Dmitrij Miedwiediew ubolewa nad losem Rosji. "Przywódcy nikczemnej Polski"

Świat

"Banderowską Ukrainę popierają prawie wszyscy przywódcy państw zachodnich" - przekazał w mediach społecznościowych były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Dalej pisał m.in. o "nikczemnej Polsce, zwierzęcych krajach skandynawskich oraz roznoszących zarazę pchłach, takich jak kraje bałtyckie". We wstępie wpisu stwierdził, że Kijów chce "pociągnąć do odpowiedzialności wszystkich Rosjan".

Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i premier Rosji, w ciemnym garniturze i krawacie z kropkami, siedzi i patrzy przed siebie z poważną miną. Na uchu ma słuchawkę.
Flickr/Jürg Vollmer/CC BY-SA 2.0/Zdj. archiwalne
Były prezydent i były premier Rosji Dmitrij Miedwiediew

Zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej po raz kolejny podzielił się swoimi przemyśleniami za pośrednictwem mediów społecznościowych. 

 

"Przywódcy banderowskiej 'Ukrainy' coraz częściej mówią o potrzebie 'pociągnięcia do odpowiedzialności wszystkich Rosjan' (jasne jest, że przez 'Rosjan' rozumieją całą ludność naszego kraju, niezależnie od narodowości). Gdzieś to już było, prawda?" - zaczął. 

"Przywódcy nikczemnej Polski"

Dalej stwierdził, że "banderowską Ukrainę" popierają "prawie wszyscy szefowie państw zachodnich" i wymienił kolejno przywódców USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i Włoch. 

 

"Dlatego Biden, Trudeau, Sunak, Scholz, Macron i Meloni, a także przywódcy nikczemnej Polski, zwierzęcych krajów skandynawskich, militarystycznej Japonii, torbaczy z Australii i Nowej Zelandii oraz inne roznoszące zarazę pchły, takie jak kraje bałtyckie, są bezpośrednimi i oczywistymi wspólnikami nazistów" - pisał.

 

 

Dodał, że wspomniane państwa "należy traktować tak samo, jak przywódców koalicji nazistowskiej". 

 

"I koniec z oddawaniem się słodkim marzeniom o tym, jak pewnego dnia zawrzemy pokój i będziemy żyć jako duża poliamoryczna rodzina z niebinarnymi płciami" - zakończył. 

Wpisy Miedwiediewa często uderzają w Polskę 

Od początku rosyjskiej inwazji Miedwiediew seryjnie publikuje swoje przemyślenia, w których usprawiedliwia atak Federacji Rosyjskiej na suwerenne państwo, straszy inne kraje, odnosząc się przy tej okazji do potencjału nuklearnego, jakim dysponuje Moskwa.

 

ZOBACZ: Dmitrij Miedwiediew: Zachodni rząd się zmieni, jego elity się zmęczą i zaczną błagać

 

Na jego celowniku znajdują się nie tylko poszczególne państwa wspierające Ukrainę, ale także konkretni przywódcy i politycy. 

 

Polska jest jednym z tych państw, które atakuje najczęściej, nie szczędząc przy tym obraźliwych określeń. 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

ap/kg / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie