Kierowca wyprosił matkę z dziećmi z autobusu. Powód zaskakuje

Polska
Kierowca wyprosił matkę z dziećmi z autobusu. Powód zaskakuje
Facebook/PKM Katowice
Głośno o zachowaniu kierowcy autobusu w Katowicach

Awantura w autobusie komunikacji miejskiej w Katowicach. Kierowcy nie spodobało się ustawienie dziecięcego wózka. Zaczął straszyć pasażerkę, że zadzwoni na policję, po czym wyprosił ją z pojazdu. Mężczyzna ma ponieść "surowe konsekwencje".

Do incydentu doszło w środę w autobusie linii 297 na trasie z Piotrowic w stronę centrum Katowic. Jedna z pasażerek wsiadła do pojazdu z podwójnym wózkiem, którym przewoziła dwójkę dzieci. Z nagrań udostępnionych w mediach społecznościowych widać, że kobieta ustawił wózek w taki sposób, że dzieci były ustawione twarzą w stronę szyby, czyli bokiem do kierunku jazdy.

 

ZOBACZ: Warszawa. Urzędnicy ogłosili sukces. Autobus 349 nie ruszył

Katowice: Kierowca autobusu wyprosił kobietę z wózkiem

Ustawienie wózka nie spodobało się kierowcy, który nakazał ustawić go poprawnie. Matka dzieci powiedziała jednak, że to niemożliwe, ponieważ wózek jest podwójny. W odpowiedzi mężczyzna stwierdził, że nie będzie kontynuował kursu. Zagroził kobiecie, że zadzwoni na policję.

 

Kobieta zrelacjonowała całe zajście w mediach społecznościowych. "Zawsze stwarza problemy, jak nie o telefon, to o to, jak kto ma stać, jak kto ma siedzieć, ale nie będę się rozpisywać macie nagrania z tego momentu. Na koniec wyrzucił mnie z dziećmi z autobusu pod pretekstem, że dzwoni i czeka na policję jednak cały autobus wysiadł, a kiedy ja wysiadłam pozostali wrócili i odjechali nas zostawił na przystanku" - napisała pasażerka. 

 

ZOBACZ: Autobus zatrzymał się na przejeździe kolejowym. Pasażerowie w pośpiechu uciekali

 

Wpis oraz załączony film wywołał duże poruszenie. "Udostępniamy post niech idzie w świat, a kierowca w końcu poniesie konsekwencje tak być nie może że przy minusowych temperaturach wyrzuca matkę z dzieckiem bez powodu" - napisał jeden z użytkowników. "Masakra kierowca widocznie nie ma dzieci i nie rozumie sytuacji". Część osób opisała własne historie z komunikacji miejskiej. wynikało z nich, że kierowca już w przeszłości miał zachowywać się w sposób niezbyt uprzejmy wobec pasażerów.

Pasażerka "wygrała walkę z kierowcą"

Dzień po opublikowaniu wpisu, pasażerka przekazała, że "wygrała walkę z kierowcą". "Wygrałam walkę z kierowcą autobusu 297 nr linii 1407 życzę tobie panie abyś nigdy nie wsiadł za kierownicę autobusu (pisownia oryginalna - red.)" - napisała. Poniżej udostępniła "Oświadczenie w sprawie niewłaściwego zachowania kierowcy PKM Katowice" podpisane przez Romana Urbańczyka, prezesa zarządu PKM Katowice Sp. z o.o.

 

"Sytuacja, która wydarzyła się dzisiejszego dnia w jednym z autobusów naszej spółki, jest niedopuszczalna. Zadaniem kierowców jest dbanie o komfort i bezpieczeństwo pasażerów, a także innych uczestników ruchu drogowego, ale to nie daje im prawa do wypraszania jakiejkolwiek osoby, która nie stwarza zagrożenia dla innych pasażerów" - napisał prezes PKM Katowice w oświadczeniu.

 

ZOBACZ: Autobus zablokował wyjazd z Belwederu. Rafał Trzaskowski: To była zwykła awaria

 

"Za pośrednictwem mediów społecznościowych staramy się obecnie nawiązać kontakt z poszkodowaną. Jako prezes zarządu PKM Katowice chcę osobiście spotkać się i porozmawiać z nią o sytuacji, której niestety doświadczyła i oczywiście przeprosić. Jeśli chodzi o kierowcę, który dopuścił się takiego zachowania, wszczęte zostaną niezbędne procedury, by wyciągnąć surowe konsekwencje" - napisano. 


Roman Urbańczyk powiadomił, że zarząd przeprowadzi rozmowy także z innymi kierowcami, "aby przypomnieć im, w jaki sposób powinni się zachowywać wobec pasażerów". 

mak/anw / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie