Rosja znów zaatakowała Ukrainę. Naloty na Charków

Świat
Rosja znów zaatakowała Ukrainę. Naloty na Charków
PAP/EPA/SERGEY KOZLOV
Rosja zaatakowała Charków

"Wojska rosyjskie dokonały w w środę późnym wieczorem dwóch ataków rakietowych na Charków, prawdopodobnie pociskami S-300" - przekazał w mediach społecznościowych szef regionalnej administracji wojskowej Ołeh Syniehubow. Na doniesienia zareagowała Bruksela wzywając do większego wsparcia militarnego broniącej się Ukrainy.

Informację o późnowieczornym ataku opisuje Ukrinform.

 

"Okupanci dokonali dwóch uderzeń na Charków, prawdopodobnie pociskami S-300. Brak dotychczas informacji o ofiarach. Otrzymaliśmy informacje o stratach w infrastrukturze niemieszkalnej w centralnej części miasta" - przekazał Syniehubow.

 

We wpisie w mediach społecznościowych wojskowy dodał, że na miejscu pracują służby ratunkowe

 

To kolejny już taki nalot na Wschodzie w ostatnich dniach. Do zmasowanych ataków doszło we wtorek - wtedy rosyjskie wojska dokonały nalotów na Kijów oraz obwód kijowski - zginęły cztery osoby, ponad 90 zostało rannych.

Bruksela rozmawia o pomocy dla Kijowa z Warszawą

Ukraina po każdym taki wydarzeniu przypomina swoim sojusznikom o nieprzerywaniu pomocy militarnej i finansowej. Był to jeden z tematów ostatniej rozmowy między unijnym a polskim szefem dyplomacji.

 

"Zgodziliśmy się co do potrzeby zwiększenia naszego wsparcia wojskowego dla Ukrainy, w tym rakietami dalekiego zasięgu i rakietami przeciwlotniczymi. Omówiliśmy także sposoby wzmocnienia środków przeciwdziałających obchodzeniu sankcji, ponieważ znacznie zwiększony europejski eksport do krajów trzecich mógłby trafić do Rosji" - poinformował Josep Borell.

 

Z kolei kilkanaście godzin wcześniej Radosław Sikorski przekonywał na Twitterze/X do "odpowiedzi Rosji w języku, który rozumie Putin: sankcjami". 

 

 

Piotr Białczyk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie