Migranci z Afryki chcieli uciec do Europy. Po 14 dniach dopłynęli do Brazylii

Świat
Migranci z Afryki chcieli uciec do Europy. Po 14 dniach dopłynęli do Brazylii
Reuters
Chcieli dostać się do Europy. Dopłynęli do Brazylii

Czterej nielegalni migranci z Nigerii próbowali dostać się do Europy. Mężczyźni popełnili jednak pewien błąd. Zamiast na statek płynący na Stary Kontynent, wsiedli na jednostkę, która zmierzała do Brazylii. Podróż z Afryki do Ameryki Południowej trwała 14 dni. Migranci cały rejs spędzili na sterze statku oraz w ciasnej przestrzeni nad nim.

Brazylijska policja federalna uratowała czterech Nigeryjczyków, którzy jako pasażerowie na gapę przypłynęli na statku handlowym do portu w mieście Vitória na południowym wschodzie kraju. 

Chcieli dopłynąć do Europy

Jak się okazało przybysze z Afryki wcale nie chcieli znaleźć się w "kraju kawy". Wschodząc na statek myśleli, że płynie on do Europy. 

 

Podczas rejsu przez Atlantyk mężczyźni pokonali 5600 kilometrów. Całą podróż spędzili na sterze ogromnego statku oraz w ciasnej przestrzeni tuż nad nim. 

 

ZOBACZ: Włochy: Ciała migrantów znalezione na plaży. Kilkadziesiąt ofiar

 

Ponieważ tuż pod nimi znajdowała się woda, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo, przymocowali się do statku linami.

 

 

Ponieważ podróż statkiem trwała dłużej niż zakładali, migrantom w pewnym momencie zabrakło żywności i wody. Twierdzą, że przetrwali jednak pijąc wodę morską.

"Nigdy więcej bym tego nie powtórzył"

- To było dla mnie okropne przeżycie. Bardzo się bałem - powiedział 38-letni Thankgod Opemipo Matthew Yeye.

 

- Myślałem, że płyniemy do Europy. Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy nas uratowano - stwierdził natomiast 35-letni Roman Goimene Friday.  

 

- Podróż była bardzo niebezpieczna. Nigdy więcej bym tego nie powtórzył - dodał. 

 

ZOBACZ: Włochy. 65 migrantów uratowanych na pełnym morzu. W łodzi zepsuł się silnik

 

Chociaż mężczyźni byli zszokowani, gdy dowiedzieli się gdzie dopłynęli, dwóch z nich postanowiło zostać w Brazylii i starać się o prawo pobytu w tym kraju. Dwaj pozostali zdecydowali się wrócić do swojego kraju. 

 

- Modlę się, by rząd Brazylii się nade mną zlitował - powiedział jeden z ocalonych, czekający na decyzję brazylijskich władz. 

 

Migranci wyjaśnili, że zdecydowali się na ryzykowną podróż do Europy, bo ze względu na wszechobecną przemoc oraz trudną sytuację gospodarczą nie widzieli dla siebie przyszłości we własnym kraju.

dk/dsk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie