RPO: okoliczności i styl zatrzymania mec. Giertycha wymagają wyjaśnień

Polska
RPO: okoliczności i styl zatrzymania mec. Giertycha wymagają wyjaśnień
Polsat News
Zatrzymany w czwartek przez CBA adwokat Roman Giertych zemdlał podczas przeszukania jego willi w Józefowie. Po tym, jak zasłabł, został wyniesiony nieprzytomny z domu do karetki na noszach. Trafił do szpitala - poinformowała jego córka Maria Giertych

Okoliczności i styl zatrzymania mec. Romana Giertycha przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego muszą budzić najwyższy niepokój i wymagają wyjaśnień - napisał w wydanym w czwartek wieczorem oświadczeniu Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

RPO podkreślił w tym oświadczeniu zamieszczonym na swej stronie internetowej, że "przede wszystkim chodzi o zdrowie zatrzymanego, który w trakcie czynności funkcjonariuszy zasłabł i został odwieziony do szpitala przez karetkę pogotowia".

 

ZOBACZ: Zatrzymanie Romana Giertycha. "Sprawa absolutnie polityczna"

 

Zatrzymany w czwartek przez CBA adwokat Roman Giertych zemdlał podczas przeszukania jego willi w Józefowie. Po tym, jak zasłabł, został wyniesiony nieprzytomny z domu do karetki na noszach. Trafił do szpitala - poinformowała jego córka Maria Giertych.

 

"Rodzą się w związku tym pytania: jakie okoliczności uzasadniają takie, a nie inne postępowanie CBA wobec adwokata, który jest osobą publiczną, wykonywującą na co dzień swoją pracę, dostępną i nie odmawiającą współpracy z upoważnionymi organami państwa? Tym bardziej, że - według doniesień mediów – prokuratura wskazuje na sprawę sprzed kilku lat" - napisał Bodnar.

 

"Czasami kończyło się wręcz tragicznie"

RPO przypomniał, że jego Biuro "kilkukrotnie już podejmowało sprawy, w których zachowanie funkcjonariuszy państwowych w trakcie zatrzymania powodowało naruszenie godności lub zdrowia zatrzymanego". "A czasami kończyło się wręcz tragicznie, jak choćby w przypadku zatrzymania Barbary Blidy. Dlatego i w tej sprawie będziemy domagać się wyjaśnień od właściwych organów państwa" - podkreślił.

 

"Jako Rzecznik Praw Obywatelskich, działający w ramach swoich uprawnień ustawowych, nie odnoszę się do powodów merytorycznych dotyczących zatrzymania, starając się nie wkraczać w kompetencje innych uprawnionych instytucji państwa. Jednak mam obowiązek przypomnieć, że w świetle polskiego i europejskiego prawa, od momentu zatrzymania to państwo przejmuje pełną odpowiedzialność za zdrowie i stan zatrzymanego" - napisał Bodnar.

 

Jednocześnie w swym oświadczeniu RPO życzy mec. Giertychowi szybkiego powrotu do zdrowia. "Chciałem też zapewnić opinię publiczną, że Biuro RPO będzie uważnie monitorowało cała tę sprawę pod kątem zachowania wobec zatrzymanych obowiązujących przepisów prawa, ich godnego traktowania oraz przestrzegania praw człowieka i praw obywatelskich" - zapewnił Bodnar.

Kwalifikacje na prokuratora generalnego

Po zatrzymaniu adwokata, szef klubu KO w Senacie Marcin Bosacki napisał na Twitterze: "Mecenas Roman Giertych właśnie zdobywa ostatnie kwalifikacje na prokuratora generalnego, gdy po PiSie przywrócimy rządy prawa".

 

 

Na wpis Bosackiego zareagowała m.in. rzeczniczka klubu Lewicy Anna Maria Żukowska, która napisała na Twitterze: "To bez nas, wobec tego. My w układ, w którym będzie ktoś taki, jak Roman Giertych, nie wejdziemy. Tak, wiemy, będziecie sobie rządzić z Konfederacją" - napisała. Wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmieszek napisał natomiast: "Broń nas Panie Boże przed takim scenariuszem...".

"Za dobrze ich znam"

W sprawie Giertycha głos zabrał w czwartek także były premier i były szef PO, obecnie szef Europejskiej Partii Ludowej, Donald Tusk. "Nie myliłem się, niestety. Za dobrze ich znam" - napisał Tusk na Twitterze, dołączając swój wpis z lutego br., w którym stwierdził: "Roman Giertych naraził się władzy ujawniając jej korupcyjny charakter i broniąc jej oponentów. Dziś po raz kolejny obnażył też istotę jej bezprawnych działań w wymiarze sprawiedliwości. Nie darują mu tego. Możemy się z nim różnić, ale w tej sprawie bądźmy z nim solidarni".

 

 

ZOBACZ: Roman Giertych zatrzymany przez CBA. Przeszukanie w domu adwokata

 

Mec. Giertych znalazł się w grupie zatrzymanych przez CBA na polecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. Zatrzymanie ma związek ze sprawą wyprowadzenia kwoty niemal 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej. Do zarzucanych czynów miało dochodzić w latach 2010-2014. Zdaniem Giertycha, celem jego zatrzymania jest, jak napisał na Twitterze, "przykrycie katastrofy epidemicznej rządu PiS".

 

Adwokat po zatrzymaniu przed warszawskim sądem został przewieziony do jego domu w Józefowie, gdzie rozpoczęło się przeszukanie CBA. Przeszukiwana była też kancelaria adwokacka na Nowym Świecie w Warszawie.

ms/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie