Na tarasie eksplodował plecak z ładunkiem. Aresztowano domniemanego zleceniodawcę

Polska
Na tarasie eksplodował plecak z ładunkiem. Aresztowano domniemanego zleceniodawcę
śląska policja
Materiał wybuchowy znajdował się w podrzuconym na taras plecaku.

Sąd Rejonowy w Mikołowie uwzględnił wniosek prokuratury i aresztował w piątek na trzy miesiące 35-latka podejrzanego o zlecenie detonacji ładunku wybuchowego na tarasie domu w Wyrach (Śląskie) - poinformowała policja.

Wybuch na tarasie domu jednorodzinnego przy bocznej ulicy w podmikołowskich Wyrach nastąpił w sobotę około 2 w nocy. W budynku była rodzina - dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci. Nikomu nic się nie stało. Uszkodzone zostały elewacja i taras. Materiał wybuchowy znajdował się w podrzuconym na taras plecaku.

 

ZOBACZ: Auto płonęło, ale kierowca chciał coś wydostać z bagażnika. Wtedy nastąpiła eksplozja

 

W poniedziałek rano w mieszkaniach w Knurowie i Czerwionce-Leszczynach policja zatrzymała pięć osób w wieku od 18 do 42 lat. Szósty podejrzany - domniemany zleceniodawca, mieszkaniec Knurowa - został ujęty w środę w Żorach, gdy wracał z rodziną z wakacji.

 

Wideo: Podejrzany o zlecenie podłożenia ładunku wybuchowego – aresztowany

 

  

 

W piątek rano prokuratura w Mikołowie przedstawiła mu zarzuty zlecenia innym osobom przestępstw z art. 163 i 171 Kodeksu karnego.

 

Nie przyznał się do winy

 

Pierwszy z przepisów dotyczy sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach w postaci eksplozji materiałów wybuchowych, a drugi - wytwarzania przyrządu wybuchowego. Może za to grozić 10 lat więzienia. Podczas przesłuchania w prokuraturze podejrzany nie przyznał się do winy.

 

 

ZOBACZ: 15 lat więzienia za ładunek wybuchowy we wrocławskim autobusie. Ziobro chce kasacji od wyroku

 

Jak wynika z ustaleń śledztwa, motywem działania sprawców była chęć zastraszenia, a tłem sprawy - rozliczenia finansowe związane z prowadzoną działalnością gospodarczą. Według nieoficjalnych informacji, zatrzymany ostatnio mężczyzna to przedsiębiorca ze Śląska, który miał zobowiązania wobec właściciela domu, przy którym doszło do eksplozji.

 

Trzech aresztowanych, dwóch z dozorem

 

Podobne zarzuty jak 35-latek usłyszały trzy z pięciu zatrzymanych wcześniej osób. Dwie pozostałe są podejrzane o pomocnictwo w stworzeniu zagrożenia. Przy czym te trzy osoby zostały aresztowane, a dwie mają dozór policji.

 

ZOBACZ: Dwóch saperów zginęło w eksplozji w Kuźni Raciborskiej. "Las jest jeszcze pełen niewybuchów"

 

Policjanci podczas przeszukań w mieszkaniach zatrzymanych znaleźli śladowe ilości narkotyków, a także elementy, które mogły posłużyć do konstrukcji ładunku wybuchowego. Jeden z zatrzymanych wchodził już wcześniej w konflikt z prawem i miał zarzuty dotyczące wytwarzania bez zezwolenia broni i amunicji.

msl/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie