Dywersja na kolei. Nowych ruch prokuratury ws. podejrzanych
"Prokurator złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o wydanie europejskiego nakazu aresztowania wobec Yevhenii Ivanova i Oleksandra Kononova" - poinformował prok. Przemysław Nowak. Chodzi o mężczyzn podejrzanych o dokonanie aktów dywersji na infrastrukturę kolejową. W miejscowości Mika eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor. Niedaleko stacji Gołąb doszło do uszkodzenia linii kolejowej.

Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował w poniedziałek, że do Sądu Okręgowego w Warszawie skierowano wniosek o wydanie europejskiego nakazu aresztowania wobec Yevhenii Ivanova i Oleksandra Kononova. Mężczyźni są podejrzani o dokonanie aktów dywersji na infrastrukturę kolejową w połowie listopada.
W piątek prok. Nowak poinformował, że wobec nich wszczęto poszukiwania listem gończym. Niedługo później policja opublikowała ich wizerunki. W komunikacie zaznaczono, że Ołeksandr Kononow urodził się 9 września 1986 roku na Ukrainie, a Jewhenij Iwanow 13 września 1984 roku w Estonii.
ZOBACZ: "Mają pewne problemy". Trump mówił o wpływie afery w Ukrainie na rozmowy pokojowe
"Osoby posiadające jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu poszukiwanego, proszone są o kontakt telefoniczny z funkcjonariuszami Komendy Stołecznej Policji pod nr tel. 47 72 376 57, numerem alarmowym 112 lub kontakt mailowy: kancelaria.poszukiwania@ksp.policja.gov.pl" - napisano w komunikacie.
Akty dywersji na kolei. Jest europejski nakaz aresztowania podejrzanych
Mężczyźni są poszukiwani jako osoby podejrzane o "szpiegostwo oraz dopuszczenie się przestępstwa o charakterze terrorystycznym". Z dotychczasowych ustaleń wynika, że obaj mieli działać na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej. Za dokonane czyny grozi im kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Chodzi o incydenty z 15-16 listopada, do których doszło na trasie Warszawa - Dorohusk. W miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. Jak poinformował Donald Tusk, zdarzenie "miało najprawdopodobniej na celu wysadzenie pociągu na trasie Warszawa-Dęblin".
ZOBACZ: Karol Nawrocki czy Donald Tusk? Temu politykowi bardziej ufają Polacy
- Nie ma niestety wątpliwości, że mamy do czynienia z aktem dywersji. Na szczęście nie doszło do tragedii, ale sprawa jest bardzo poważna - mówił premier.
W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie), pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.
Incydenty na kolei. Ruszyła operacja "Horyzont". Torów pilnują żołnierze
W odpowiedzi na te incydenty na polskiej kolei ruszyła operacja "Horyzont", w którą zaangażowano ok. 10 tys. żołnierzy z różnych rodzajów wojsk, w tym również tych z Wojsk Obrony Terytorialnej, Wojsk Specjalnych, Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, a także wojsk inżynieryjnych czy dronowych.
ZOBACZ: Karambol na S2 pod Warszawą. Zderzenie dziewięciu aut, są poszkodowani
Dodatkowo wszczęta została akcja policyjna pod kryptonimem "Tor". Okoliczności incydentów na kolei we współpracy ze śledczymi ustala Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej