Izba Kontroli Sądu Najwyższego zdecydowała: Wybory ważne
Wybory parlamentarne 2023 są ważne - stwierdziła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Uchwała w tej sprawie została podjęta jednogłośnie. Kierująca Izbą Kontroli sędzia Joanna Lemańska odniosła się do argumentów o nielegalności Izby. - Umocowania konstytucyjne, ustrój, zasady wyboru Sejmu i Senatu (...) nie są i nie mogą być regulowane prawem UE - mówiła.
Ważność wyborów parlamentarnych potwierdziła w pełnym składzie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, której status jest kwestionowany przez część środowiska prawniczego i politycznego. - Jest wątpliwy z punktu widzenia orzecznictwa sądów europejskich - mówił Interii profesor Piotr Uziębło.
Chodzi między innymi o orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, według którego skład Izby nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem.
ZOBACZ: TSUE wydał wyrok w sprawie polskich sędziów. "Pytania prejudycjalne niedopuszczalne"
Jednocześnie w przypadku ważności wyborów część prawników wskazuje, że obowiązuje "domniemanie ważności". Wybory odbyły się 15 października, Sejm X kadencji już pracuje. Sędziowie Izby Kontroli uzasadniając uchwałę zaznaczyli, że Izba zajmowała się sprawą ważności wyborów na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym.
- Sąd Najwyższy stwierdza, że umocowania konstytucyjne, ustrój, zasady wyboru Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz innych organów RP, a także stosunki ustrojowe łączące posłów i senatorów, nie są i nie mogą być regulowane prawem Unii Europejskiej - mówiła kierująca Izbą Kontroli sędzia Joanna Lemańska, powołując się na orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Protesty wyborcze. Zgłoszono ponad tysiąc
Zgodnie z konstytucją ważność wyborów stwierdza Sąd Najwyższy, a wyborcom przysługuje prawo do zgłaszania protestów wyborczych. Na SN oświadczył, że zgłoszono 1177 protestów. Izba oceniła, że 14 było zasadnych i stwierdził, że pozostają bez wpływu na wynik wyborów. 11 protestów było bezzasadnych. Dwie sprawy umorzono. Pozostałe protesty pozostawiono bez dalszego biegu ze względu na błędy formalne zgłaszających protest.
ZOBACZ: Izba Pracy i Polityki Społecznej SN zdecydowała ws. wygaszenia mandatu Mariusza Kamińskiego
Wśród zasadnych protestów były między innymi: brak odnotowania w protokole wyborców głosujących na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania, sporządzonym przez OKW; odmowa wydania karty do głosowania i odmowa weryfikacji czy wyborca został poprawnie dodany do spisu wyborców; wynoszenie przez członków OKW kart do głosowania do innych pomieszczań podczas liczenia głosów.
W czasie posiedzenia Izby wypowiadali się szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak i zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand. Nie podważali legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Spór wokół Izby Kontroli
W ostatnich dniach dyskusja dotycząca Izby Kontroli dotyczyła przede wszystkim sprawy mandatów poselskich Mariusz Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy obecnie przebywają w zakładach karnych, w związku z prawomocnym wyrokiem sądu za przekroczenie uprawnień.
ZOBACZ: Mandat Mariusza Kamińskiego. Opublikowano postanowienie w Monitorze Polskim
Izba Kontroli zdecydowała się uchylić postanowienie marszałka Szymona Hołowni o wygaszeniu mandatów obu panów. Status prawny w przypadku Wąsika nie jest jeszcze jasny, natomiast Izba Pracy Sądu Najwyższego wskazała, że mandat Kamińskiego został wygaszony poprawnie. W związku z tym marszałek opublikował informację w tej sprawie w "Monitorze Polskim".