Wyścig mocarstw po arktyczne złoża. Rosja chwali się opracowaniem nowego drona
W Rosji skonstruowany został dron z wbudowanym sejsmografem, który ma posłużyć do badań geologicznych w Arktyce - poinformowała państwowa agencja TASS. Statek opracowany w Petersburgu docelowo ma pobierać próbki spod lodu i być wykorzystywany w konkurencji o arktyczne złoża. Wcześniej o narodowej ekspansji w Arktyce mówił Władimir Putin.

Wraz z ociepleniem się klimatu ustępować będzie pokrywa lodowa i wieczna zmarzlina na coraz bliższych biegunowi północnemu terenach. Jednym z mocarstw, które uzurpują sobie prawa do arktycznych złóż jest Rosja.
W środę Władimir Putin spotkał się z gubernatorem obwodu murmańskiego, by omówić realizację federalnego projektu "Arktyka i transarktyczny korytarz transportowy".
ZOBACZ: Amerykańska delegacja spotka się z Putinem. Kreml komentuje
- Ważne, żeby konsekwentnie wzmacniać pozycję Rosji w Arktyce, w pełni realizować potencjał logistyczny naszego kraju, żeby zapewnić rozwój obiecującego transarktycznego korytarza transportowego. Od Petersburga do Władywostoku - powiedział Władimir Putin podczas spotkania.
Rosjanie skonstruowali nowy dron zwiadowczy. Posłuży do ekspansji w Arktyce
Aby realizować te cele, Rosja rozwija flotę lodołamaczy, ale też mniejsze maszyny, jak opracowany w Petersburgu dron zwiadowczy wyspecjalizowany w zadaniach związanych z badaniami geologicznymi.
ZOBACZ: Putin podpisał ustawę budżetową. Czegoś takiego nie było od upadku ZSRR
- Opracowaliśmy drona z wbudowanym czujnikiem sejsmicznym wyposażonego w system pobierania próbek z głębi ziemi. Konstrukcja ta zapewniała ścisły kontakt z powierzchnią i wysokiej jakości rejestrację danych sejsmicznych, a także wyeliminowała problem znalezienia, prowadzenia i przechwytywania oderwanego czujnika za pomocą drona - powiedział Anton Sawieliew, kierownik laboratorium SPIIRAN przy Instytucie badawczo-rozwojowym Federalnego Centrum Badawczego RAN w Petersburgu.
- Po pomiarach dron samodzielnie powraca do operatora. Prototyp został pomyślnie przetestowany w rzeczywistych warunkach w regionie Leningradu. W przyszłości będzie można go wykorzystać na północy, w trudnych warunkach Arktyki, do badań geologicznych, w tym badań na lodzie - powiedział Sawieliew.
ZOBACZ: "To brzmi śmiesznie". Władimir Putin o ataku na Europę
Obok laboratorium SPIIRAN swój wkład w projekt miały także jednostki Bałtyckiego Uniwersytetu Federalnego im. Kanta w Kaliningradzie i prywatna rosyjska firma "R-sensor". Całość badań sfinansował Kreml.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej