Rosja zaatakowała Czernihów. Eksplozje w mieście, zniszczone budynki

Świat
Rosja zaatakowała Czernihów. Eksplozje w mieście, zniszczone budynki
Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych
Służby prowadzą akcję ratunkową

Rano we wschodniej części Ukrainy zawyły syreny - rosyjskie rakiety spadły m.in. na Czernihów. Eksplozje zniszczyły m.in. budynki mieszkalne, trwa akcja ratunkowo-poszukiwawcza. W miarę odnajdywania kolejnych osób liczba rannych rosła - do ponad 60. Zginęło 14 osób.

W środę rano ukraińskie władze w wielu regionach ostrzegały przed rosyjskimi nalotami, rosyjskie rakiety wykryto m.in. w obwodach czernihowskim i kijowskim - donosi "Ukrainska Pravda".

 

Krótko po godz. 9 (godz. 7 czasu polskiego) w prawie 300-tysięcznym Czernihowie rozległy się trzy eksplozje. Rosjanie uderzyli w gęsto zaludniony obszar Czernihowa.

Rakiety uderzyły w Czernihów. Zniszczone budynki, brak prądu

Uszkodzone zostały budynki, wiele samochodów, infrastruktura społeczna i miejska.

 

ZOBACZ: Zmiany w ukraińskiej armii. Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę

 

Jedna z rakiet uderzyła bezpośrednio w budynek infrastruktury społecznej - ośmiokondygnacyjny budynek. "Zniszczeniu uległy elementy murów od trzeciego do szóstego piętra oraz dobudówka" - relacjonował mediach społecznościowych pełniący obowiązki mera miasta Ołeksandr Łomako.  

 

Dodał, że według wstępnych danych uszkodzonych zostało 16 domów, w większości uderzenie wybiło szyby w oknach. 

 

ZOBACZ: Brytyjski generał: Ukraina może w tym roku przegrać wojnę

 

Jak podaje "Ukrainska Pravda", uszkodzony został miejscowy szpital, zniszczeniu uległy dziesiątki samochodów, które znajdowały się w pobliżu miejsca ataku oraz jeden z budynków uczelni wyższej.

 

Około 17 czasu lokalnego służby planują przywrócenie dostaw prądu. 

Rosyjski atak na Czernihów. Liczba ofiar wzrasta, trwa akcja ratunkowa

"Do godz. 10:40 (8:40 czasu polskiego) w wyniku rosyjskich ataków rakietowych na Czernihów zginęło już osiem osób, a 18 zostało rannych. Akcja poszukiwawczo-ratownicza trwa" - przekazał Łomako. 

 

Później prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podał, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 10, a rannych do 20 osób. 

 

"Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 14, a ponad 60 osób zostało rannych w różny sposób. Wśród nich jest troje dzieci. Kilkadziesiąt osób trafiło do szpitala" - przekazał po południu Andrij Podorwan, doradca szefa Czernihowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej. 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Media: Rosja i Ukraina negocjowały w sprawie umowy zbożowej

 

Czernihowskie Obwodowe Centrum Krwiodawstwa poinformowało, o pilnym zapotrzebowanie na krew. Według cytowanego przez "Ukrainską Pravdę" lekarza, ofiary mają rany po wybuchach, urazy czaszkowo-mózgowe, urazy klatki piersiowej i uszkodzenia układu naczyniowego kończyn.

 

Po godz. 10 czasu lokalnego syreny przeciwlotnicze zostały odwołane w większości ukraińskich obwodów.

Aleksandra Kozyra / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie