Polacy czekali na kosmetyczki i fryzjerów. Ilu klientów wróciło?

Polska
Polacy czekali na kosmetyczki i fryzjerów. Ilu klientów wróciło?
Pixabay.com/Jo_Johnston/Zdj. ilustracyjne
Od poniedziałku salony fryzjerskie i kosmetyczne działają na nowych zasadach

50-60 proc. dotychczasowych klientów wróciło do salonów kosmetycznych i na fotele fryzjerskie - podał Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego. Dodał, że kalendarze fryzjerów i kosmetyczek wypełnione są średnio na nieco ponad 2 tygodnie do przodu.

Jak powiedziała dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego Blanka Chmurzyńska-Brown, w informacji od partnerów z grupy "Beauty Razem" i według ich odpowiedzi ok. 50-60 proc. dotychczasowych klientów już zapisało się na kolejne wizyty, a kalendarze fryzjerów i kosmetyczek są wypełnione średnio na nieco ponad 2 tygodnie wprzód.

 

Dodała, że Związek jest współautorem wytycznych dla branży beauty i bardzo aktywnie uczestniczył w konsultacjach związanych z powrotem fryzjerów i kosmetyczek do pracy. - Nie można jednak zapomnieć, że wymagało to wielu przygotowań, zarówno po stronie administracji, jak i samych profesjonalistów, których jest w Polsce ok. 300 tys. - zaznaczyła.

 

ZOBACZ: Przychodzi polityk do fryzjera. Zobacz, kto już się ostrzygł

 

Według ekspertki decyzja o otwarciu salonów fryzjerskich i kosmetycznych zapadła w samą porę. - Polacy bardzo liczyli na szybki powrót na fotele fryzjerskie - stwierdziła.

 

Jak podkreśliła Chmurzyńska-Brown, uczestnicy konsultacji zgodnie twierdzili, że trudne - choć nie niemożliwe - są do wprowadzenia zapisy dotyczące dystansowania poszczególnych stanowisk pracy w salonach i gabinetach. - Bardzo duża część, ponad 90 proc. z liczącej blisko 90 000 grupy przedsiębiorców, to mikrofirmy, osoby pracujące w pojedynkę lub w niewielkich zespołach i na małych przestrzeniach. W takim przypadku trzeba instalować przepierzenia między fotelami, które zapewnią bezpieczeństwo i pracownikom, i klientom - wskazała.

 

Standard działania

 

Jak zaznaczyła, reszta, szczególnie przepisy dotyczące higieny i dezynfekcji, to dla branży właściwie standard działania. - Ważne są natomiast dodatkowe wydatki, które musiały ponieść salony i gabinety, aby właściwie przygotować się do otwarcia. I nie mówimy tu jedynie o kosztach przepierzeń i ścianek z pleksi, ale niezbędnej, znacznie większej ilości środków dezynfekcyjnych i izolujących - podała.

 

Dodała, że cała branża ma nadzieję, że sytuacja szybko wróci do normy i mimo zmienionych warunków pracy fryzjerzy i kosmetyczki zaczną generować obroty na satysfakcjonującym ich poziomie.

 

Od poniedziałku 18 maja salony kosmetyczne ponownie są otwarte, ale pod warunkiem, że zachowana jest odległość co najmniej 1,5 m między stanowiskami, a jeśli nie ma takiej możliwości, muszą one być oddzielone ekranami ochronnymi. Przepierzenia szczególnie zalecane są dla stanowisk do manicure.

 

ZOBACZ: "Chcę do salonu". Fryzjerzy, kosmetyczki i ich klienci apelują do rządu

 

Według wytycznych dla branży beauty przygotowanych przez Ministerstwo Rozwoju i GIS praca w salonach kosmetycznych powinna być zmianowa i rotacyjna, ale też dopuszczalna jest tego samego zespołu przez cały dzień.

 

Dla bezpieczeństwa klientów pracownicy noszą specjalistyczny strój adekwatny do wykonywanego zabiegu, np. fartuch jednorazowy lub tekstylny prany w min. 60 stopniach C, a także maseczkę ochronną i/lub przyłbicę albo gogle.

 

Pracownicy obowiązkowo noszą też rękawiczki przy wykonywaniu usługi (zmieniane każdorazowo po wykonaniu usługi) - jeśli rodzaj wykonywanego zabiegu na to pozwala.

 

ZOBACZ: Jeden fryzjer na klienta i zachowanie odległości. Instrukcja dla branży beauty

 

Z kolei wytyczne dla klientów salonów kosmetycznych przewidują, że na zabiegi wolno przychodzić bez osób towarzyszących. Klienci muszą zasłaniać nos i usta oraz nosić rękawiczki ochronne - jeśli to możliwe ze względu na rodzaj wykonywanego zabiegu.

 

Klienci nie mogą korzystać z telefonów komórkowych w trakcie wykonywania usługi. W zależności od rodzaju zabiegu, gabinet - zgodnie z zaleceniami MR - powinien zapewnić klientom peniuar jednorazowy lub zastępczo inne rozwiązanie spełniające jego funkcję, bieliznę jednorazową lub podkład jednorazowy. 

prz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie