Nowy obowiązek dla myśliwych. Bez tego stracą uprawnienia łowieckie

Polska Maciej Olanicki / polsatnews.pl / PAP

Brak udziału w corocznych szkoleniach w zakresie bezpieczeństwa będzie skutkował całkowitą utratą uprawnień łowieckich - zapowiedział Polski Związek Łowiecki. Nowe przepisy są skutkiem analiz tragicznych wypadków na polowaniach, do jakich dochodzi w polskich lasach. - Główną przyczyną większości wypadków było rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa - przekazał PZŁ.

Myśliwy w kamuflażu celuje z karabinu z lunetą w lesie.
Zdj. ilustracyjne/Pixabay
Nowe przepisy wymuszą na myśliwych uczestnictwo w corocznych szkoleniach bezpieczeństwa

- Zespół ds. analiz oraz doskonalenia bezpieczeństwa powołany przez PZŁ zarekomendował przyspieszenie prac nad systemem corocznych, obowiązkowych szkoleń dotyczących bezpieczeństwa. Myśliwi, którzy ich nie odbędą, zostaną pozbawieni uprawnień do polowania - zapowiedział szef Wydziału Gospodarki Łowieckiej PZŁ Zbigniew Michalik.

 

ZOBACZ: Tragiczny finał polowania na Lubelszczyźnie. 68-latek śmiertelnie postrzelony

 

Ponadto nowe przepisy przewidują zawieszenie myśliwego, jeśli zostanie mu postawiony zarzut złamania prawa łowieckiego. Decyzje w tej sprawie będzie podejmował sąd łowiecki po wcześniejszym wniosku rzecznika dyscyplinarnego. 

Polski Związek Łowiecki: Coroczne szkolenia zamiast badań lekarskich myśliwych

Decyzja o wprowadzeniu corocznych obowiązkowych szkoleń została podjęta przez PZŁ na podstawie raportu zespołu ds. poprawy bezpieczeństwa na polowaniach. Wśród rekomendacji znalazło się utworzenie stałego zespołu ds. analiz i doskonalenia systemu bezpieczeństwa PZŁ oraz rozszerzenie obowiązkowego treningu strzeleckiego.

 

Obowiązkowe szkolenia są według PZŁ wystarczające do poprawy bezpieczeństwa na polowaniach. Związek odrzuca tym samym postulaty m.in. Polski 2050, która w projekcie ustawy proponuje coroczne obowiązkowe badania lekarskie myśliwych.

 

ZOBACZ: Zawiadomienie do prokuratury. Polski Związek Łowiecki reaguje na reportaż Polsat News

 

- Zespół przeanalizował okoliczności dotychczasowych wypadków. Doszliśmy między innymi do wniosku, że nie ma związku między wypadkami a brakiem obowiązkowych badań myśliwych. Główną przyczyną większości wypadków było rażące naruszenie zasad bezpieczeństw - przekazał Szymański.

 

- Ewidentnie mamy jednak w związku problem ze stosowaniem się myśliwych do tych zasad i tak dalej być nie może - zaznaczył pełnomocnik PZŁ.

Tragedia podczas polowania w Miłowie. PZŁ chce dostępu do materiałów prokuratury

Przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego poinformowali także o działaniach w sprawie wypadku, do jakiego doszło 11 listopada w okolicach Milejowa na Lubelszczyźnie. Podczas polowania śmiertelnie postrzelony został 68-letni myśliwy. PZŁ zwrócił się do prokuratury z wnioskiem o udostępnienie materiałów zgromadzonych w tej sprawie.

 

ZOBACZ: Polowania bez pozwolenia na broń. Polski Związek Łowiecki zapowiada działania

 

- Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego istnieje możliwość, żeby w wyjątkowych sytuacjach prokuratura udzieliła dostępu podmiotom, które nie są stronami postępowania. Obecnie rzecznik dyscyplinarny w Lublinie sporządza projekt przedstawienia zarzutów obwinionemu -  powiedział Szymański.

 

Związek chce przede wszystkim uzyskać dostęp do protokołu oględzin miejsca zdarzenia, materiałów z przesłuchań, opinii z zakresu balistyki oraz raportu zakładu medycyny sądowej. Z  informacji przekazanych przez PZŁ wynika, że polowanie w Milejowie odbywało się legalnie. Według informacji PZŁ uczestniczący w nim myśliwi byli wpisani do książki ewidencji polowań indywidualnych i mieli stosowne uprawnienia.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie