Polak zabił kobietę przed bankiem w Holandii. Prokurator żąda dla niego 9 lat więzienia
Łukasz S. podszedł przed siedzibą banku Rabobank w Utrechcie do 41-letniej kobiety i zadał jej kilka ciosów nożem. - To nadprzyrodzone moce, mój węch i słuch zostały zmienione - powiedział oskarżony w piątek sędziemu. Śledczy zwrócili uwagę, że Łukasz S. borykał się z problemami psychicznymi. Prokuratura zażądała skazania Polaka na 9 lat więzienia i skierowania go do programu psychiatrii sądowej.
Polak z niebieską opaską we włosach zaatakował pracownicę Rabobanku 28 lutego, zadał jej kilka ciosów nożem. Prokuratura stwierdziła, że 31-letni Polak i 41-letnia kobieta nie znali się. Mężczyzna miał zaatakować ją bez żadnego powodu. Zdaniem śledczych napastnik wybrał swoją ofiarę przypadkowo i wcześniej nie planował ataku.
Wcześniej karany i leczony psychiatrycznie
Łukasz S. przyznał się do popełnienia przestępstwa. Polak był wcześniej karany w Polsce, w 2013 r., za próbę rozboju. Przez trzy lata był leczony w szpitalu psychiatrycznym.
Śledczy potwierdzili, że oskarżony borykał się od dawna z problemami psychicznymi, ma cierpieć na schizofrenię i psychozy. Tuż przed popełnieniem zabójstwa nie zażywał lekarstw, które wysyłała mu rodzina z Polski. Przekonywał, że czuł się wówczas zdrowy, sądził, że rodzina spiskuje przeciwko niemu.
W noc przed zabójstwem miał źle spać. Rano usłyszał głos, który kazał mu "zaatakować i zranić kogoś".
"Nie było moim zamiarem zabicie kogokolwiek"
Odpowiadając w piątek przed sędzią wyraził skruchę. - Nie było moim zamiarem zabicie kogokolwiek. Bardzo mi przykro z powodu tego okropnego zdarzenia spowodowanego moją chorobą - powiedział za pośrednictwem tłumacza 31-letni mężczyzna.
Poza karą 9 lat więzienia, prokuratura wnioskuje o skierowanie Polaka do programu psychiatrii sądowej.
Rtvutrecht.nl, polsatnews.pl
Komentarze