"Demonstracyjne powitanie" w studiu. "Inne standardy niż na posiedzeniu niemieckiego rządu"

Polska
"Demonstracyjne powitanie" w studiu. "Inne standardy niż na posiedzeniu niemieckiego rządu"
Polsat News
Politycy obecni w studiu zareagowali pozytywnie

Na początku programu "Wydarzenia i Opinie" w Polsat News, prowadzący Bogdan Rymanowski przywitał się ze swoimi gośćmi, podając im rękę. Politycy nie odmówili i odwzajemnili uścisk dłoni. Dziennikarz nawiązał do sytuacji z posiedzenia niemieckiego rządu, kiedy jeden z ministrów odmówił podania ręki kanclerz Angeli Merkel, z powodu obawy przed koronawirusem.

Szef niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Horst Seehofer podczas poniedziałkowego spotkania nie podał ręki kanclerz Angeli Merkel.


Dziennik "Westdeutsche Allgemeine Zeitung" poinformował, że "od czasu pojawienia się koronawirusa w Niemczech minister unika uścisków dłoni".

 

ZOBACZ: Koronawirus. Minister odmówił podania ręki Angeli Merkel

 

Do tej sytuacji, którą nagłośniły media na całym świecie, nawiązał w poniedziałek Bogdan Rymanowski. Dziennikarz prowadzący "Wydarzenia i Opinie" w Polsat News na początku programu wstał i uściskiem dłoni przywitał się ze swoimi gośćmi.

 

Uścisk dłoni na przywitanie


- Chciałbym państwa demonstracyjnie powitać. U nas są inne standardy niż na posiedzeniu niemieckiego rządu - powiedział dziennikarz.


Politycy obecni w studiu zareagowali pozytywnie. Zarówno Jan Kanthak (Klub Prawa i Sprawiedliwości) jak i Aleksandra Małgorzata Gajewska (Koalicja Obywatelska) z uśmiechem odwzajemnili uścisk dłoni.

 

  

 

Po wymianie uprzejmości Kanthak stwierdził, że póki co polscy parlamentarzyści nie są tak przewrażliwieni na punkcie koronawirusa jak niemiecki minister. 

 

- Ja bylem świadkiem, jak parę osób, chyba dla żartów, przybijało sobie "żółwika", a nie podawało rękę - powiedział.

 

"Jak mówił marszałek Karczewski..."

 

Nawiązał również do przetaczającej się w ubiegłym tygodniu przez media dyskusji o tym jak należy prawidłowo myć ręce.

 

- Tak jak mówił marszałek Karczewski, na grzebiecie dłoni jest mniej bakterii, wiec pewnie dlatego "żółwik", a nie podanie dłoni - dodał. 

 

ZOBACZ: Ograniczenie wizyt gości w Parlamencie Europejskim z powodu koronawirusa

 

Gajewska stwierdziła, że nie była świadkiem podobnej sytuacji. - Ale biorąc już te wszystkie żarty na bok, jednak powinniśmy wiedzieć, co można, a czego nie można w takich sytuacjach robić - powiedziała.

 

- Bo skoro my tutaj, jako posłowie, zastanawiamy się czy powinniśmy, czy nie powinniśmy podawać sobie rękę podczas posiedzenia, gdzie jest ponad pół tysiąca osób, to jak "zamotane" muszą być w tym wszystkim inne osoby, które normalnie funkcjonują, codziennie chodzą do pracy i pracują w dużych skupiskach ludności i oni po prostu nie wiedzą jak się zachowywać, co robić - stwierdziła posłanka.

 

"Proszę nauczyć się myć ręce"

 

W ubiegłym tygodniu Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas przypomniał w Polsat News, że w w związku z zagrożeniem koronawirusem  ważna jest przede wszystkim higiena. - To jest wirus, który najczęściej przenosi się drogą kropelkową. W związku z tym proszę nauczyć się myć ręce - mówił Pinkas. 

 

ZOBACZ: Włosi wciąż nie ustalili "pacjenta zero". Szef GIS przypomina: proszę nauczyć się myć ręce

 

- To jest wirus, który bardzo nie lubi mydła i detergentów, on ma taką osłonkę lipidową, która się rozpuszcza, tak że można później zastosować różnego typu środki dezynfekcyjne, które są przeznaczone do higieny rąk - wyjaśniał minister. 

 

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda potwierdził, że w Polsce nie ma potwierdzonego przypadku koronawirusa. Tym samym liczba ofiar śmiertelnych w Chinach kontynentalnych wzrosła do 2912, a na całym świecie - do ponad 3000. W Chinach zachorowało ponad 80 tysięcy ludzi. Na świecie - prawie 90 tys.

dk/luq/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie