Małgorzata Kidawa-Błońska o wpisie Tomasza Lisa: To staropolskie słowo

Polska
Małgorzata Kidawa-Błońska o wpisie Tomasza Lisa: To staropolskie słowo
Polsat News
Małgorzata Kidawa-Błońska w programie "Gość Wydarzeń"

- Używanie ofiar Holocaustu do polityki jest niedopuszczalne. Ale porównywanie tego z marszem wolnych, demokratycznych ludzi jest przekroczeniem wszystkich barier - powiedziała w programie "Gość Wydarzeń" Małgorzata Kidawa-Błońska, odnosząc się do spotu PiS. Podkreśliła, że "Tomasz Lis może nieprecyzyjnie użył słowa komora". - To staropolskie słowo oznaczające ciemne pomieszczenie - wyjaśniła.

Kilkunastosekundowy klip został opublikowany na oficjalnym profilu społecznościowym Prawa i Sprawiedliwości w środę rano. 

 

W treści wideo zamieszczono internetowy wpis dziennikarza Tomasza Lisa poprzedzony kadrami byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. W spocie podkreślono, że "w Auschwitz zamordowano ponad 1 mln osób" oraz "6 mln Polaków zamordowano podczas wojny".

 

ZOBACZ: Auschwitz w spocie PiS. Muzeum reaguje: Przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia

 

- Ten spot PiS mnie zaskoczył. To nie było zrobione spontanicznie tylko przygotowane przez sztab tej partii, czyli z pełną premedytacją. (...) Wydawałoby się, że używanie ofiar Holocaustu do polityki jest niedopuszczalne. Ale porównywanie tego z marszem wolnych, demokratycznych ludzi jest przekroczeniem wszystkich barier - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).

 

Zwróciła uwagę na to, że "nawet prezydent, który rzadko krytykuje PiS, stwierdził, że przekroczono granicę".

 

- Najgorsze, że nie padło słowo "przepraszam" i spotu nie usunięto z sieci - dodała w programie "Gość Wydarzeń".

 

WIDEO: Kidawa-Błońska w "Gościu Wydarzeń"

 

Spot PiS. Kidawa-Błońska o "komorze" we wpisie Lisa

 Podkreśliła, że "Tomasz Lis może nieprecyzyjnie użył słowa komora".

 

- To staropolskie słowo oznaczające ciemne pomieszczenie. Ale nie wiem, jak chorym trzeba być, żeby wysnuć takie porównanie - zauważyła polityk.

"PiS musi się bać, skoro powołał komisję"

Poruszono również wątek komisji do spraw badania rosyjskich wpływów. W poniedziałek ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda. We wtorek została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw. W środę ustawa weszła w życie.

 

- Ta komisja jest niezgodna z konstytucją, łamie wszystkie zasady demokratycznego państwa. PiS chce nastraszyć opozycję i upolować Donalda Tuska. Mają na jego punkcie obsesje. W ciągu czterech-pięciu minut wystąpienia potrafią wymienić jego imię kilka razy - stwierdziła Kidawa-Błońska.

 

ZOBACZ: Małgorzata Paprocka: Nie jest prawdą, że od wyroków komisji nie przysługuje odwołanie sądowe

 

Dodała, że jest przekonana, że "to krok, by uniemożliwić start w wyborach kandydatom opozycji".

 

- Jak oni muszą się bać opozycji, że dopuszczają się czegoś takiego. (…) Nie przypuszczałam, że dożyję takich czasów, że prezydent naszego kraju będzie robić takie rzeczy. Jeśli w tej sprawie głos zabierają USA to naprawdę trzeba się nad tym zastanowić - podkreśliła.

"Bardzo chciałabym milion osób na marszu"

Bogdan Rymanowski zapytał również o marsz 4 czerwca.

 

- Bardzo bym chciała, żeby spełniło się moje marzenie - milion osób na marszu. (…) Dziś rozdawałam ulotki o nim i żadne nie znikały w takim tempie. Wierzę, że warszawianki, warszawiacy wezmą w nim udział - podkreśliła Kidawa-Błońska.

 

Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.

pgo/ac / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie