Expose Donalda Tuska. Przemawiał ponad dwie godziny

Polska
Expose Donalda Tuska. Przemawiał ponad dwie godziny
PAP/ Paweł Supernak
Donald Tusk podczas expose

W Sejmie zakończyło się ponad dwugodzinne expose Donalda Tuska. - Dziękuję tym, którzy przez te wszystkie lata nie zwątpili w to, że Polska może być lepsza, że może być najlepszym miejscem na ziemi - podkreślił premier. Odczytał też manifest Piotra Szczęsnego, który dokonał samospalenia. Odwoływał się również do słów Jana Pawła II. Przedstawił konkretne propozycje programowe.

Sejm wybrał w poniedziałek wieczorem w ramach tzw. drugiego kroku konstytucyjnego przewodniczącego PO Donalda Tuska na premiera. Opowiedziało się za tym 248 posłów, 201 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

 

- Kiedy 16 lat temu wygłaszałem expose jako premier debiutant, chciałem powiedzieć wszystko. Mówiłem trzy godziny. Dostałem telefon z domu z przestrogą. "Mówiłeś trzy godziny i to jedyne, co Polacy zapamiętają". Dziś skupię się więc na rzeczach najważniejszych - zaczął wtorkowe expose premier.

 

Dodał, że "polska polityka od kilku lat zatraciła powagę debaty publicznej".

 

- Dziękuję tym, którzy przez te wszystkie lata nie zwątpili w to, że Polska może być lepsza, że może być najlepszym miejscem na ziemi, bo na to zasługuje - podkreślił Tusk.

 

ZOBACZ: Piotr Szczęsny. Donald Tusk przeczytał jego manifest. Wystąpienie przerwały okrzyki

 

Zaznaczył, że obecną koalicję rządzącą będzie nazywać koalicją 15 października.

 

- 15 października przejdzie do historii jako dzień pokojowego buntu na rzecz wolności i demokracji. Trochę jak 4 czerwca 1989 roku. (...) 15 października zdarzyła się rzecz dużo większa niż zmiana rządu. To było zwieńczenie procesu narodowego odrodzenia - kontynuował Tusk.

 

- Przyszłość chcemy budować na naszych nadziejach i marzeniach oraz oczekiwaniach, które okazały się silniejsze od zwątpienia i apatii, a przede wszystkim silniejsze od zła, które rozpleniło się w naszym życiu publicznym w ostatnich latach - stwierdził Tusk.


Premier skierował słowa uznania wobec wyborców nowej większości sejmowej. - "Ruch 15 października" narodził się dzięki ludziom, którzy chcieli prawdy. Chciałbym podziękować tym ludziom, którzy w ramach Komitetu Obrony Demokracji i innych ruchach pokazywali swoją miłość do ojczyzny oraz poszanowania państwa i prawa - stwierdził.

Expose Donalda Tuska. Odczytał manifest Piotra Szczęsnego 

Odczytał też manifest Piotra Szczęsnego, który 29 października 2017 roku na Placu Defilad w Warszawie dokonał samopodpalenia.

 

- Protestuję przeciwko ograniczaniu praw i swobód obywatelskich. Protestuję przeciwko łamaniu przez rządzących zasad demokracji w szczególności przeciwko zniszczeniu (w praktyce) Trybunału Konstytucyjnego i niszczeniu systemu niezależnych sądów. Protestuję przeciwko łamaniu przez władzę prawa, w szczególności Konstytucji RP. Protestuję przeciwko temu, aby ci, którzy są za to odpowiedzialni (m.in. Prezydent) podejmowali jakikolwiek działania w kierunku zmian w obecnej konstytucji - najpierw niech przestrzegają tej, która obecnie obowiązuje. Protestuję przeciwko takiemu sprawowaniu władzy, bo osoby na najwyższych stanowiskach w państwie. Protestuję przeciwko marginalizowaniu roli Polski na arenie międzynarodowej. Protestuję przeciwko niszczeniu przyrody, szczególnie przez tych, którzy mają ją bronić. Protestuję przeciwko dzieleniu społeczeństwa, umacnianiu i pogłębianiu tych podziałów. W szczególności protestuję przeciwko hołdowaniu "religii smoleńskiej" i na tym tle dzieleniu ludzi. Protestuję przeciwko szczerzeniu nienawiści, jakimi stały się "miesięcznice smoleńskie" - wyliczał.

 

- Protestuję przeciwko obsadzaniu wszystkich możliwych do obsadzenia stanowisk ludźmi, którzy w większości nie mają odpowiednich kwalifikacji. Protestuję przeciwko pomniejszaniu dokonań, obrzucaniu błotem i niszczeniu autorytetów, takich jak Lech Wałęsa, czy byli prezesi TK. Protestuję przeciwko nadmiernej centralizacji państwa i zmianom prawa dotyczącego samorządów i organizacji pozarządowych zgodnie z doraźnymi potrzebami politycznymi rządzącej partii. Protestuję przeciwko wrogiemu stosunkowi władzy do imigrantów oraz przeciw dyskryminacji różnych grup mniejszościowych: kobiet, osób homoseksualnych i innych, muzułmanów i innych. Protestuję przeciwko całkowitemu ubezwłasnowolnieniu telewizji publicznej i niemal całego radia i robieniu z nich tub propagandowych władzy. Protestuję przeciwko wykorzystywaniu służb specjalnych, policji i prokuratury do realizacji swoich własnych (partyjnych bądź prywatnych) celów. Protestuję przeciwko nieprzemyślanej, niekontrolowanej i nieprzygotowanej reformie oświaty. Protestuję przeciwko ignorowaniu ogromnych protestów służby zdrowia - odczytał Tusk.

 

ZOBACZ: Donald Tusk pokazał skład rządu. Lista ministrów

 

- Ktoś tak pięknie nazwał lęki i niepokoje tych, którzy mogli czuć się samotni. Ten człowiek zakończył ten spis protestów słowami: "Przede wszystkim wzywam, aby przebudzili się ci, którzy popierają PiS. Nawet jeśli podobają wam się te postulaty PiS-u to weźcie pod uwagę, że nie każdy sposób ich realizacji jest dopuszczalny. Realizujcie swoje pomysłu w ramach demokratycznego państwa prawa, a nie w taki sposób jak obecnie. Tych, którzy nie popierają PiS-u, bo polityka jest im obojętna albo mają inne preferencje wzywam do działania - nie wystarczy czekać na to co czas przyniesie, nie wystarczy wyrażać niezadowolenia w gronie znajomych, trzeba działać. A form i możliwości jest naprawdę dużo. Proszę was jednak, pamiętajcie, że wyborcy PIS to nasze matki, bracia, sąsiedzi, przyjaciele i koledzy. Nie chodzi o to, żeby toczyć z nimi wojnę - tego właśnie by chciał PiS - ani 'nawrócić ich' - bo to naiwne - ale o to aby swoje poglądy realizowali zgodnie z prawem i zasadami demokracji. Być może wystarczy zmiana kierownictwa partii. Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich - nie czekajcie dłużej" - przytoczył te słowa Donald Tusk.

Tusk cytował Jana Pawła II

Premier przypomniał też wypowiedź Jana Pawła II, by nie budować mu pomników. - Pamiętam te słowa, które wygłosił w moim Sopocie i są takim oczywistym motto niezależnie, z której strony sali siedzimy. To były słowa o tym, że nie ma solidarności bez miłości. Bardzo często, kiedy słowo "miłość" pojawia się w politycznych wystąpieniach, to budzi uśmiech, drwinę. Ja tego nie rozumiem - kocham moją ojczyznę bez pamięci, nie wyobrażam sobie polityki bez miłości - zaznaczył.


- Papież powiedział, że solidarność to nigdy jeden przeciw drugiemu, to zawsze jeden z drugim. Wyciągajmy z tych słów wnioski głębokie. Jeśli chcemy odbudować wspólnotę narodową, doczekać jej odrodzenia, to musimy szanować reguły z Konstytucją na czele. Lekcja solidarności to lekcja pokonywania różnic między ludźmi. Nie ma nic ważniejszego dla nowoczesnego narodu, jak zestaw praw i obowiązków wspólnych dla całego narodu - stwierdził Donald Tusk.

Expose Donalda Tuska. Przypomniał słowa Pawła Adamowicza

Premier podkreślił, że nie chce, by dzień jego expose był wspomnieniem wydarzeń "tragicznych i smutnych", ale przypomniał słowa tragicznie zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

 

- Swoje słowa o solidarności mówił w dniu autentycznej solidarności na rzecz słabszych i chorych. Chcę, żebyśmy pamiętali o wszystkich bez wyjątku - ofiarach przemocy, pogardy, nienawiści i konfliktu po to, aby dzień 15 października był początkiem odrodzenia ducha autentycznej solidarności i poszanowania praw wspólnoty, w której ludzie się różnią. Na czym ma polegać ta wspólnota? Dlaczego te lata były nacechowane emocjami? Istotą demokracji jest to, aby toczyć tę "wojnę na górze" w parlamencie i uchronić nasz naród od nieustannej "wojny politycznej tam na dole" - ocenił.

 

Zapowiedział też, że "Polska jest i będzie silnym ogniwem NATO". - Będzie stabilnym sojusznikiem USA. Polska odzyska pozycję lidera UE przez szanowanie większej wspólnoty - zaznaczył.

Expose Donalda Tuska. Co z traktatami?

Nawiązał też do relacji z Unią Europejską.

 

- Żadne próby zmian unijnych traktatów nie wchodzą w rachubę. Mnie nikt nie ogra w UE. Nowa koalicja gwarantuje, że wrócimy na miejsce należne Polsce. (...) Zadaniem rządu jest domagać się od Zachodu pomocy Ukrainie. Będę to robił od pierwszego dnia. Potrzebna serdeczna asertywność, jeśli chodzi o polskie interesy w stosunku z Ukrainą. (...) Polska musi wziąć współodpowiedzialność za ochronę europejskich granic. Polska granica będzie szczelna. Można ochronić polską granicę i być ludzkim - podkreślał Tusk.

Finanse i podwyżki dla nauczycieli

Przypomniał, że jego rząd zrealizuje przedwyborcze obietnice - 30 proc. podwyżek dla nauczycieli, 20 proc. dla strefy budżetowej. - Druga waloryzacja emerytur w wypadku, kiedy inflacja będzie powyżej 5 proc. Utrzymamy w tym roku "babciowe" - dodał.

 

Premier zdradził, że powołana zostanie Rada Fiskalna - będzie opiniować wydatki państwa. - Polska stanie się modelowym państwem w całej Unii Europejskiej i będzie strzegła dobrobytu obywateli oraz stabilności państwa - podkreślił.

 

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński o expose Morawieckiego: Jedyna alternatywa dla Polski

 

- Za kilkadziesiąt godzin uzyskamy dostęp do informacji, jak wygląda naprawdę budżet, gdzie są ukryte pieniądze, gdzie i dlaczego zniknęły pieniądze - powiedział. Dodał, że lista działań PiS-u z dwóch ostatnich miesięcy i z ostatnich lat będzie publicznie znana.

 

- Za kilkadziesiąt godzin przedstawimy też informację o źródłach decyzji ws. bezpieczeństwa energetycznego np. dot. małych elektrowni jądrowych. Będziemy musieli konkretnie zacząć się "czyszczeniem". Bez wyczyszczenia tej stajni Augiasza nie będziemy mogli zacząć, bez poszanowania dobrych obyczajów. Ten rząd będzie się różnił od waszego tym, że będziemy podchodzić do was z szacunkiem i respektem - zwrócił się do posłów PiS Donald Tusk.

Kolegium ds. Służb Specjalnych

- Natychmiast zrealizujemy projekt kasowego PIT. Ograniczymy czas kontroli dla przedsiębiorców. (...) Na podstawie raportu ministra Borysa Budki przeprowadzimy błyskawiczny audyt w spółkach Skarbu Państwa - kontynuował.

 

Poruszył też temat Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Przyszłość CPK rozstrzygnie się w transparentny sposób. W tym procesie będą uczestniczyli eksperci. Projekt będzie służył Polsce, Polkom i Polakom - podkreślił premier.

 

Tusk zapowiedział, że w środę przed wyjazdem na szczyt w Brukseli będzie brał udział w Kolegium ds. Służb Specjalnych. - Zapadną szybkie i jednoznaczne decyzje - doprecyzował.

Aleksandra Cieślik / Polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie