"Ustawka pisana na Nowogrodzkiej. Banaś miał gwarancję, że nie będzie musiał odpowiadać na pytania"
- Dzisiejsza komisja to ustawka napisana na Nowogrodzkiej. Premier przez tydzień nie zapoznał się z raportem, którego przeczytanie zajmuje 15 minut - powiedział w "Polityce na Ostro" Tomasz Trela z Lewicy. Odniósł się w ten sposób do posiedzenia sejmowej komisji ds. kontroli państwowej, na której prezes NIK mówił m.in., że "w Krakowie jest wiele hoteli, gdzie można wynająć pokój na godziny".
Banaś odniósł się do wątpliwości związanych z jego majątkiem i prowadzoną działalnością w kamienicy, której jest właścicielem. - Każdy z tych zarzutów to kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo - mówił prezes NIK.
ZOBACZ: Nowacka: Banaś idzie w zaparte, co jest dość dziecinne
- Ja się będę upierał, że to był skrzętnie ustalony scenariusz działania. Pan Banaś wiedział jak będzie, dlatego dzisiaj wszedł butny, arogancki - powiedział poseł Lewicy w "Polityce na Ostro".
- Każdy parlamentarzysta liczy na odpowiedź, żeby opinia publiczna się dowiedziała, a wtedy pan przewodniczący mówi "zamykam posiedzenie komisji, dziękuję, do widzenia". To jest ustawka polityczna napisana na Nowogrodzkiej, a państwo ją musieliście zrealizować. Dzisiaj ta komisja była kabaretem - mówił gość Agnieszki Gozdyry.
ZOBACZ: Przepychanka w Sejmie. Nitras kontra Banaś [WIDEO]
"Postawcie sprawę przed sądem"
- Banaś przyszedł do Sejmu, bo szef komisji Wojciech Szarama zagwarantował mu, że nie będzie musiał odpowiadać na pytania - mówił Trela.
- Po co te nerwy? Poczekajmy cierpliwie. Macie w swoich szeregach pana Gawłowskiego z zarzutami, który już siedział w więzieniu - mówiła
Anna Milczanowska z PiS.
- To postawcie sprawę przed sądem - powiedziała Paulina Hennig-Kloska z Koalicji Obywatelskiej.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Komentarze