Czarzasty w "Śniadaniu Rymanowskiego": Naprawdę trzeba być idiotą, żeby nie zabezpieczyć zbóż

Polska
Czarzasty w "Śniadaniu Rymanowskiego": Naprawdę trzeba być idiotą, żeby nie zabezpieczyć zbóż
Polsat News
"Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"

- To nie jest czas na analizę, czy poddać się do dymisji. To czas na refleksję, że w ogóle objęło się stanowisko ministra rolnictwa - mówił w "Śniadaniu Rymanowskiego" Piotr Zgorzelski (PSL) pytany, czy Henryk Kowalczyk powinien poddać się do dymisji. Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) stwierdziła, że rząd znowu bawi się w św. Mikołaja, a Grzegorz Schetyna (KO) mówił o "katastrofie PiS".

W "Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii" Bogdan Rymanowski porozmawia ze swoimi gośćmi o tym, czy rolnicze protesty doprowadzą do dymisji ministra Henryka Kowalczyka.

Sytuacja na polskiej wsi

Dziennikarz przypomniał niedawną wypowiedź szefa resortu: - Jeśli by moja dymisja zmieniła sytuację na rynku zboża to ja chętnie się poddam do dymisji. Ale w tym momencie byłaby to ucieczka, ja jestem teraz od rozwiązywania problemów - mówił w "Gościu Wydarzeń" w Polsat News.

 

ZOBACZ: Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk: Jestem gotów przeprosić. Nie wszyscy zrozumieli moje intencje

 

Piotr Zgorzelski nie krył oburzenia: - Ten pan nie jest w stanie rozwiązać żadnego problemu polskiej wsi, zwłaszcza polskiego rolnictwa - mówił - W sytuacji dramatycznego spadku cen zboża, wzrosły ceny nawozów sztucznych i paliwa. To doprowadziło do bankructwa wielu gospodarstw rolnych.

 

- Dzisiaj sytuacja wygląda tak, że pan minister nie powinien analizować, czy poddać się do dymisji, ale podjąć refleksję, że tego stanowiska się w ogóle podjął - dodał. 

Piotr Müller: Teraz trzeba działać

- Zacznijmy od tego, że w takich sytuacjach po prostu trzeba działać. To co my zrobiliśmy kilka tygodni temu, czyli przyjęcie uchwały rady ministrów w zakresie dopłat do rolników, którzy potrzebują dodatkowego wsparcia finansowego to jest działanie - Piotr Müller.

 

WIDEO: "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"

 


W kontekście zarzutów Zgorzelskiego pod adresem obecnego ministra, rzecznik rządu przypomniał język byłego szefa resortu, Marka Sawickiego. - On nazywał rolników frajerami. To jest cytat z ministra Sawickiego. To jest właśnie wasz język zamiast działania - stwierdził. 

 

- Trzecia sprawa, to przepisy unijne. Niestety funkcjonują w taki sposób, że w zakresie pomocy publicznej dla rolników potrzebna jest zgoda Komisji Europejskiej - tłumaczył.

 

ZOBACZ: Elżbieta Witek: Myślę, że Henryk Kowalczyk będzie ministrem do końca kadencji

 

Na pytanie, czy to wciąż nie jest za mało, wspomniał o liście pięciu premierów. - Piszemy też wspólny list premierów: pana Morawieckiego, premiera Słowacji, Rumunii, Bułgarii oraz Niemiec - dodał. 

Polska 2050: PiS znowu bawi się w św. Mikołaja

Na słowa rzecznika rządu zareagowała posłanka Polska 2050, Paulina Hennig-Kloska. Stwierdziła, że "PiS po raz kolejny popełnia te same błędy". 

 

ZOBACZ: Rolniczy "okrągły stół" zakończony. Minister rolnictwa komentuje obrady

 

- Najpierw doprowadza społeczeństwo do strat, a później rozdaje zasiłki i udaje świętego Mikołaja. Tak było na przykład wtedy, gdy niepotrzebnie zamykali cmentarze podczas pandemii. To nie jest sposób na sprawne państwo. Wasza domena: bagatelizowanie problemu, niesłuchanie doradców, a potem bieganie z gaśnicą - mówiła.

Schetyna: To katastrofa polityki PiS

Grzegorz Schetyna oświadczył, że niezbędna jest debata i "pokazanie katastrofy polityki PiS". - Możemy dzisiaj zaklinać rzeczywistość i taka jest oczywiście rola rzecznika rządu, ale sprawa jest ewidentnie w stu procentach zawiniona przez PiS - ocenił.

 

- Mieli wszystkie instrumenty i wiedząc, że przyjdzie bardzo poważny kryzys jeśli chodzi o to zboże. Nic nie zrobili od kwietnia zeszłego roku, kiedy pierwsze sygnał się pojawiły do premiera, prezydenta, że będzie okropny kłopot z ukraińskich zbożem - mówił. 

 

ZOBACZ: Kołodziejczak: Policja nachodzi rolników w domach. Reakcja polityków PiS

 

- W listopadzie - wyliczał Schetyna - kiedy katastrofa już wisiała na włosku, mając komisarza w Komisji Europejskiej, który zajmuje się rolnictwem, nie zrobiono nic. Dlaczego? Bo to ministerstwo jest traktowane jako poligon, śmietnik, gdzie się wyrzuca rzeczy, które nikomu nie są niepotrzebne, ale są niezbędne do utrzymania koalicji - stwierdził. 

 

Broniąc się przed serią zdziwień i komentarzy, tłumaczył dalej: - Osoby takie jak Janusz Kowalski, który nie ma pojęcia o żadnym rodzaju zbóż, tworzy politykę. No przecież to jest żart - wspominał wypowiedź Kowalskiego sprzed kilku miesięcy. 

Paweł Szrot: To rozwiązania optymalne

- Myślę, że prezydent ma zaufanie do Kowalczyka - ocenił szef gabinetu Prezydenta RP  Paweł Szrot.

 

Jak dodał był tworzone zupełnie nowe rozwiązania. - Kwestia umożliwienia eksportu ukraińskiego zboża była bardzo ważną kwestią przez dużą część zeszłego roku. Teraz możemy na to spojrzeć z innej perspektywy i pokazać nowe rozwiązania. Prezydent będzie to uważnie obserwować. Moim zdaniem zastosowano rozwiązania optymalne - stwierdził. 

 

ZOBACZ: Jan Filip Libicki: Kowalski ma tyle wspólnego z rolnictwem, co ja ze sprintem

 

- Poparliśmy wniosek PSL o odwołanie pana ministra. Mamy taką umowę, że się popieramy w wielu sprawach. Każdy wniosek ma sens, choć może nie ma szans na zrealizowanie. W trakcie procedowania tego wniosku pokażemy ciąg absurdów, które w tej sprawie się zdarzały - mówił Włodzimierz Czarzasty z Lewicy.

Czarzasty: Naprawdę trzeba być idiotą

- Wszyscy wiedzieliśmy, że będzie problem z ukraińskim zbożem. Wiedzieliśmy, że trzeba zabezpieczyć transporty. Na Boga, naprawdę trzeba być idiotą, żeby nie wiedzieć, że transporty trzeba zabezpieczyć. Będą ludzie źli i cwani, którzy będą chcieli na tym korzystać - mówił.

 

ZOBACZ: Wojciechowski: Trzeba uruchomić unijną rezerwę kryzysową dla rolników

 

Stwierdził, że w momencie, gdy zboże dopływało do portów, "wiadomo było, że jest tam też węgiel", który "trzeba przesunąć lub przenieść". - Wiadomo, że trzeba będzie to zboże załadować na statki. Nawet Kowalski, wiceminister, który się nie nadaje, gdyby dało mu się takie zadanie to pewnie nawet on by to wymyślił - oceniał i dodał: - Ja zwracam się do rządu grzecznie: Pamiętajcie, że z Ukrainy będą wywożone też inne produkty, to są proste rzeczy.

 

Więcej odcinków "Śniadania Rymanowskiego" znajdziesz pod tym linkiem.

nb / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie