Zasypiają tysiące razy dziennie. Sen trwa kilka sekund
Sen krótki, ale częsty przynosi wystarczający odpoczynek? Jeśli konieczne jest czuwanie by przeżyć, natura musiała znaleźć sposób na odzyskiwanie energii. Pingwiny maskowe zasypiają tysiące razy dziennie na 4 sekundy. Ich dobowe zapotrzebowanie na sen zostaje zaspokojone dzięki bezpiecznym mikrodrzemkom - wynika z badania opublikowanego w „Science”.
Sen zazwyczaj charakteryzuje się bezruchem względną utratą zdolności odbierania sygnałów z otoczenia i reagowania na nie. U ludzi niewystarczająca ilość snu może prowadzić do przysypiania lub kilkusekundowej przerwy w stanie czuwania poprzez zamknięcie oczu. Takie mikrodrzemki potrafią być niebezpieczne np. podczas prowadzenia samochodu. Nie jest jednak jasne, czy wystarczająco duża ilość mikrodrzemek mogłaby zapewnić ten sam stopień regeneracji organizmu, co dłuższy sen.
ZOBACZ: Wielka Brytania: 10-latek kontra Apple. Twierdzi, że emotikon wygląda jak on
Naukowcy podejrzewają jednocześnie, że mikrodrzemki mogą być elementem strategii adaptacyjnej w świecie zwierząt, gdzie wymagana jest ciągła czujność ze względu na obecność drapieżników.
Tak jest w przypadku gniazdujących pingwinów maskowych (Pygoscelis antarcticus) zamieszkujących Antarktydę. Podczas gniazdowania samotny rodzic pingwina często musi chronić swoje gniazdo przed ptakami drapieżnymi i innymi tłoczącymi się wokół pingwinami, podczas gdy jego partner przebywa na żerowaniu. Naukowcy podejrzewają, że dłuższe okresy snu narażałyby gniazda i potomstwo na niebezpieczeństwo.
Mikrodrzemki dają 11 godzin snu
Zespół badaczy pochodzących z Francji, Korei i Niemiec wykorzystał nieinwazyjne czujniki do rejestrowania zachowania mózgu (EEG) pingwinów podczas snu. Odkryli, że ptaki te nigdy nie zapadają w dłuższy sen, tylko praktykują mikrodrzemki trwające 4 sekundy. Potrafią w nie zapadać tak często, że w sumie kumulują 11h snu na dobę.
Zdaniem naukowców odkrycia sugerują, że musi płynąć jakaś znacząca korzyść z kumulacji mikrodrzemek, o czym świadczy duży sukces reprodukcyjny tych ptaków.
Ekstremalne warunki na sen
„To naprawdę niezwykłe. Wyniki badania podkreślają fakt, że niewiele wiemy o śnie i że nie wszystkie zwierzęta śpią tak, jak czytamy w podręcznikach” – powiedział jeden z autorów badania prof. Paul-Antoine Libourel, neurolog z Centrum Badań nad Neuronauką w Lyonie we Francji, cytowany przez „The New York Times”. Dodał też, że wzorce snu odzwierciedlają ekstremalne warunki, w których zwierzęta śpią. Kolonie pingwinów są hałaśliwe i zatłoczone, a ptaki nieustannie krążą tam i z powrotem w pobliżu oceanu. Siedliska są również niebezpieczne – w każdej chwili ptak podobny do mewy, zwany wydrzykiem brunatnym może zanurkować w gnieździe i zjeść jaja lub pisklęta.
ZOBACZ: Elon Musk wysłał w kosmos koreańskiego satelitę szpiegowskiego
Dr Vladyslav Vyazovskiy, neurolog z Uniwersytetu Oksfordzkiego, który nie był zaangażowany w badania, zakwestionował ścieżkę myślenia autorów badania. Stwierdził w wypowiedzi dla „The New York Times”, że zamiast myśleć o korzyściach wypływających z kumulacji mikrodrzemek, być może naukowcy powinni zastanowić się, co sprawia że zwierzęta się wybudzają. „Zasadniczo spędzamy życie we śnie i budzimy się, kiedy jest to potrzebne” – powiedział Vyazovskiy.
Czytaj więcej