Grodzki: niepohamowana żądza władzy nie może triumfować nad walką o zdrowie i życie

Polska
Grodzki: niepohamowana żądza władzy nie może triumfować nad walką o zdrowie i życie
Polsat News
"Jeśli przez przełożenie wyborów uratujemy choć jedno życie, to warto i trzeba tak postąpić" - powiedział marszałek

"Jeśli wybory zwiększają ryzyko igrania ze zdrowiem i życiem, to naszym moralnym obowiązkiem i koniecznością jest przełożenie ich na czas, w którym pokonamy epidemię, przywrócimy normalne funkcjonowanie państwa i każdego z nas. Wtedy będzie pora na święto demokracji" - powiedział w piątkowym orędziu marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

"Niepohamowana żądza władzy nie może triumfować nad walką o zdrowie i życie - nad przetrwaniem narodu. Wszystkie partie i ugrupowania muszą odłożyć na bok doraźne spory polityczne i razem uczynić wszystko, aby nie dopuścić do igrania z bezpieczeństwem rodaków w środku pandemii. Wzywam wszystkich do takiego działania. Jeśli przez przełożenie wyborów uratujemy choć jedno życie, to warto i trzeba tak postąpić" - podkreślił marszałek.

 

Jak dodał, "pragnę zapewnić, że Senat RP w swoich działaniach w czasach zarazy kieruje się i będzie się kierował jednym, prostym moralnym przesłaniem: Zróbmy wszystko, aby pokonać pandemię".

 

ZOBACZ: Lewica i Koalicja Polska mają wspólny plan na przełożenie wyborów

 

"Głęboko wierzę, że nasz wielki naród przetrwa straszny czas i wyjdzie z tego bolesnego doświadczenia mądrzejszy i silniejszy. Nasza Ojczyzna zrodziła się z marzeń, z marzeń naszych poprzedników o demokratycznej, wolnej Rzeczypospolitej, gdyż to od marzeń wszystko się zaczyna. Życzę Państwu, aby nasze marzenie o tym, że jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie, ziściło się jak najprędzej" - mówił Grodzki.

 

W swoim orędziu marszałek nawiązał także do słów Jana Pawła II: "Ojczyzna jest naszą matką ziemską. Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi".

 

"Dzisiaj mamy w naszej ojczyźnie po raz kolejny czas takiego cierpienia" - stwierdził marszałek.

 

"Ataki na personel medyczny są godne potępienia"

 

Podziękował wszystkim zaangażowanym w walkę i pomoc w czasie pandemii, m.in. wszystkim, którzy szyją maski i fartuchy, naukowcom, restauratorom, którzy przygotowują posiłki dla szpitali i hotelarzom, którzy udostępnili miejsca dla pracowników ochrony zdrowia.

 

"Godne potępienia są natomiast ataki na personel medyczny, które pojawiają się w przestrzeni publicznej. Chylę czoła przed lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami medycznymi, diagnostami, farmaceutami i wszystkimi, którzy z poświęceniem i oddaniem ratują zdrowie i życie Polek i Polaków" - podkreślił Grodzki.

 

ZOBACZ: "Państwo nie może handlować naszymi danymi". Biedroń o wyborach korespondencyjnych

 

Jak dodał, "świat i Polska zmieniają się na naszych oczach. Potrzebujemy nowego podejścia i przewartościowania życia - w tym życia politycznego. Wobec dramatyzmu sytuacji nie ma ważniejszej sprawy, niż zmobilizowanie całego potencjału finansowego, organizacyjnego, intelektualnego i legislacyjnego państwa do skutecznej walki z wirusem. Tym kierują się senatorowie demokratycznej większości".

 

"Rządzący z kolei ogłosili, że chcą przeprowadzić wybory prezydenckie 10 maja, w formie korespondencyjnej, choć cały świat przekłada różne wybory na późniejsze terminy. Niektórzy przedstawiciele rządu i niektóre media zarzucają Senatowi, że złośliwie opóźnia rozpatrzenie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym" - mówił marszałek.

 

WIDEO: zobacz orędzie marszałka Grodzkiego

  

 

"Wykonujemy to, czego nie zrobił Sejm"

 

"Z całą mocą oświadczam, że to nieprawda. Przez Sejm ta ważna ustawa przemknęła bezrefleksyjnie w ciągu 4 godzin, dlatego w Senacie w ramach przysługujących nam konstytucyjnie 30 dni wykonujemy to, czego nie zrobił Sejm: zapytaliśmy o opinię między innymi Państwową Komisję Wyborczą, Rzecznika Praw Obywatelskich, Sąd Najwyższy, epidemiologów czy pocztowców. Wiele z tych opinii już spłynęło i są one w ogromnej większości bardzo krytyczne" - dodał.

 

"Samorządowcy wskazują na naruszenia prawa związane z ujawnianiem spisów wyborców Poczcie Polskiej. Polonia protestuje, gdyż w wielu miejscach obawia się, że zostanie pozbawiona możliwości głosowania. Jak ktoś może twierdzić, że troska o zdrowie i życie rodaków oraz o demokratyczne i zgodne z konstytucją wybory jest złośliwością? To kompletnie absurdalne" - zaznaczył.

 

ZOBACZ: Drukowanie kart wyborczych trwa. Ziobro: w razie wątpliwości każdy może złożyć zawiadomienie

 

Zdaniem Grodzkiego, "organizacja wyborów w szczycie epidemii to narażanie życia i zdrowia Polek i Polaków". "Nawet pomijając obawy o fałszowanie wyników oraz fakt, że przeprowadzenie korespondencyjnych wyborów nie jest bezpieczne, gdyż badania potwierdzają, że wirus może być aktywny na papierze ponad 24 godziny, a najwybitniejsi polscy epidemiolodzy wskazują na liczne zagrożenia dla naszego zdrowia związane z akcją wyborczą, angażującą dziesiątki tysięcy osób – ale najważniejsze jest co innego" - mówił.

 

"Ogromnym wysiłkiem narodu, godzącego się na drastyczne ograniczenia w imię skutecznej walki z wirusem, staramy się jak najszybciej zwalczyć pandemię. Martwimy się o to czy nasze dzieci, wnuki, rodzice i dziadkowie będą zdrowi i czy przeżyją, czy nie zostaniemy skazani na głodowe dochody i czy nie stracimy pracy. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy, laboranci, farmaceuci martwią się, czy dostaną odpowiednie środki ochronne, drżą, czy za walkę o życie i zdrowie chorych nie przyjdzie im zapłacić najwyższej ceny. Bolesne poczucie niepewności jutra towarzyszy nam teraz każdego dnia. To są nasze codzienne troski i zmartwienia, a nie wybory, które, jak uczy doświadczenie innych krajów, przeprowadzone w trakcie pandemii przyczyniają się do eksplozji zachorowań" - podkreślił marszałek.

ac/prz/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie