Ponad 400 tys. zł na odbudowę Parku Kościuszki w Australii. Zbiórkę zorganizowali strażacy

Polska
Ponad 400 tys. zł na odbudowę Parku Kościuszki w Australii. Zbiórkę zorganizowali strażacy
Polsat News
Ambasador podkreślił, że "niezwykłe bohaterstwo w trakcie zmagań z pożarami przypomniało, że strażacy to prawdziwi bohaterowie".

- Ten dar serca możemy utożsamiać z zasadą "myśl globalnie, działaj lokalnie". Blisko 14 tys. osób ruszyło na pomoc, by odnowić faunę i florę Parku Narodowego Kościuszki w Australii, który jest drogi wszystkim Polakom - mówił prezydent Andrzej Duda, podczas spotkania z druhami z OSP w Porębie Spytkowskiej, którzy zorganizowali zbiórkę, a teraz przekażą 422 tys. zł dla Fundacji Parków Narodowych.

W czwartek w Pałacu Prezydenckim z udziałem Andrzeja Dudy odbyło się spotkanie "Polska pomoc dla Australii", podczas którego podsumowano zbiórkę pieniędzy na rzecz odbudowy Parku Narodowego Kościuszki w Australii, który ucierpiał na skutek ostatnich tragicznych pożarów. Zbiórka została zainicjowana przez strażaków-ochotników z Poręby Spytkowskiej (woj. małopolskie). Zgromadzone fundusze zostaną przekazane Fundacji Parków Narodowych i Dzikiej Przyrody.

 

Wideo: 14 tys. ludzi ruszyło na pomoc, by odnowić faunę i florę parku, który jest drogi wszystkim Polakom

 

  

 

- Obserwując to co działo się na przestrzeni ostatnich miesięcy w Australii, straszną klęskę żywiołową, strażacy tknięci wolą niesienia pomocy i współczuciem, zorganizowali zbiórkę, która na początku miała wymiar lokalny, ale później stała się ogólnopolska. 14 tys. ludzi ruszyło na pomoc, by odnowić faunę i florę parku, który jest drogi wszystkim Polakom. Pałac Prezydencki wydaje się miejscem, które jest właściwe by skierować nie państwową, ale polską, ludzką pomoc dla Australii - mówił Duda.


- Polscy strażacy pokazywali niejednokrotnie swoją gotowość do pomocy. Tym razem ta inicjatywa dała piękny przykład wszystkim, że tę pomoc można nieść na różne sposoby - dodał. 

 

Wideo: szczególnie cenimy sobie wysiłki ze strony OSP z Poręby Spytkowskiej

 

  

 

"Byliśmy zaskoczeni wielką empatią"

 

- Eskalacja żywiołu jakim jest pożar buszu w Australii jest wydarzeniem bezprecedensowym - ocenił ambasador Związku Australijskiego w Polsce Lloyd David Hargreave Brodrick.

 

- Sami jesteśmy zdziwieni skalą zniszczeń jakie ponieśliśmy. W ambasadzie Australii byliśmy zaskoczeni wielką empatią i sympatią ze strony Polski, prezydenta, premiera, Senatu, ale także z symbolami współczucia ze strony dzieci szkolnych. Szczególnie cenimy sobie wysiłki ze strony OSP z Poręby Spytkowskiej, która zainicjowała tę działalność. Niezwykłe bohaterstwo jakiego byliśmy świadkiem w trakcie zmagań z pożarami przypomniało nam, że strażacy to prawdziwi bohaterowie - podkreślił Brodrick.

 

Polska ambasada podkreśla, że "Park Narodowy Kościuszki, na którego terenie położona jest Góra Kościuszki, ma szczególne znaczenie dla Polaków i Polonii w Australii oraz pełni symboliczną rolę w historii stosunków polsko-australijskich".

 

ZOBACZ: Katastrofa samolotu gaśniczego w Australii. Są ofiary

 

W tym roku minie bowiem 180 lat od odkrycia Góry Kościuszki i nazwania jej przez Palaka Pawła Strzeleckiego.

 

Dramatyczny obraz zniszczeń

 

Obraz zniszczeń w parku pokazała m.in. minister środowiska w gabinecie cieni australijskiej Partii Pracy, Kate Washington. Zwróciła m.in. uwagę, że dzikie konie, które po pożarach szukają nowych miejsc bytowania, zaczęły niszczyć środowisko innych zwierząt.

 

 

Zagrożone oposy i żaby


Fundacja we współpracy z pracownikami Dyrekcji Parków Narodowych i Dzikiej Przyrody Nowej Południowej Walii wybierze najważniejsze cele, na które zostaną przeznaczone zebrane środki. Zaznaczono, że "działania będą skoncentrowane na zachowaniu gatunków zagrożonych wyginięciem na terenach dotkniętych pożarami". Chodzi o zwierzęta takie jak opos (Mountain Pygmy Possum) czy żaba Corroboree.


Obie ambasady podkreślają, że szczególne związki z Parkiem Narodowym Kościuszki ma wiele osób.

 

ZOBACZ: Spalony Park Kościuszki w Australii. "Ekologiczny alarm"


"Lokalne społeczności Aborygenów Monaro Ngarigo i Wiradjuri Wolgalu są z nim silnie związane kulturowo, a rzesze innych osób korzystały i korzystają z zasobów Parku. Park ma bogatą aborygeńską i europejską historię, a poszczególne góry, postaci i ich dokonania stały się częścią dziedzictwa kulturowego i pomogły ukształtować tożsamość narodową Australii" - zauważono.


Park Narodowy Kościuszki należy do sieci parków narodowych i rezerwatów w Alpach Australijskich, która ma łączną powierzchnię 1,6 mln ha. Góra Kościuszki, położona w parku narodowym o tej samej nazwie, jest najwyższym szczytem lądowej części Australii (2228 m n.p.m.).

 

Wszystkie pożary opanowane

 

Wszystkie pożary w australijskim stanie Nowa Południowa Walia, który w ciągu ostatnich miesięcy najbardziej ucierpiał od niszczycielskiego żywiołu, zostały opanowane - poinformowała w czwartek miejscowa straż pożarna.

 

"Od godzin popołudniowych (czasu lokalnego) wszystkie pożary w Nowej Południowej Walii zostały opanowane" - przekazał rzecznik straży pożarnej na obszarach wiejskich w tym stanie. Z zadowoleniem przyjął tę - jak to ujął - "bardzo dobrą wiadomość" po miesiącach bezprecedensowego kryzysu wywołanego pożarami lasów.

 

ZOBACZ: Zła jakość powietrza w Australii utrudnia rozgrywanie meczów. Tenisiści się duszą

 

"Nie wszystkie pożary ugaszono, w południowej części stanu nadal mamy do czynienia z pewną aktywnością, ale wszystkie pożary są pod kontrolą" - poinformował na Twitterze zastępca komendanta służb pożarniczych Rob Rogers.

 

Oby "czarne lato" dobiegło końca

 

Na obszarach w rejonie stołecznej Canberry strażacy nadal walczą z ogniem, które nie jest jednak groźny.

 

Od września 2019 roku ogień strawił olbrzymie połacie w południowej i wschodniej części Australii. W sumie pożary zniszczyły ponad 100 tysięcy kilometrów kwadratowych powierzchni kraju; w ich wyniku śmierć poniosły co najmniej 33 osoby. Wskutek tego - jak pisze AFP - bezprecedensowego kryzysu spłonęło ponad 2500 domów, a zginęło około miliarda zwierząt.

 

Podczas kryzysu przez kilka tygodni Sydney było spowite gęstą chmurą toksycznego dymu, a inne miasta zostały odcięte od świata w związku z rozprzestrzenianiem się ognia. Do walki z pożarami zmobilizowano tysiące strażaków i ochotników.

 

Straż pożarna wyraziła w czwartek nadzieję, że wkrótce "czarne lato" dobiegnie końca. W tym roku pożary lasów w Australii były szczególnie wczesne i intensywne z powodu suszy i wysokich temperatur, wywołanych zmianami klimatycznymi - zauważa AFP.

msl/luq/ Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie