Gorąco w kampanii wyborczej. Starcie Radosława Sikorskiego z Jackiem Ozdobą
Radosław Sikorski pokłócił się przed kamerami z Jackiem Ozdobą. Do sprzeczki między politykami doszło podczas konferencji prasowej w Łodzi. Poseł PiS chciał mu wręczyć koszulkę "Gazpromu". Nazwał go również człowiekiem, który "odpowiada za najbardziej prorosyjski rząd w historii Rzeczpospolitej". Sikorski domagał się od Ozdoby wyjaśnienia "afery wizowej".
Kłótnia miała miejsce w Łodzi podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i Aleksandrę Wiśniewską - kandydatkę do Sejmu z list KO.
Na konferencji niespodziewanie pojawił się Jacek Ozdoba z PiS. Poseł chciał wręczyć byłemu ministrowi koszulkę piłkarską niemieckiego zespołu Schalke 04, na której widnieje logo "Gazpromu". Między politykami wywiązała się sprzeczka.
Gorąca sprzeczka
- Idealnie pasująca dla pana koszulka, bo pan jest jedynym polskim politykiem, który był określony przez Departament Stanu mianem rosyjskiego dyplomaty - zaatakował Ozdoba. Po czym zaczął udawać, że przymierza Sikorskiemu przyniesioną koszulkę.
WIDEO: Starcie Radosława Sikorskiego z Jackiem Ozdobą
W odpowiedzi poseł KO żądał od polityka PiS wyjaśnienia afery ze sprzedawaniem wiz przez MSZ.
- Proszę oddać pieniądze ze sprzedaży polskich wiz - mówił były minister spraw zagranicznych. Chciał również, by Ozdoba zostawił go w spokoju.
- Nie jest Pan tu zaproszony, proszę się oddalić - powtarzał Sikorski.
Sikorski wycofał się pierwszy
Po kilkudziesięciu sekundach wzajemnego przekrzykiwania się z posłem PiS, europoseł pożegnał się i sam odszedł sprzed kamer.
Ozdoba wykorzystał sytuację, by zwrócić się do mediów.
ZOBACZ: Afera wizowa. Media: Piotr Wawrzyk w szpitalu. "Stan zagrażający życiu"
- Macie przed sobą w tej chwili człowieka, który odpowiada za najbardziej prorosyjski rząd w historii Rzeczypospolitej - powiedział.
Zachowanie polityka zirytowało świadków zdarzenia. Kilka osób sugerowało mu, żeby sobie poszedł, bo nie był na konferencję zaproszony. Ktoś odpiął nawet mikrofon, do którego mówił Ozdoba. Nie ostudziło to jednak zamiaru posła, który mówił dalej.
- Szkoda, że Radosław Sikorski nie potrafi stanąć i powiedzieć prawdy w oczy, dlaczego grał w niemiecko-rosyjskiej drużynie - kontynuował.
Przed oddaleniem się z miejsca konferencji polityk stwierdził jeszcze, że idzie szukać Sikorskiego, bo ten był rzekomo w "dziwnym stanie".
O co chodziło Ozdobie?
Wizyta Ozdoby na konferencji Sikorskiego ma prawdopodobnie związek z dzisiejszym komunikatem MSZ. Poinformowano w nich o zwolnieniu dyrektora Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością, a także zapowiedziano audyty w Departamencie Konsularnym MSZ i placówkach konsularnych.
ZOBACZ: Afera wizowa. Kolejna dymisja w MSZ oraz audyt w placówkach dyplomatycznych
Resort spraw zagranicznych poinformował również o wypowiedzeniu umów firmom zewnętrznym, zajmującym się przyjmowaniem wniosków wizowych. Według MSZ proceder ten zapoczątkowany został w 2011 roku decyzją ówczesnego szefa resortu Radosława Sikorskiego.
Sikorski odniósł się do tych oskarżeń wcześniej, publikując w mediach społecznościowych następujący wpis.
- Przez to, że w latach 2007-2014 zamykałem zbędne placówki, np. w Zimbabwe i Kostaryce, a otwierałem konsulaty w Winnicy, Sewastopolu i Doniecku, pisowcy muszą teraz handlować polskimi wizami - napisał Sikorski. Po czym dodał - Mea culpa. Bardzo przepraszam.
Sprzeczka przeniosła się do sieci
Obaj politycy odnieśli się do sytuacji w swoich mediach społecznościowych.
- Prezent dla R. Sikorski. Człowiek odpowiedzialny za reset ucieka przed faktami. Wzrok tego człowieka pokazuje wszystko. Wstyd, że ktoś taki był szefem MSZ - napisał Ozdoba na X (wcześniej Twitter).
Radosław Sikorski uderzył w inne tony.
Czytaj więcej