Tajlandia: Utrudniali przejazd konwoju z królową. Sąd mógł skazać ich na śmierć. Zapadł wyrok

Świat
Tajlandia: Utrudniali przejazd konwoju z królową. Sąd mógł skazać ich na śmierć. Zapadł wyrok
Wikimedia Commons
Król Rama X i jego małżonka Suthida

Monarchia w Tajlandii traktowana jest niemal jak świętość, więc pięciu osobom, które utrudniały przejazd konwoju z królową, groziła nawet kara śmierci lub perspektywa dożywotniego pobytu w więzieniu. Jednak w środę tamtejszy uniewinnił protestujących. Media uznały to za przełomowy wyrok.

Jak podaje CNN, w środę w Tajlandii sąd uniewinnił pięciu działaczy oskarżonych o utrudnianie przejazdu konwoju królowej, żony panującego Ramy X, podczas protestu w 2020 roku. Jest to przełomowy wyrok, który oddalił perspektywę spędzenia w więzieniu reszty życia.

 

ZOBACZ: Tajlandia: Pokłócił się z recepcjonistą. W odwecie podpalił hotel

 

Jak poinformowali obrońcy praw człowieka, reprezentujący oskarżonych, sąd stwierdził, że obwinieni nie byli świadomi nadchodzącego konwoju.  - Gdy tylko ogłoszono wyrok, wszyscy odczuliśmy ulgę, że nasze przekonania i determinacja zostały potwierdzone - przekazał jeden z oskarżonych Boonkueanun "Francis" Paothong, zapowiadając udział w przyszłych protestach.

Groziła im śmierć za blokowanie konwoju. Sąd wskazał na uchybienia policji

Sąd orzekł, że policja niewłaściwie zarządzała trasą procesji królewskiej i sama nie wiedziała, którym pojazdem podróżuje królowa. Jak uznał, gdy wszyscy zorientowali się, że konwój nadciąga, zgromadzeni się rozstąpili i nie doszło do groźnych incydentów.


Królewski urząd jest w Tajlandii traktowany z wielką czcią, często bliską boskiej. Oskarżonym za swój czyn groziła minimalna kara 16 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie bądź kara śmierci.

Incydent z konwojem pretekstem do zaostrzenia prawa

Incydent z konwojem królewskim był wymieniany przez rząd jako jeden z powodów wprowadzenia dekretu nadzwyczajnego. Zakazywał on zgromadzeń powyżej pięciu osób, a także publikowania informacji "budzących strach w opinii publicznej".

 

ZOBACZ: Tajlandia: Słonie atakują pojazdy na drogach. Uciekają przed pożarami

 

W 2020 roku protestujący wzywali do zmiany kodeksu karnego, który zawiera m.in. surowe prawa dotyczące obrazy majestatu. Sprawia to, że za krytykę monarchii czy nawet szczerą opinię na jej temat można trafić do więzienia

kar/wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie