"Nie zasługują na areszt, to jakiś obłęd". Trzaskowski mówi o nadużyciu prawa przez prokuraturę

Polska
"Nie zasługują na areszt, to jakiś obłęd". Trzaskowski mówi o nadużyciu prawa przez prokuraturę
pixabay/Astrobobo
Tęczowe flagi na pomnikach w Warszawie. Są pierwsi zatrzymani

- Próba zatrzymania i być może później aresztowania kogoś, kto zawiesił flagę jest zdecydowanym nadużyciem prawa przez policję i prokuraturę - ocenił w programie "Gość Wydarzeń" prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Odniósł się w ten sposób do losów osób, które wieszały tęczowe flagi na stołecznych pomnikach. - Oni nie zasługują na areszt, to jakiś obłęd - podkreślił.

Policja zatrzymała pierwsze osoby w związku z rozwieszeniem tęczowych flag na kilku pomnikach w Warszawie. "Trafiły one do policyjnego aresztu. Czynności trwają" - poinformowano.

 

- Padały pytania, czy ja rozwiążę marsz, wtedy stwierdziłem, że nie można tego zrobić zanim on się wydarzy. Podkreślałem, że czekam jak on będzie wyglądał. Nie ma miejsca na faszyzm na ulicach Warszawy, bo takie rzeczy się zdarzały - w taki sposób Trzaskowski odniósł się do swoich słów o tęczowych flagach i marszu, który miał miejsce 1 sierpnia

 

ZOBACZ: Możliwy powrót restrykcji. Wstępne wytyczne dla szkół nawet jutro

 

Pytany o interwencję policji Trzaskowski przyznał, że docierały do niego sprzeczne informacje co do jej przebiegu. - Jeżeli to tylko usunięcie flag, to uważam za przesadę natomiast, jeżeli ta osoba rzeczywiście prowokowała, wtedy być może ta interwencja jest uzasadniona - wskazał w programie "Gość Wydarzeń".

 

"To coś absolutnie nieprawdopodobnego"

 

- Jasno powiedziałem, że nie podoba mi się to, że jest to prowokacja, happening. Jeżeli żądamy szacunku dla wszystkich mniejszości, powinniśmy też szanować innych. Jeżeli jednak się dowiaduję, że policja zatrzymuje te osoby w ich mieszkaniach, na ulicy, to jest coś absolutnie nieprawdopodobnego - ocenił. 

 

Wideo: "Duża część wyborców myślała, że jestem z Krakowa albo mam 170 cm". Trzaskowski o roli TVP

  

Dopytywany czy jest zdania, że osoby te nie powinny zostać w żaden sposób ukarane, prezydent stolicy stwierdził: "policja na wniosek prokuratury je zatrzymuje i to jest priorytetowe działanie, a dzieją się rzeczy naprawdę poważne i wtedy nie ma tak zdecydowanej interwencji prokuratury i policji".

 

"Oni nie zasługują na areszt, to jest jakiś obłęd"

 

- Dzisiaj próba zatrzymania i może aresztowania kogoś kto zawiesił flagę jest zdecydowanym nadużyciem prawa przez policję i prokuraturę - ocenił.

 

ZOBACZ: "Duża część wyborców myślała, że jestem z Krakowa albo mam 170 cm". Trzaskowski o roli TVP

 

- Te osoby nie zasługują na areszt, to jest jakiś obłęd - dodał. - Jeżeli mielibyśmy do czynienia z wandalizmem, z niszczeniem, to wtedy można by było się zastanowić, natomiast tutaj tego nie było. Możemy nie zgadzać się z formą (działań - red.), ale policja i prokuratura nie powinna takich ludzi zatrzymywać i traktować tych działań priorytetowo - mówił Rafał Trzaskowski. 

 

Co z ulicą Lecha Kaczyńskiego?

 

Bogdan Rymanowski pytał, kiedy Lech Kaczyński będzie miał swoją ulicę w Warszawie. - Mówiłem, że przedyskutuję tę sprawę z klubem radnych, najpierw Koalicji Obywatelskiej, później PiS. W przeciągu kilku tygodni będzie taka propozycja - wyjaśnił Trzaskowski. 

 

- Pojawił się wniosek radnych PiS tuż po kampanii wyborczej. Ja od samego początku mówiłem: niech ten kurz trochę opadnie, zróbmy to w porozumieniu, a nie w kłótni i mam wrażenie, że te kilka tygodni nic nie zmieni poza tym, że te emocje będą mniejsze - wskazał. 

 

Pytany czy "ma pomysł", w które dzielnicy mogłaby się znaleźć ta ulica Trzaskowski przyznał, że ma "kilka pomysłów". - Najpierw przedyskutuję je z koleżankami i kolegami z Rady Miasta, bo to oni na końcu podejmują tę decyzję - mówił.

msl/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie