Poznań: Tramwaje "bujają się" na boki. Urzędnicy rozkładają ręce
Modernizacja torowiska na trasie Poznańskiego Szybkiego Tramwaju trwała dziewięć miesięcy i pochłonęła blisko 30 mln zł. Teraz okazuje się, że część tramwajów nie może jeździć wyremontowanym odcinkiem, bo przechylają się na boki. Urzędnicy z Poznania rozkładają ręce i podkreślają, że modernizację wykonano prawidłowo - relacjonowała reporterka "Wydarzeń" Klaudia Syrek.
Remont trasy poznańskiego szybkiego tramwaju trwał dziewięć miesięcy i zakończył się przed czasem. - Motorniczowie zwracają uwagę na to, że trasa jest nowoczesna, wygodna i bezpieczna - podkreśla rzeczniczka MPK Poznań Agnieszka Smogulecka.
Po przebudowie torowiska różnicę widzą także mieszkańcy. - Jest bardzo fajnie, nawet powiedziałam mężowi, że jedzie się tak szybko, jakbym pociągiem jechała - mówi w rozmowie z "Wydarzeniami" mieszkanka Poznania.
Poznań: Po przebudowie torowiska za 30 mln zł tramwaje bujają się na boki
Problem polega jednak na tym, że po wymianie torów kosztującym blisko 30 mln zł, nie wszystkie tramwaje mogą nimi jeździć. Model Moderus Gamma na poznańską "pestkę", czyli bezkolizyjny odcinek Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, nie ma wjazdu. - Okazało się, że przy dużych prędkościach Moderusy Gamma "wężykują", czyli najprościej mówiąc przechylają się na boki - opisuje Agnieszka Smogulecka.
Wideo: Tramwaje nie mogą jeździć wyremontowanym odcinkiem. Pojazdy przechylają się na boki
Urzędnicy podkreślają, że modernizację wykonano prawidłowo, a bujające się składy to nie wina torowiska, tylko konkretnego tramwaju. Dla złośliwych sprawa stała się obiektem drwin, dla ekspertów - problemem do rozwiązania.
- Inne tramwaje, jeżdżące na tych samych wózkach, nie mają tego problemu. Jest zatem pewnie jakaś kwestia nawet nie konstrukcji samego wózka, ale połączenia wózka i pudła pojazdu - ocenia dr Jeremi Rychlewski z Politechniki Poznańskiej.
ZOBACZ: Poznań. Szokująca reklama w tramwaju MPK. Zdjęcie wyciekło do sieci
Problem jest złożony i trwają prace nad jego rozwiązaniem - To jest torowisko podsypkowe, czyli może trochę inne podbicie toru rozwiązałoby problem - podkreśla dr Rychlewski.
Remont PST trwał dziewięć miesięcy. Niektóre tramwaje będą szybkie tylko z nazwy
Mieszkańcy po wielomiesięcznym remoncie i tak czują ulgę, bo trasa to kręgosłup komunikacyjny miasta. Kursuje nią codziennie 50 wagonów, wykonując 800 przejazdów. - Jest to dobry łącznik między centrum a osiedlami - zaznacza jeden z pasażerów.
Tramwaje, które poszły w odstawkę, skierowano na inne tory. Niewykluczone, że jeszcze sporadycznie się tu pojawią - opisuje reporterka "Wydarzeń" Klaudia Syrek. Na trasie Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, pojazdy pozostaną szybkie tylko z nazwy, ponieważ nie będą mogły osiągać dozwolonych prędkości, czyli 70 km/h.
Czytaj więcej