PiS: treść ustawy "covidowej" zaproponowana przez Solidarną Polskę

Polska
PiS: treść ustawy "covidowej" zaproponowana przez Solidarną Polskę
Polsat News
Minister Schreiber mówił, że przepis był już wcześniej przedmiotem dyskusji w Zjednoczonej Prawicy

- Brzmienie przepisu jest efektem kompromisu z naszymi koalicjantami - powiedział Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS o ustawie "covidowej". Wyjaśnił działanie przepisu, zwalniającego urzędników z odpowiedzialności karnej za m.in. naruszenie obowiązków służbowych w związku z walką z COVID-19. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zapowiedział, że wycofany projekt, wróci jeszcze pod obrady Sejmu.

W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu noweli tzw. ustawy covidowej, zgodnie z którym naruszenie obowiązków służbowych lub innych przepisów przez osobę działającą na rzecz zapobiegania oraz zwalczania COVID-19 nie byłoby traktowane jako przestępstwo. Przedstawiciele Solidarnej Polski deklarowali, że zagłosują przeciw temu projektowi. Głosowanie nad projektem miało odbyć się w czwartkowym bloku głosowań, lecz ostatecznie zostało zdjęte z porządku głosowań. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zapowiedział, że projekt ten wróci jeszcze pod obrady Sejmu.

 

Ustawa "efektem kompromisu"

 

Łukasz Schreiber poseł PiS i szef Komitetu Stałego Rady Ministrów na konferencji w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie wyjaśnił, że przepis oprotestowany przez Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry był już wcześniej przedmiotem dyskusji w Zjednoczonej Prawicy. Fogiel z kolei powiedział o zarzutach koalicjantów, że "niestety nie są one oparte na faktach". 

 

- To brzmienie przepisu jest efektem kompromisu z naszymi koalicjantami, więc tu moje ogromne zdumienie, że rzekomo sprawa ta staje się kontrowersyjna - tłumaczył minister. - To zarzuty niedorzeczne - dodał Schreiber. 

 

ZOBACZ: 15 posłów PiS zawieszonych. Po głosowaniu ws. "piątki dla zwierząt"

 

Schreiber odniósł się w czasie konferencji do zarzutów opozycji i Solidarnej Polski, że projekt miałby wprowadzać "bezkarność urzędników". Jak stwierdził "To nie ma nic wspólnego z czyjąkolwiek bezkarnością". Zaprezentował także poprawkę przyjętą w toku prac komisji finansów publicznych, zgodnie z którą funkcjonujący w obiegu prawnym "stan wyższej konieczności" zostaje rozszerzony o pandemię koronawirusa.

 

Przytaczając treść poprawki, zwrócił uwagę na to, że wyłączone zostały w niej spod działania ustawy "covidowej" kwestie działania urzędników prowadzące do osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej oraz naruszeń dyscyplinarnych. Jego zdaniem takie przypadki będą uznawane za przestępstwo.

 

Schreiber tłumaczył, że projekt ma pomóc urzędnikom, ale także podmiotom gospodarczym i spółkom, które działają w stanie wyższej konieczności, a do statutu mają wpisane kwestie ochrony zdrowia. 

 

- Uznajemy, że dobro i życie ludzkie zawsze dla nas były, są i będą ważniejsze niż kwestie proceduralne - mówił szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

 

WIDEO: konferencja PiS ws. ustawy "covidowej" 

  

Propozycja Solidarnej Polski

 

- Treść przepisu została zaproponowana przez przez naszych kolegów z Solidarnej Polski i mamy na to dowody - powiedział z kolei wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - Wychodzenie przez naszych koalicjantów, byłych koalicjantów z atakiem i próba przedstawiania się w roli ostatnich sprawiedliwych, (...) jest nieuprawniona i niesprawiedliwa. Bardzo łatwo politycy Solidarnej Polski ustawili się w jednym rzędzie z tymi, którzy atakowali PiS i Zjednoczoną Prawicę. Kierunek i środki tego ataku są niestety te same - powiedział Fogiel.

 

Ocenił, że politycy Solidarnej Polski "sugerują dość dużą umiejętność porozumienia się z przedstawicielami drugiej strony".

 

ZOBACZ: Solidarna Polska: dymisja Zbigniewa Ziobry byłaby wielkim prezentem dla PO

 

Mówiąc o spornych kwestiach pomiędzy PiS a Solidarną Polską, dotyczących tzw. ustawy covidowej, Fogiel podkreślił: "To był przepis niekontrowersyjny, (...) w żaden sposób niezapewniający bezkarności przestępcom". Wyjaśnił, że chodzi w nim o działanie w stanie wyższej konieczności - przeciwdziałania pandemii koronawirusa.

 

Fogiel dodał, że problemy Zjednoczonej Prawicy to nie "kwestia bezkarności, czy ustawy o ochronie zwierząt, problem jest dużo głębszy".

 

- Koalicja może działać jeśli podmioty mają wspólny cel i kiedy idziemy w jednym kierunku - stwierdził Fogiel. Dodał, że "bardzo istotne jest też, żeby uświadomić sobie pewne, wynikające z wyniku wyborów uwarunkowania polityczne takiej koalicji".

 

"Dzisiejsze problemy to kwestia głębsza" 

 

Wicerzecznik PiS dodał, że źródłem niejasności w Zjednoczonej Prawicy nie jest też ustawa o ochronie zwierząt. "To jest tylko temat, który pokazał, że również w warstwie aksjologiczno-moralnej, bardzo podstawowej dla uprawiania polityki być może istnieje pewna różnica poglądów, jeśli chodzi o nas i część naszych koalicjantów" - powiedział.

 

Podkreślił, że członkom PiS "trudno sobie wyobrazić, żeby ważne funkcje publiczne, zwłaszcza związane z wymiarem sprawiedliwsi pełnili ludzie, którzy godzą się na niczym nieuzasadnione - poza żądzą zysku, mówię tu o negatywnej chęci zarobkowania - cierpienie zwierząt".

 

ZOBACZ: "Recovery plan". Niedzielski przedstawia ekspertów

 

- Chcemy podkreślić, że dzisiejsze problemy to nie jest kwestia rzekomej chęci zapewnienia bezkarności komukolwiek, nie jest to kwestia stosunku wyrażonego w głosowaniu do ustawy o ochronie zwierząt. (...) To jest kwestia dużo głębsza. Koalicja może działać, kiedy tworzące ją podmioty mają wspólny cel, kiedy zgadzają się działać razem i iść w tym samym kierunku i nie próbują poza koalicją, czy wbrew partnerom w koalicji forsować swoich odrębnych koncepcji programowych. Bardzo istotne jest też, żeby uświadomić sobie pewne, wynikające z wyniku wyborów uwarunkowania polityczne takiej koalicji - zaznaczył.

laf/hlk/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie