Rosja pomoże Korei Północnej. Putin złożył deklarację

Świat
Rosja pomoże Korei Północnej. Putin złożył deklarację
PAP/EPA/ARTEM GEODAKYAN/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Władimir Putin i Kim Jong Un spotkali się na Kosmodromie Wostocznyj

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin rozmawiał w środę z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. Liderzy spotkali się na Kosmodromie Wostocznyj - najbardziej nowoczesnym porcie kosmicznym w Rosji, położonym na dalekim wschodzie kraju. Putin obiecał Kimowi pomoc w budowie satelit, nie wykluczył również negocjacji w kwestii zakupu koreańskiej broni.

Lokalizacja szczytu nie jest przypadkowa. Celem wizyty przywódcy Korei Północnej jest bowiem uzyskanie wsparcia Rosja w rozwoju jej programy rakietowego, a może i kosmicznego. Na kosmodromie jest obecnie budowana rakieta Angara, która w najbliższym czasie ma się znaleźć na orbicie. 

Rosja pomoże Korei

Putin oprowadził Kima po obiekcie po czym poinformował, że jego kraj wesprze Koreę Północną w budowie satelit. - Po to tu jesteśmy. Przywódca Ludowo-Demokratycznej Republiki Korei wykazuje ogromne zainteresowanie inżynierią rakietową, dąży również do rozwoju przestrzeni kosmicznej - powiedział prezydent Rosji.

 

ZOBACZ: Korea Północna przeprowadziła symulowany atak nuklearny


Zapytany o to czy zamierza dyskutować z Kim Dzong Unem również o dostawach broni, stwierdził, że rozmowy będą dotyczyły wszystkich tematów. Na kilkanaście minut przed zamkniętym spotkaniem północnokoreański dyktator powiedział, że "Władimir Putin prowadzi świętą wojnę z Zachodem", a ich kraje będą wspólnie toczyć walkę z imperializmem. 

 

- Rosja podjęła uświęconą walkę, aby chronić swoją suwerenność i bezpieczeństwo przed siłami hegemonicznymi - przekazał za pośrednictwem tłumacza Kim Dzong Un. - Zawsze będziemy wspierać decyzje prezydenta Władimira Putina i rosyjskiego przywództwa. Będziemy razem w walce z imperializmem - dodał.

Amerykański wywiad: Rosja chce kupić od Korei Północnej broń

Zanim do spotkania w ogóle doszło wywiad Amerykański ostrzegał, że w zamian za pomoc w rozwijaniu północnokoreańskiego programu rakietowego Rosja będzie chciała od Korei Północnej uzyskać broń, której potrzebuje na froncie w Ukrainie.

 

ZOBACZ: Kim Dzong Un przybył do Rosji. Spotka się z Władimirem Putinem


O taką możliwość zapytany został również przedstawiciel prasowy Kremla Dmitrij Pieskow. Stwierdził, że naturalnym jest, by państwa sąsiedzkie dyskutowały o takich kwestiach. Po czym dodał, że w relacjach bilateralnych są kwestie, których nie należy podawać do publicznej wiadomości.

Zbliżenie między Rosją i Koreą Północną postępuje

Wizyta przywódcy Korei Północnej w Rosji jest symbolem postępującego zbliżenia między krajami. Poza bliskością geograficzną, łączy je również izolacja na arenie międzynarodowej i szeroki pakiet sankcji gospodarczych, którymi zostały objęte.


W ostatnich miesiącach delegacje rosyjskie gościły w Pjongjangu kilkukrotnie a korpus dyplomatyczny reprezentujący Rosję w Korei został rozbudowany. Ostatnia wizyta miała miejsce w weekend, kiedy to kraj świętował 75-lecie niepodległości. Podczas spotkania liderów Putin złożył Kimowi z tej okazji gratulacje.

 

ZOBACZ: 75. rocznica powstania Korei Północnej. Putin składa życzenia Kim Dzong Unowi

Nietypowa wizyta Kima

Obecność przywódcy Korei Północnej na wschodzie Rosji jest wydarzeniem o tyle istotnym, co rzadkim. Kim dzong Un nie jest bowiem znany z zagranicznych wizyt.


Ostatni raz opuścił kraj w 2019 roku i była to raczej symboliczna delegacja. Spotkał się wtedy z ówczesnym prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem, który czekał na niego w strefie zdemilitaryzowanej - obszarze na granicy między Koreą Północną i Południową, ustalonej na mocy rozejmu z 1953 roku. Panowie przekroczyli wspólnie granicę i podali sobie ręce. Miał to być istotny krok naprzód w odmrażaniu historycznie napiętych relacji między Stanami Zjednoczonymi i Koreą Północną.


Ze zbliżenia wyszło niewiele ponad serdeczne listy, którymi według Trumpa wymienili się później liderzy. Nierozwiązany pozostaje również trwający od ponad 70 lat konflikt między Południem a Północą, który Trump obiecywał zakończyć. Oba kraje w teorii znajdują się wciąż w stanie wojny, a w ich Konstytucjach widnieją zapisy o tym, że Korea jest tylko jedna i obejmuje cały półwysep. Do dziś nie udało się jednak ustalić warunków, na jakich miało by dojść do unifikacji.

Piotr Białczyk / Kajetan Leśniak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie