Marek Belka o słowach premiera Morawieckiego: To wezwanie do bezprawia

Polska
Marek Belka o słowach premiera Morawieckiego: To wezwanie do bezprawia
Polsat News
Marek Belka w "Gościu Wydarzeń"

- Sprawa była kryminalna - ocenił w środowym "Gościu Wydarzeń" europoseł Marek Belka, nawiązując do testowego komunikatu o obniżeniu stóp procentowych, który pojawił się na stronie NBP. Przyznał też, że szef banku centralnego Adam Glapiński nie budzi u niego zaufania. Nawiązał również do słów premiera z Turowa, który krytykował decyzję sądu. - To jest przecież wezwanie do bezprawia - alarmował.

Prowadzący Bogdan Rymanowski poruszył temat decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który wydał zdecydował o wstrzymaniu wydobycia węgla brunatnego. Premier zapowiedział, że PiS "nie da zamknąć tej kopalni".

 

- Przede wszystkim to, co dzisiaj słyszmy wokół kopalni Turów nosi piętno przedwyborczych wypowiedzi, kampanii. Trzeba mieć świadomość, że to jest ważne, ale żeby zachować wszelkie proporcje - cztery do siedmiu procent energii elektrycznej w Polsce jest produkowane przez kopalnię Turów - powiedział.
 
 
Jak dodał, "gdybyśmy bardziej zdecydowanie wspierali odnawialne źródła energii "to te cztery-siedem procent nie byłoby aż tak kluczowe". 

Belka do wicepremiera: Co to cholera jasna oznacza?

Europoseł uważa, że trzeba być realistą i do 2044 roku wydobycie węgla brunatnego wydaje mu się dość wątpliwe. 
 
- Natomiast tam nie ma miejsca na jakieś gwałtowne ruchy, operacje zamknięcia czy coś takiego. Co mi się nie podoba to to, że przy okazji dezawuuje się sądy: "Żaden sąd nie będzie nam mówił". Co to cholera jasna oznacza? To jest przecież już wezwanie do bezprawia. Po drugie nieprawdą jest, że powodami tej sprawy są jakiekolwiek organizacje niemieckie - dodał.
 

 

- Tu nie ma mowy o tym, żeby coś się miało stać natychmiast. Tylko że perspektywa 2044 roku, to odkładamy to "ad calendas graecas" (na greckie kalendy, czyli nigdy - red.). Trochę kompromitujące dla Polski - dodał były premier. 

 

Belka o Glapińskim: Nie budzi wiarygodności

Według byłego premiera fakt, że Komisja Europejska rozpoczęła procedurę naruszeniową wobec Polski w związku z ustawą o powołaniu komisji ds. rosyjskich wpływów, może zakończyć się tym, że o "KPO możemy zapomnieć". 

 

- Przynajmniej do wyborów, jeżeli oczywiście wybory zmienią krajobraz polityczny naszego kraju. Ale co gorsza, może to stawiać pod znakiem zapytania inne należące się nam świadczenia, m.in. z nowej perspektywy budżetowej - uzupełnił.

 

Pytany o słowa prezesa NBP Adama Glapińskiego, który powiedział, że brak środków z KPO nie ma właściwie przełożenia na wzrost PKB, odparł: - Pan prezes Glapiński nie jest osobą, która w sposób naturalny budzi moją wiarygodność, przynajmniej jeżeli chodzi o sprawy ekonomii, łącznie z inflacją.

 

ZOBACZ: Podróż w czasie z NBP. Zaskakujący komunikat

 

Belka powiedział, że Rada Polityki Pieniężnej, utrzymując stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, nie miała innego wyjścia po tym, jak w ubiegłym tygodniu na stronie NBP pojawił się testowy komunikat - dotyczący obniżki stóp - chociaż posiedzenie RPP jeszcze się nie odbyło. 

 

- Sprawa w gruncie rzeczy była kryminalna. Gdyby któryś z moich członków RPP, puścił wiadomość publiczną o planowanych obniżkach lub podwyżkach stóp procentowych, to w gruncie rzeczy to się nadawało natychmiast do prokuratura - zapewnił.

 
Poprzednie odcinki "Gościa Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
pgo/wka / Polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie