Dmitrij Miedwiediew: Jeśli Ukraina chce dołączyć do NATO, musi oddać Kijów

Świat
Dmitrij Miedwiediew: Jeśli Ukraina chce dołączyć do NATO, musi oddać Kijów
Telegram/Dmitrij Miedwiediew
Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew napisał, że Ukraina, by dołączyć do NATO, musiałaby oddać Kijów. Jego zdaniem takie rozwiązanie wynika z propozycji Sojuszu Północnoatlantyckiego. Były prezydent Rosji wypowiedział się też o Polakach. Użył do tego obraźliwego określenia.

Według byłego prezydenta Rosji Sojusz Północnoatlantycki proponuje, by Ukraina przystąpiła do NATO, jeśli zrezygnuje ze "spornych terytoriów".

 

"Pomysł jest ciekawy. Problem w tym, że wszystkie rzekomo ich terytoria, są bardzo kontrowersyjne. Żeby dołączyć do Sojuszu, władze z Kijowa będą musiały zrezygnować nawet z Kijowa, stolicy dawnej Rusi" - pisze Dmitrij Miedwiediew w Telegramie.

 

Kolejny problem, o którym rosyjski polityk już nie wspomina, to że nie ma informacji, by NATO proponowało Ukrainie oddawanie terytoriów. Kiedy na początku czerwca został o to zapytany Jens Stoltenberg, stwierdził, że nie jest wolą NATO, by dyktować Ukrainie, jakie decyzje powinna podejmować w negocjacjach.

 

Miedwiediew: Pszeki muszą się zgodzić

Miedwiediew nie skończył swojego wpisu na tezie o oddaniu Kijowa. "Cóż, będą musieli (Ukraińcy - red.) przenieść stolicę do Lwowa - pisze.

 

ZOBACZ: USA o atomowych groźbach D. Miedwiediewa: Lekkomyślne i nieodpowiedzialne

 

"O ile oczywiście pszeki zgodzą się pozostawić Lemberg miłośników słoniny z kokainą" - dodał. Wyjaśnijmy: pszeki - to w Rosji obraźliwe określenie Polaków. Lemberg - to niemiecka nazwa Lwowa. Natomiast o co Miedwiediewowi chodziło w sformułowaniu o słoninie, trudno ustalić.

jk/ac / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie