Zbigniew Ziobro: Nie chcemy eurokołchozu regulowanego z Berlina i Brukseli
- Unia Europejska – tak, jeśli chodzi o wymianę gospodarczą, ale nie żeby wszystko regulować. To jest eurokołchoz. Nie chcemy eurokołchozu regulowanego z Berlina i Brukseli - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, lider Suwerennej Polski, która nazwę tę nosi od dzisiaj.
Zbigniew Ziobro w rozmowie z Piotrem Witwickim skomentował zmianę nazwy swojej partii z Solidarna Polska na Suwerenna Polska.
- To ma głęboki sens, ponieważ jesteśmy partią wartości. Widzimy procesy w Europie, które przyspieszają. Kanclerz Scholz w swoim programie wprost mówi, że chce tworzyć jedno państwo federalne, likwidować państwa suwerenne, państwa członkowskie, czyli też państwowość polską - tłumaczył.
Minister sprawiedliwości: Polityka Niemiec doprowadziła do napaści na Ukrainę
Ziobro wspomniał, że nowe traktaty unijne proponowane przez Francję i Niemcy prowadzą do tego, aby tworzyć jedno państwo federalne z wiodącą rolą dwóch narodów: niemieckiego i francuskiego.
- My się na to nie zgadzamy. Nie po to Polacy walczyli o wolność, demokrację, suwerenne państwo, by tracić to w imię jakiejś fantasmagorii europejskich liderów - stwierdził.
ZOBACZ: "Szczątki powietrznego obiektu wojskowego". Minister Ziobro o tajemniczym znalezisku pod Bydgoszczą
- Unia Europejska – tak, jeśli chodzi o wymianę gospodarczą, podstawy, EWG, ale nie żeby wszystko regulować. To jest eurokołchoz. My nie chcemy eurokołchozu regulowanego z Berlina i Brukseli - mówił minister sprawiedliwości.
- W naszym interesie nie jest to, żeby poddać się dyktatowi Berlina czy Paryża, które to stolice chciałyby o wszystkim decydować. To byłoby dramatyczne również dla Ukrainy. Kto doprowadził do siły Putina i napaści na Ukrainę, jeśli nie polityka niemiecka? Za zgodą UE budowano Nord Stream 1 i Nord Stream 2, przecież wszyscy analitycy na świecie mówią, że to był moment, kiedy Putin zaatakował - podkreślił.
WIDEO: Zbigniew Ziobro w programie "Gość Wydarzeń"
Ziobro o wyborach: Przygotowujemy scenariusz B
Minister sprawiedliwości odniósł się także do wypowiedzi wicemarszałka Sejmu, który niepochlebnie skomentował zmianę nazwy partii Ziobry.
"Mała partia, ok. 1 proc. poparcia, ogłasza, że to ona będzie bronić suwerenności Polski? Zmiana nazwy nic nie zmieni. Tylko Prawo i Sprawiedliwość może zapewnić Polsce wolność i rozwój" - napisał na Twitterze Ryszard Terlecki.
- My nie wypowiadaliśmy się konfrontacyjnie w stosunku do naszych przyjaciół z Prawa i Sprawiedliwości na dzisiejszym kongresie. Przeciwnie - kierowałem słowa sympatii i uznania co do naszej wspólnoty poglądów, jeśli chodzi o armię. Ale są też sprawy, które nas różnią. Nie poświęcałem temu uwagi, bo nie chcemy szukać różnic, chociaż takie wypowiedzi pana marszałka mogą prowokować tego rodzaju sytuacje. Myślę, że nie byłoby to dobre dla perspektyw Zjednoczonej Prawicy - stwierdził Ziobro.
ZOBACZ: Duda i Kukiz chcą sędziów pokoju. Ziobro: Propozycja destrukcyjna dla polskiego sądownictwa
- Oczywiście przygotowujemy się do scenariusza B. Jeśli nasi koledzy z PiS-u nie chcieliby razem startować razem z nami w wyborach do parlamentu, to z całą pewnością wystawimy własne listy parlamentarne - zapowiedział.
Przewodniczący Suwerennej Polski nie chciał zdradzić, w jakiej formule widzi start swojej partii razem z PiS-em w wyborach parlamentarnych. - Jesteśmy przed rozmowami z naszym koalicjantem - oznajmił.
Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej