"DGP": prezes Kaczyński ma propozycję dla nauczycieli - wcześniejsza emerytura i wybór czasu pracy

Polska
"DGP": prezes Kaczyński ma propozycję dla nauczycieli - wcześniejsza emerytura i wybór czasu pracy
PAP/Tytus Żmijewski

Powrót do wcześniejszej emerytury i dobrowolny wybór czasu pracy - takie propozycje mają doprowadzić do "bezbolesnego" zwiększenia pensum - podaje w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna".

Jak donosi dziennik, osoby odpowiedzialne w PiS za edukację są już po pierwszych rozmowach z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes zlecił im sformułowanie na piśmie propozycji dla nauczycieli. DGP poznał główne założenia opracowywanego na Nowogrodzkiej planu.

 

Kluczowym elementem ma być właśnie zwiększenie czasu pracy - nawet do 24 godzin tygodniowo. Jednocześnie, na rok lub dwa, proponuje się przywrócenie w Karcie nauczyciela przepisu, który pozwoliłby nauczycielom odejść na wcześniejszą emeryturę po 30 latach pracy, w tym 20 lat w oświacie (z tzw. kredą), niezależnie od wieku. Ten przywilej został nauczycielom odebrany w 2008 r.

 

"Nie jesteśmy republiką bananową"

 

Do tych doniesień odniósł się Grzegorz Schetyna w "Graffiti" na antenie Polsat News. Lider Platformy Obywatelskiej podkreślił, że chce wiedzieć jakie jest stanowisko premiera Mateusza Morawieckiego i Ministerstwa Finansów ws. tego co można zaproponować nauczycielom. - Nie jesteśmy republiką bananową, żeby prezes Kaczyński podejmował decyzje poza formułą parlamentu - mówił Schetyna. 

 

 

Szydło: propozycje te mogą pojawić się podczas obrad okrągłego stołu

 

Wicepremier Beata Szydło była pytana w TVP 1, o doniesienia "Dziennika Gazety Prawnej", według której prezes PiS Jarosław Kaczyński przygotowuje propozycję dla nauczycieli, zakładającą powrót do wcześniejszej emerytury i dobrowolny wybór czasu pracy. Takie propozycje mają doprowadzić do "bezbolesnego" zwiększenia pensum - informuje gazeta.

 

Zdaniem Szydło propozycje te mogą pojawić się podczas piątkowych obrad okrągłego stołu ws. oświaty. - Ja jestem orędownikiem tego, żebyśmy zaproponowali nauczycielom jakiś system osłonowy, w momencie, kiedy będziemy zmieniali system - oświadczyła wicepremier. - Zaproponowanie możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę dla nauczycieli, którzy osiągną określony wiek i określoną liczbę lat przy tablicy, wydaje mi się jednym z dobrych rozwiązań - wskazywała.

 

Szydło mówiła również, że rządowa propozycja dla nauczycieli dotycząca zwiększenia pensum do 22 lub 24 godzin przekłada się na wzrost wynagrodzeń. - Na przykład średnio dla nauczyciela dyplomowanego, w ciągu dwóch czy trzech lat - w zależności od tego, który z wariantów przyjmujemy - do około 8 tys. 100 zł. Myślę, że to jest propozycja, o której warto rozmawiać, bo z tym systemem wynagrodzeń, który jest w tej chwili nie jesteśmy w stanie już zapewnić nauczycielom podwyżek - mówiła Szydło.

 

W ocenie Szydło w okrągłym stole powinni wziąć udział przede wszystkim partnerzy społeczni, ale - jak wskazywała - oni mówią "nie". - Mam wrażenie, że ZNP nie chce rozmawiać o przyszłości polskiej oświaty - stwierdziła. Wskazywała, że w czasie rozmów w Radzie Dialogu Społecznego związkowcy odrzucali wszystkie propozycje rządu, a teraz ZNP nie chce brać udziału w okrągłym stole.

 

- Wiemy, że Solidarność będzie przy okrągłym stole, ja cały czas mam nadzieję, że będzie również i Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych - podkreśliła wicepremier.

 

- Zaczynam się zastanawiać jaki jest naprawdę cel tego strajku (...). Nieodparcie nasuwa się przypuszczenie, że może bardziej chodzi o politykę niż o oświatę - mówiła Szydło. Jej zdaniem, przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz "nie ma koncepcji, jak zakończyć strajk nauczycieli, który rozpoczął". - Nauczyciele stali się zakładnikami grupy politycznej, choć wielu nie zdaje sobie z tego sprawy. Ten strajk przez opozycję miał być wykorzystany jako uderzenie przeciwko rządowi - mówiła.

 

Szydło zaapelowała też o zakończenie strajk nauczycieli. - Wierzę w to głęboko, że strajk zakończy się już niebawem, że będzie klasyfikacja wszystkich pozostałych uczniów, potem są wakacje, rozpoczęcie nowego roku szkolnego i możemy nowy rok szkolny rozpocząć ze zmienionym systemem wynagrodzeń - podkreśliła.

 

Strajk trwa

 

Od 8 kwietnia trwa ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności.

 

Matury powinny się rozpocząć 6 maja. Rok szkolny dla uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych kończy się 26 kwietnia, czyli w najbliższy piątek. Tego dnia maturzyści powinni otrzymać świadectwa ukończenia szkoły, bo jej ukończenie jest warunkiem dopuszczenia do egzaminu maturalnego. Zakończenie roku szkolnego powinno zostać poprzedzone wystawieniem przez nauczycieli ocen i zatwierdzeniem ich przez rady pedagogiczne klasyfikacyjne. Nie odbyły się jednak one dotąd w części szkół ze względu na strajk nauczycieli. Strajk polega bowiem na całkowitym powstrzymywaniu się przez nauczycieli od pracy.

 

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami rady pedagogiczne, w tym rady pedagogiczne klasyfikacyjne podejmują uchwały zwykłą większością głosów, w obecności co najmniej połowy jej członków.

 

Sesja egzaminów pisemnych potrwa do 23 maja

 

Zgodnie z harmonogramem egzaminów zewnętrznych (egzaminu gimnazjalnego, ósmoklasisty i matur) ogłoszonego przez dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, obowiązującym w roku szkolnym 2018/2019, matury rozpoczną się 6 maja. Sesja egzaminów pisemnych potrwa do 23 maja, a ustnych do 25 maja.

 

Maturzysta musi przystąpić do trzech obowiązkowych pisemnych egzaminów: z języka polskiego, z języka obcego i z matematyki na poziomie podstawowym. Musi też przystąpić do co najmniej jednego pisemnego egzaminu z przedmiotów do wyboru; maksymalnie do sześciu. Abiturienci muszą przystąpić także do dwóch egzaminów ustnych: z języka polskiego i języka obcego.

 

Arkusze egzaminacyjne rozwiązywane przez maturzystów sprawdzane są przez egzaminatorów z okręgowych komisji egzaminacyjnych. Są to w większości czynni zawodowo nauczyciele specjalnie do tego przygotowani i przeszkoleni. Sprawdzanie przez nich arkuszy nie jest jednak świadczeniem pracy w rozumieniu Kodeksu pracy, ale w oparciu o umowy cywilno-prawne.

 

W ustnych egzaminach maturalnych uczestniczą nauczyciele powołani do komisji egzaminacyjnych. Są to nauczyciele przedmiotowcy: poloniści egzaminują z języka polskiego, a nauczyciele konkretnych języków obcych egzaminują z tych właśnie języków.

 

Nowelizacja ws. organizacji egzaminów

 

Na początku kwietnia minister edukacji narodowej Anna Zalewska podpisała nowelizacje rozporządzeń w sprawie organizacji egzaminów zewnętrznych (egzaminu gimnazjalnego, ósmoklasisty i matur). Zgodnie z nim w skład komisji egzaminacyjnych i nadzorujących przebieg egzaminów w szkołach wejść mogą nauczyciele z innych szkół, a także każda osoba mająca kwalifikacje pedagogiczne.

 

Przepisy te zostały wykorzystane przy przeprowadzeniu w kwietniu tego egzaminu gimnazjalnego i egzaminu ósmoklasisty. Listy osób chętnych do pomocy przy egzaminach prowadziły kuratoria oświaty. Jak podało Ministerstwo Edukacji Narodowej zgłosiło się wówczas ponad 10 tys. osób.

msl/pgo/ PAP, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie