"Chcą zrobić z młodych parobków". Prezes PiS o zmianach w oświacie

Polska
"Chcą zrobić z młodych parobków". Prezes PiS o zmianach w oświacie
PAP/Wojtek Jargiło
Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Lublinie

- Nie będę zajmował się Donaldem Tuskiem w osobistym sensie, tylko jego polityką - zadeklarował Jarosław Kaczyński w Lublinie, po czym przeszedł do oceny nowego rządu. - Chcą z nas zrobić parobków, a my mamy potencjał, żeby być wielkim narodem. Taką misję ma Tusk, dlatego prowadzi operację, którą można określić pacyfikacją - mówił.

Spotkanie z mieszkańcami Lublina, na wzór tych odbywających się podczas kampanii przed wyborami parlamentarnymi w ubiegłym roku, rozpoczęło się od odśpiewania hymnu.

 

Gdy na scenie pojawił się Kaczyński na sali zaczęto skandować "Jarek, Jarek", uniemożliwiając mu rozpoczęcie wypowiedzi. - Miło mi, że się tam młodo czuję, za chwile 75 lat, późniejsza starość, a tu "Jarek", także dziękuję bardzo - mówił. 

 

- Nie będę zajmował się Donaldem Tuskiem w osobistym sensie, tylko jego polityką - zaznaczył, po czym skupił się na ocenie działań nowego rządu.

 

- Demokracja, prawo to jest od początku tej władzy bezczelnie łamane. Wolą Tuska jest, żeby była prawem - mówił. - Nie ma demokracji bez pluralizmu medialnego - dodał.

Jarosław Kaczyński: Plany są jeszcze bardziej daleko idące, mają atakować Trybunał Konstytucyjny

Jarosław Kaczyński odniósł się również do pobytu w zakładach karnych polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Jak ocenił, było to "uwięzieniem tych, którzy walczyli z przestępczością na górze". - Przynajmniej jeden z nich, kiedy mimo ułaskawienia prezydenta, znaleźli się w więzieniu, został poddany działaniom, które w przepisach Rady Europejskiej, traktowane są jako tortury. Chodzi o przymusowe karmienie ministra Kamińskiego (...) To było pewnie na samej górze zaplanowane prześladowanie - mówił. 

 

ZOBACZ: Szymon Hołownia pokazał sejmowe zakamarki. "Tutaj więzimy pracowników"

 

- Są kolejne akty łamania prawa. Wkroczenie do Prokuratury Krajowej, próba jej przejęcia - wymieniał Jarosław Kaczyński. - Plany są jeszcze bardziej daleko idące, mają atakować Trybunał Konstytucyjny. Już go teraz nie uznają - powiedział.


Prezes PiS ocenił, że nowy rząd ma w planach wprowadzenie euro w Polsce, które będzie "wielkim rabunkiem". - Euro to jest jeden wielki rabunek, to jest to, co będzie prowadziło do sytuacji takiej jak w Niemczech, gdy coś, co było warte markę, później za dwie marki wymieniano euro, a to samo kosztowało euro. We Francji było jeszcze gorzej, tak samo będzie w Polsce, to będzie fatalna decyzja - przypominał.

"Chcą z nas zrobić parobków, a my mamy potencjał, żeby być wielkim narodem"

Kaczyński odniósł się również do kwestii relokacji migrantów. Jak stwierdził, "pierwsze kroki" ku zgodzie "zostały już poczynione". - Polskie bezpieczeństwo, polski los, polski sposób życia ma się radykalnie zmienić. Mamy płacić za błędy innych. My nie mieliśmy kolonii, nie korzystaliśmy na wielką skalę z pracy tych ludzi, a mamy przyjmować, albo płacić za ludzi, których nie przyjmiemy. To niesprawiedliwe, nie bierze pod uwagę, ile w Polsce jest emigrantów wojennych z Ukrainy - mówił.  

 

- Chcecie takiej Polski? Chcecie się bać wychodzić na ulice? Nikt przy zdrowych zmysłach tego nie chce. Nasze rządy nigdy by się na to (relokację migrantów - red.) nie zgodziły - przekazał.

"Żadna wrona nie może wygrać, pokonać Polaków"

Prezes PiS mówił także o zmianie traktatów UE. - Cel jest jeden: w 10 najważniejszych sferach tracimy niepodległość, a z czasem, jak w przypadku polityki oświatowej, przestajemy być Polakami w ogóle, chcą z nas zrobić parobków, a my mamy potencjał, żeby być wielkim narodem. Taką misję ma Tusk, dlatego prowadzi operację, którą można określić pacyfikacją - powiedział. 

 

- Żadna wrona, ani czarna, ani ruda, ani zielona ani jakkolwiek inna nie może wygrać. Nie może pokonać Polaków. Polska musi wygrać, żeby wygrała musi być razem - zaznaczał Jarosław Kaczyński. 

 

Po zakończeniu wypowiedzi prezes PiS zachęcił zebranych do zadawania mu pytań. Jak zaznaczył, wbrew temu, co się o mówiło, "nie ma przygotowanych odpowiedzi na znane mu wcześniej pytania". W trakcie pytań mieszkanka Lublina przekazała, że o wizycie Jarosława Kaczyńskiego dowiedziała się od córki mieszkające we Francji. - Mamy TV Republika, ale ona nie wszędzie dociera. Uczynimy wszystko, żeby wygrać walkę o telewizje publiczną, ale także stworzymy prywatną dużą telewizję, która będzie wolna - zapowiedział. 

 

ZOBACZ: Abp Stanisław Gądecki z apelem. Zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy i parlamentu

 

Padło również pytanie o kwestie związane z aborcją. Jak zwrócił uwagę jeden z uczestników spotkania linia polityczna partii zmieniła się względem 2007 roku. Jarosław Kaczyński ocenił, że "to kwestia decyzji indywidualnej". - Pewna grupa w naszej partii zgłosiła odpowiedni wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, a on inaczej orzec nie mógł, takie jest w Polsce prawo i to jest prawo wynikłe z konstytucji. Tak to wyglądało, a reakcja była bardzo gwałtowna, a my wyciągamy wnioski - mówił. - Co do samej zasady, jako katolik, zmienić poglądu nie mogę. Czy prawdziwej walce ze złem, jakim jest aborcja, służył bardziej kompromis aborcyjny z 1993 roku czy wyrok TK tego nie wiem. Dopóki konstytucja się nie zmieni, to wyrok TK się nie zmieni - zaznaczył.  

Jarosław Kaczyński: Partia nie jest idealna, po przegranej był pewien szok

Mieszkanka Lubartowa zwróciła się z apelem do Kaczyńskiego i polityków PiS, by podczas wypowiedzi w mediach znaleźli miejsce na "pozytywny przekaz", który pozwoli zdobyć partii nowych polityków. - Jeśli obrażamy poglądy osób nieprzekonanych do PiS, to obrażamy te osoby, a one całkowicie zamykają się na nasz przekaz - mówiła.  


- Za te niedostatki przepraszam, jestem szefem partii, więc za to odpowiadam. Partia nie jest idealna, po przegranej był pewien szok. Nie wszystko jest tak, jak powinno. Pracujemy nad tym, aby się to poprawiło i pracujemy na tym, żeby dotrzeć do nowych środowisk - odpowiedział Kaczyński.

PiS rusza na spotkania w kraju. Morawiecki: Zaczynamy nasz powrót do władzy

W piątek Jarosław Kaczyński zapowiedział, że PiS rozpoczyna spotkania z mieszkańcami Polski. - Przekaz, z którym chcemy zwrócić się do społeczeństwa jest następujący: ta władza obiecywała sto konkretów, a łamana jest konstytucja - mówił.  

 

ZOBACZ: "Uśmiech Jokera", "połamana konstytucja". M. Morawiecki na spotkaniu w Katowicach

 

W sobotę m.in. odbyło się spotkanie wiceprezesa PiS Mateusza Morawieckiego w Katowicach. - Zaczynamy nasz powrót do władzy, naszą drogę do zwycięstwa - powiedział były premier. 

anw / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie