Indie. Zostali zasypani w tunelu. Uratowano wszystkich robotników

Świat
Indie. Zostali zasypani w tunelu. Uratowano wszystkich robotników
AP
Pracownicy zostali uwięzieni w tunelu od 12 listopada

Ratownicy uratowali wszystkich 41 pracowników budowlanych, którzy byli uwięzieni w zawalonym tunelu w Indiach. Do katastrofy doszło 12 listopada. Odcięci od świata przez 17 dni robotnicy przeżyli ponieważ na bieżąco dostarczano im tlen, żywność, leki i wodę.

Aby dostać się do uwięzionych w zawalonym tunelu robotników, ekipy ratunkowe musiały przewiercić się przez przez skały, beton i ziemię.

 

PAP/EPA/HARISH TYAGI

"Świadectwo ludzkiej wytrzymałości"

Ratownicy ręcznie oczyszczyli ostatnie metry gruzu dzielące ich od uwięzionych. Następnie położono rury o szerokości ok. 60 cm, aby stworzyć uwięzionym drogę ucieczki.

 

Operacja zakończyła się sukcesem. We wtorek w godzinach wieczornych czasu indyjskiego poinformowano, że ratownikom udało się wyciągnąć  na powierzchnię wszystkich 41 pracowników.

 

ZOBACZ: Krym: Rosjanie i Chińczycy chcą wybudować tunel. Miałby biec pod Cieśniną Kerczeńską

 

Przed wejściem do tunelu pojawiło się 41 karetek pogotowia, które mają odtransportować uratowanych do szpitala na badania. 

 

Prezydent Indii Draupadi Murmu pogratulowała "zespołom i wszystkim ekspertom, którzy wykazali się niesamowitym zaangażowaniem i determinacją, aby przeprowadzić jedną z najtrudniejszych misji ratowniczych w historii". 

 

"Czuję ulgę i jestem szczęśliwa, że wszyscy pracownicy uwięzieni w tunelu zostali uratowani. Ich 17-dniowy trud jest świadectwem ludzkiej wytrzymałości. Naród wyraża uznanie dla ich odporności i jest im wdzięczny za zbudowanie infrastruktury krytycznej, nawet przy dużym ryzyku osobistym, z dala od swoich domów" - napisała w mediach społecznościowych.

Trudna akcja ratunkowa

Wszyscy znajdujący się w tunelu robotnicy przetrwali katastrofę z 12 listopada bez obrażeń. Tunel zawalił się w pobliżu wyjścia, pozostawiając dużą wolną przestrzeń. Udawało się też dostarczać uwięzionym pracownikom żywność, leki, wodę, a także tłoczyć tlen.

 

Akcja ratunkowa napotykała na liczne przeszkody. Do tunelu Silkyara transportowano maszyny kopiące, dzięki którym udało się pokonać kilkadziesiąt metrów osuwiska. Jednak wielkie tarcze przewiercające się przez gruz i kamienie psuły się, kiedy natrafiały nie tylko na betonowy gruz, ale też zmiażdżone maszyny i pręty zbrojeniowe.

 

ZOBACZ: Indie. 40 osób uwięzionych w zawalonym tunelu. Czwartą dobę trwa akcja ratunkowa

 

Budowa tunelu jest elementem projektu premiera Indii Narendry Modiego, zakładającego połączenie głównych miejsc pielgrzymek religijnych w stanie Uttarakhand liczącą blisko 900 kilometrów siecią dróg i tuneli.

 

Projekt spotkał się z protestami ze strony ekologów i mieszkańców, którzy ostrzegali, że inwazyjne prace w niestabilnym rejonie Himalajów, w którym często występują trzęsienia ziemi i powodzie, są szkodliwe dla środowiska i mogą prowadzić do osunięć ziemi.

mbl/dk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie