Wyniki wyborów prezydenckich. Dane z 99,98 proc. obwodów

Polska
Wyniki wyborów prezydenckich. Dane z 99,98 proc. obwodów
PAP/Leszek Szymański
PKW podała wyniki wyborów z 99,9 proc. komisji.

Andrzej Duda uzyskał w II turze wyborów prezydenckich 51,10 proc., a Rafał Trzaskowski - 48,9 proc. - to cząstkowe nieoficjalne wyniki wyborów prezydenckich z 99,98 proc. obwodów, które w poniedziałek po południu podała Państwowa Komisja Wyborcza.

Według danych z 99,98 proc. obwodów frekwencja w II turze wyborów prezydenckich wyniosła 67,97 proc.

 

Brakuje części danych z zagranicy

 

W poniedziałek po południu brakuje jeszcze danych z czterech na jedenaście obwodów głosowania w yborach prezydenckich w Wielkiej Brytanii – wynika z informacji dostępnych na stronie Państwowej Komisji Wyborczej. Wyników nie ma jeszcze z dwóch obwodów w Londynie i z dwóch w Manchesterze.

 

ZOBACZ: Wybory 2020. Sprawdź, z których komisji brakuje protokołów

 

Na terenie Wielkiej Brytanii niedzielna II tura wyborów prezydenta RP odbywała się tylko korespondencyjnie. Do udziału w wyborach zarejestrowała się rekordowa liczba 183 tys. obywateli polskich, co stanowi jedną trzecią wszystkich wyborców zarejestrowanych za granicą. To także o ponad 50 tys. więcej niż w pierwszej turze.

 

W siedmiu brytyjskich obwodach, z których spłynęły już wyniki, frekwencja wyborcza wyniosła od 71,74 proc. do 81,54 proc. W każdym z tych obwodów wygrał Trzaskowski z ponad 70-procentowym poparciem.

 

"Ewentualne protesty trafią do SN"

 

Szef Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Sylwester Marcinia podkreślił w poniedziałek rano, że komisja może przed ustaleniem ostatecznego wyniku podawać do publicznej wiadomości cząstkowe, nieoficjalne wyniki głosowania, ustalone na podstawie otrzymanych drogą elektroniczną informacji o wynikach głosowania w obwodach. Jak tłumaczył, najwcześniej te dane spływają z odrębnych obwodów lub z mniejszych gmin, gdzie było mało wyborców. Wskazał, że liczba protokołów, obwodów, nie jest równoznaczna z liczbą wyborców.

 

ZOBACZ: "Ludzie odbijali się od konsulatów". Opozycja nie wyklucza protestów wyborczych

 

Marciniak był pytany, czy będą jakieś wytyczne dla MSZ odnośnie ewentualnych protestów wyborczych.

 

- Oczywiście protesty zawsze mogą wpłynąć. Jakie okoliczności będą powołane w danym piśmie, jakie zarzuty, to trudno w tej chwili przewidzieć. Ewentualne protesty trafią do SN. Również PKW zajmie stanowisko, musi (zająć stanowisko) też ewentualnie obwodowa komisja wyborcza, której dotyczy protest – mówił przewodniczący PKW.

 

Jak dodał, "w tej chwili to jest też przedwczesne". - Sądzę, że jeżeli dzisiaj, być może wieczorem, najpóźniej jutro – bo to jest ten termin wynikający z ustawy szczególnej, że 48 godzin, a nie 24 musimy czekać na protokoły z zagranicy – to już wówczas będzie można powiedzieć coś bliższego, jaka jest skala tych ewentualnych protestów – powiedział Marciniak.

 

ZOBACZ: Beata Szydło skomentowała wynik Andrzeja Dudy

 

Komentując sytuację m.in. w Chorwacji, gdzie liczba zainteresowanych wyborców w obwodach przerosła oczekiwania, Marciniak podkreślił, że "jeżeli chodzi o organizację obwodów zagranicą to nie jest tylko decyzja rządu polskiego, ale musi być też aprobata władz miejscowych".

 

Wskazał, że np. w jednym z obwodów w Londynie był problem z lokalem. Tam – wyjaśnił szef PKW – władze brytyjskie wyraziły zgodę na organizację wyborów "tylko w naszej placówce, a wiadomo, że są ograniczenia, choćby lokalowe".

 

Mówił również, że "duża rola jest też dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych, bo liczba placówek ambasad i konsulatów jest ograniczona, ilość osób tam zatrudnionych też, a nagle okazuje się, że w pierwszej turze w Zagrzebiu zarejestrowało się 150 wyborców, w Splicie 300, a w ciągu dosłownie kilku dni robi się 3 tysiące". - Pewnych rzeczy nie można przewidzieć do końca – stwierdził.

 

Wzrost liczby zainteresowanych głosowaniem

 

Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak powiedziała, że obwody zagraniczne były tworzone do 9 czerwca i wtedy nie można było przewidzieć wzrostu liczby zainteresowanych.

 

- Jeżeli kilka komisji musi się mieścić w jednej placówce, to jest ogromny problem i wielkie przedsięwzięcie, na które nie są przygotowane nasze konsulaty – mówiła.

 

Pietrzak przekazała, że PKW nie miała żadnej informacji, żeby ktoś, kto przyszedł przed godz. 21:00 do lokalu wyborczego nie oddał głosu. Z kolei szef PKW Sylwester Marciniak dodał, że za granicą najdłużej trwało głosowanie w Splicie i wszyscy zagłosowali do ok. pierwszej w nocy.

 

 

77,3 proc. wyborców z wykształceniem podstawowym zagłosowało na ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudę. W grupie wyborców z wykształceniem wyższym i licencjackim najwięcej - 65,9 proc. głosów uzyskał kandydat KO Rafał Trzaskowski - wynika z sondażu exit poll Ipsos dla Polsatu.

 

Obaj politycy walczyli o wyborców Krzysztofa Bosaka, czy Szymona Hołowni. Sprawdziliśmy, na kogo głosowali sympatycy kandydatów, którzy odpadli z wyścigu o fotel prezydencki po I turze.

msl/dk/ac/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie