"Scenariusz negocjacji pisany cyrylicą". Budka apeluje do premiera

Polska
"Scenariusz negocjacji pisany cyrylicą". Budka apeluje do premiera
Polsat News
Borys Budka apeluje do premiera ws. unijnego budżetu

- Ważą się losy przyszłych pokoleń, ale też losy każdej Polki i każdego Polaka. Wetowanie europejskiego budżetu, to nie jest już tylko kwestia politycznej rozgrywki w obozie władzy. To przede wszystkim kwestia elementarnego bezpieczeństwa nas wszystkich, to kwestia 260 mld złotych, które w przyszłości mogą trafić na walkę ze skutkami pandemii - mówił w czwartek przewodniczący PO Borys Budka.

Na konferencji prasowej w Sejmie przewodniczący Platformy Obywatelskiej przekonywał, że pieniądze z unijnego funduszu odbudowy są niezbędne zarówno dla służby zdrowia, jak i przedsiębiorców. - To są pieniądze m.in. na szczepionki, o których mówił premier Morawiecki. To są pieniądze niezbędne polskim przedsiębiorcom i pracodawcom, by przetrwać ten wyjątkowy kryzys gospodarczy. Ale jest to przede wszystkim bezpieczeństwo wielkiego, europejskiego projektu - mówił.

 

ZOBACZ: "Spokojnie te pieniądze otrzymamy", "interes PiS to nie interes Polski". Politycy o unijnym budżecie

 

- Dzisiaj nie chodzi tylko o fundusz odbudowy, który może powstać bez Polski. Chodzi o bieżące funkcjonowanie Unii Europejskiej. Zawetowanie europejskiego budżetu, to również niższe środki na fundusz spójności, ale też brak programu Erazmus. Polscy studenci mogą zostać pozbawieni wielkiego narzędzia, które pozwala im poznawać Europę i wymieniać wiedzę z kolegami i koleżankami z innych europejskich krajów - dodawał.

 

Budka przypomniał, że zablokowanie budżetu europejskiego "to brak środków na nowe inwestycje". - W ramach prowizorium budżetowego nie będzie można tworzyć nowych projektów - dodawał.

"Dajemy gwarancję"

- To wszystko sprawia, że dzisiaj zadajemy proste pytanie: gdzie jest pisany dzisiejszy scenariusz negocjacji polskiego rządu? Bo mam wrażenie, że to wszystko co dzieje się wokół europejskiego budżetu, tych negocjacji, jest pisane cyrylicą. Jest pisane przez ludzi, którzy nie chcą silnej Polski w Unii Europejskiej, ale chcą rozwalenia Unii od środka - mówił.

 

- Dziś tak naprawdę tylko dwa kraje nie potrafią poradzić sobie z zasadą praworządności. To Polska oraz Węgry. Może się jednak okazać, że finalnie weto wobec budżetu europejskiego będzie tylko ze strony Polski. Raz jeszcze apeluje do premiera Morawieckiego: niech nie idzie bardzo złą drogą, która naraża bezpieczeństwo Polek i Polaków na wielkie zagrożenie. Raz jeszcze apeluję, by zrozumiał, że bez europejskiej solidarności nie będziemy w stanie zwalczyć kryzysu epidemicznego - dodawał.

 

WIDEO: konferencja przewodniczącego PO Borysa Budki

  

Szef PO zaapelował, by w polskim parlamencie odbyła się "rzetelna debata" na temat zagrożeń, z którymi "będziemy mieli do czynienia, jeśli premier Mateusz Morawiecki zawetuje ten unijny budżet".

 

- Koalicja Obywatelska daje gwarancje poparcia w parlamencie europejskiego funduszu odbudowy. Dajemy gwarancję, że tutaj w parlamencie, gdy będzie trzeba ratyfikować ten nowy fundusz, tak bardzo potrzebny Polsce, będziemy wspierać ten rząd - zapewnił.

Premier: arbitralny mechanizm

Tekst rozporządzenia w sprawie uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności został w listopadzie potwierdzony większością kwalifikowaną państw członkowskich na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich. Polska i Węgry zagłosowały przeciw uważając m.in., że rozporządzenie zawiera rozwiązanie pozatraktatowe. Rozporządzenie akceptowane jest kwalifikowaną większością głosów państw członkowskich, decyzje w kwestii wieloletniego budżetu UE oraz funduszu odbudowy wymagają jednomyślności.

 

Według premiera Mateusza Morawieckiego zawarty w rozporządzeniu mechanizm jest arbitralny, może być stosowany z motywacji politycznych i w związku z tym "niechybnie by doprowadził do rozczłonkowania Unii Europejskiej, a może nawet do rozpadu Unii". W ubiegłym tygodniu po rozmowie z kanclerz sprawujących obecnie prezydencję w Radzie UE Niemiec Angelą Merkel, szef polskiego rządu poinformował, iż oświadczył kanclerz Niemiec, że Polska oczekuje dalszych prac pozwalających na znalezienie rozwiązania, które zagwarantuje prawa wszystkich państw UE i potwierdził gotowość do zawetowania nowego budżetu.

 

ZOBACZ: Morawiecki rozmawiał z Merkel. "Potwierdziłem naszą gotowość do zawetowania budżetu"

 

Opcja wzmocnionej współpracy 25 państw członkowskich wskazywana jest jako alternatywne rozwiązanie w sprawie funduszu odbudowy, gdyby państwa unijne nie osiągnęły porozumienia. "Jesteśmy przekonani, że takie rozwiązanie może być znalezione i wdrożone szybko" - zaznaczyło źródło unijne zastrzegając przy tym, że scenariuszem bazowym cały czas pozostaje rozwiązanie wypracowane w gronie 27 państw.

 

Jeśli byłoby to niemożliwe, wówczas kraje unijne, które poszłyby na wzmocnioną współpracę, miałyby podjąć decyzję co zrobią z pieniędzmi jakie z funduszu odbudowy miałyby trafić do Polski i Węgier. Urzędnik KE przedstawił dwa rozwiązania w tej sprawie: albo odjęcie ich od całkowitej sumy i zmniejszenie funduszu odbudowy, albo rozdzielnie tych kwot proporcjonalnie pomiędzy 25 krajów członkowskich.

bas/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie