Prezydent Andrzej Duda ostro o Adamie Bodnarze. "Nie było pana stać na ludzki gest"

Polska
Prezydent Andrzej Duda ostro o Adamie Bodnarze. "Nie było pana stać na ludzki gest"
PAP/Valdemar Doveiko; PAP/Tomasz Gzell
Ostry apel Andrzeja Dudy do Adama Bodnara

- Ubolewam nad tym panie ministrze, z punktu widzenia ludzkiego jest to dla mnie niezrozumiałe - tymi słowami Andrzej Duda zwrócił się do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, podczas ogłaszania decyzji o ułaskawieniu skazanych polityków PiS. Prezydent dodał, że sytuacja, w której znalazło się polskie państwo, jest po prostu "kompromitacją", a ministra "nie było stać na ludzki gest".

Podczas wydania aktu ułaskawienia w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, prezydent Andrzej Duda odniósł się bezpośrednio do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. - Chcę to z całą mocą podkreślić, wystąpiłem o wysłanie akt i opinii do Prokuratora Generalnego, opinia ta, dzisiaj, po prawie dwóch tygodniach została do mnie dostarczona. Ubolewam nad tym, że mimo moich apeli i wprost wyartykułowanych pisemnie wniosków, Prokurator Generalny nie zastosował normy z artykułu 568, uprawnienia, które ma do tego, aby zawiesić wykonywanie kary - powiedział prezydent. 

 

ZOBACZ: M. Kamiński i M. Wąsik wyjdą z więzienia po decyzji prezydenta? "W ciągu sześciu godzin"


Podkreślił, że gdyby minister skorzystał ze swojego uprawnienia, skazani politycy mogliby opuścić areszt i przebywać na wolności do końca rozpatrywania ich sprawy. - Mógł to zrobić chociażby ze względów humanitarnych, chociażby ze względu na zapewnienie spokoju społecznego - podkreślał.  


- Ubolewam nad tym panie ministrze, z punktu widzenia ludzkiego jest to dla mnie niezrozumiałe, że nie umiał pan się zachować jako były rzecznik praw obywatelskich i człowiek, który przez lata pracował w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, ubolewam, że nie było pana stać na ten ludzki gest - wspomniał prezydent. 

Prezydent Duda do Adama Bodnara: Apeluję o to ze względów humanitarnych

- Akta wróciły dzisiaj z ministerstwa sprawiedliwości wraz z opinia Prokuratora Generalnego ministra Adama Bodnara, opinią negatywną w przedmiocie ułaskawienia, niemniej ta opinia jest, procedura została dopełniona - skwitował Andrzej Duda i po tych słowach podkreślił, że ułaskawia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. 

 

WIDEO: Andrzej Duda apeluje do Adama Bodnara


Zaapelował także o jak najszybsze działania proceduralne Prokuratora Generalnego w tej sprawie. Dodał, że niezbędne dokumenty niezwłocznie zostaną przesłane, a co za tym idzie posłowie mają zostać natychmiastowo zwolnieni z aresztów. 

 

ZOBACZ: Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Żony skazanych polityków w Pałacu Prezydenckim


- Apeluję o to ze względów humanitarnych, ludzkich i państwowych, o tę odrobinę przyzwoitości, w kompromitującej sytuacji w jakiej znajduje się polskie państwo, kiedy ci którzy realizują interesy tego państwa walcząc z korupcją znajdują się w więzieniu, podczas gdy ci, wobec których postawiono zarzuty korupcyjne wędrują do Parlamentu Europejskiego na skutek ich kolegów z tej samej klasy politycznej. To po prostu jest kompromitacja. Mam nadzieje, że ta kompromitacja zostanie jak najszybciej usunięta, bo zwyczajnie wstyd, apeluję do pana, panie ministrze jeszcze raz - zakończył i oddał głos znajdującym się na sali żonom skazanych posłów.  

Karina Jaworska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie