Głosowanie ws. kryptowalut porażką premiera? "Bardzo kosztowny błąd"
Podczas piątkowego głosowania Sejm nie odrzucił prezydenckiego weta ws. uregulowania rynku kryptowalut. W programie "Debata Gozdyry" eksperci wskazywali, kto wyszedł zwycięsko z sytuacji, która wykroczyła poza dyskusję co do treści ustawy.

Sejm w piątek głosował ws. ponownego uchwalenia zawetowanej ustawy o kryptoaktywach. Aby przyjąć ją ponownie i zarazem odrzucić weto prezydenta, potrzebna była większość 3/5 głosów. Za wnioskiem zagłosowało 243, przeciw 192, żaden nie wstrzymał się od głosu.
- Wobec nieuzyskania wymaganej większości głosów (261 - red.) Sejm nie uchwalił ponownie ustawy z dnia 7 listopada 2025 roku o rynku kryptoaktywów - ogłosił marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
Prezydenckie weto utrzymane. "Bardzo kosztowny błąd Donalda Tuska"
Donald Tusk mówił podczas piątkowego wystąpienia w Sejmie, że ustawa ma zapewnić bezpieczeństwo państwa, obywateli i uczestników rynku kryptoaktywów.
- Mówiłem o tym w szczegółach, prezentując nazwiska, liczby, nazwy firmy i daty w niejawnej części tego posiedzenia - powiedział, dodając, że nie może powtórzyć ich w części jawnej.
ZOBACZ: Weto prezydenta ws. kryptowalut. Jest decyzja Sejmu
Brak odrzucenia prezydenckiego weta, uznawane jest za polityczną porażkę szefa rządu.
- Moim zdaniem to jest bardzo kosztowny błąd Donalda Tuska, ogromny błąd - powiedział w "Debacie Gozdyry" dr Andrzej Anusz, politolog z Instytutu Piłsudskiego.
- Donald Tusk od kilku tygodni miał bardzo dobrą passę w szeroko pojętym bezpieczeństwie. A to jest przegrana bitwa, bo to spowodowało, że Konfederacja z PiS-em została "sklejona", to po pierwsze. Po drugie, prezydent wygrał, bo taki jest odbiór, za prezydentem stoi armia w Sejmie, która jest w stanie obronić jego weta. To jest bardzo poważne: Tusk podjął wielkie ryzyko i przegrał, ale to jest bitwa, to nie jest wojna - podsumował dr Anusz.
Premier popełnił błąd jak z Murańskim? "Budzimy negatywne emocje"
Zdaniem Sebastiana Drobczyńskiego, eksperta ds. wizerunku i komunikacji kryzysowej, Tusk próbował skłócić opozycję, lecz może to mieć dla niego negatywny skutek.
- Są jakieś pojęcia: 3 miliony Polaków, 600 tysięcy poszkodowanych. Takie hasła są wrzucane, na to wszystko jest wrzucona kwestia związana z Rosją. Budzimy więc negatywne emocje - mówił o strategii szefa rządu Drobczyński.
- Premier próbuje wyjść i jeszcze bardziej skłócić opozycję. Nie wiem czy to nie będzie bardzo podobne do wystąpienia pana premiera i odwoływanie się do pomówień pana Jacka Murańskiego, czy to nie będzie oddźwięk pikowania notowań pana premiera - dodał.
ZOBACZ: Donald Tusk: Oczekuję od Nawrockiego, że natychmiast zwróci się do sądu
Temat znanego z gali freakfightowych Murańskiego premier Tusk podjął przed drugą turą wyborów prezydenckich w programie "Gość Wydarzeń". Szef rządu w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim powoływał się na słowa internetowego celebryty o Karolu Nawrockim, nazywając go "znaną postacią".
Sprawa dotyczyła publikacji Onetu na temat przeszłości ówczesnego kandydata na prezydenta. Zdaniem Murańskiego, Patryk M. pseudonim "Wielki Bu" miał mieć materiały kompromitujące Nawrockiego, przez co mógł na niego wpływać. Powoływanie się przez premiera RP na słowa postaci kojarzonej z kontrowersyjnymi galami freakfightowymi, w przeszłości skazanej na trzy lata więzienia za pobicie, spotkało się z dużą krytyką.
Ustawa o kryptoaktywach. Będą kolejne projekty
Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki zapowiedział, że Karol Nawrocki wkrótce przedstawi własny projekt ustawy w tej sprawie.
- Pan prezydent na pewno zaprezentuje własne rozwiązania, żeby one nie były nadregulacją, ale żeby odpowiadały na potrzeby bezpieczeństwa i tego rynku - powiedział.
ZOBACZ: Bój o kryptowaluty. Prezydent zaproponuje własną ustawę
Donald Tusk przekazał, że rząd "za chwilę" złoży projekt ustawy o kryptoaktywach oraz będzie namawiać prezydenta i opozycję do jej poparcia. Zaznaczył, że nie zamierza negocjować z prezydentem w zakresie przygotowania innego projektu regulującego ten rynek.
Dodał, że ustawa, która "miała ukrócić możliwości tego działania, została zawetowana przez tych, którzy są jakoś podejrzanie blisko tych spraw". - My i tak złożymy tę ustawę. Za chwilę. Nie mówię, że dziś, ale będziemy dalej namawiać prezydenta i PiS-owską opozycję, żeby nie robili tego, bo robią bardzo złą rzecz - stwierdził premier.
Ustawa o kryptoaktywach. O co chodzi?
Celem zawetowanej przez prezydenta ustawy o rynku kryptoaktywów - uchwalonej przez Sejm 7 listopada br. - jest m.in. wprowadzenie unijnego rozporządzenia MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Zgodnie z ustawą nadzór nad rynkiem kryptoaktywów sprawowałaby Komisja Nadzoru Finansowego, wyposażona w odpowiednie narzędzia nadzorcze i kontrolne. Doprecyzowano niektóre obowiązki emitentów tokenów powiązanych z aktywami i tokenów będących e-pieniądzem, a także dostawców usług w zakresie kryptoaktywów.
ZOBACZ: Poważny zarzut pod adresem polityków PiS. Tusk wymienił trzy nazwiska
W przypadku naruszenia przepisów KNF mogłaby dokonywać wpisów do prowadzonego przez siebie rejestru nieuczciwych domen internetowych służących do prowadzenia działalności w zakresie kryptoaktywów. Miałoby to chronić klientów i rynek przed nieuczciwymi podmiotami. Ustawa miała wprowadzić odpowiedzialność karną za przestępstwa popełniane m.in. w związku z emisją tokenów czy świadczeniem usług w zakresie kryptoaktywów bez wcześniejszego zgłoszenia tego KNF.
Sprawcom najpoważniejszych naruszeń groziłaby m.in. grzywna w wysokości do 10 mln zł. Zawetowane przepisy zakładają też regulację kwestii internetowych kantorów walutowych - miały być one też objęte nadzorem KNF. Zgodnie z ustawą, kantory internetowe miały prowadzić dla swoich klientów indywidualne rachunki płatnicze, co miało umożliwić m.in. ochronę pieniędzy klientów, a także pozwolić im dysponować nimi w dowolnym momencie.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej