Anna Maria Żukowska o referendum o prawie aborcyjnym. Wskazuje na działania rosyjskiego wywiadu

Polska
Anna Maria Żukowska o referendum o prawie aborcyjnym. Wskazuje na działania rosyjskiego wywiadu
Polsat News
Anna Maria Żukowska w "Graffiti"

- Nie ma czasu na referendum w sprawie aborcji - mówiła Anna Maria Żukowska w "Graffiti". Uznała pomysł przeprowadzenia go za "niebezpieczny" przez wojnę w Ukrainie i działania rosyjskich służb. - Siły wywiadu rosyjskiego na pewno chciałby dużo zamieszać. Zależy im na tym, żeby konfliktować polskie społeczeństwo - powiedziała posłanka Lewicy.

Aktywistka Justyna Wydrzyńska została uznana przez Sąd Okręgowy Warszawa-Praga za winną udzielenia pomocy w dokonaniu aborcji. Kobieta wysłała swoje tabletki poronne ciężarnej, która poprosiła o pomoc w usunięciu ciąży. To pierwszy taki proces przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Wydrzyńska zapowiada apelację od wyroku.

 

ZOBACZ: Poseł PiS Kazimierz Smoliński: W Polsce nie ma zakazu aborcji

 

Do wyroku na antenie Polsat News odniosła się Anna Maria Żukowska, która zapewniła, że nie podziela interpretacji sądu.

 

- W sprawie Justyny Wydrzyńskiej nie doszło do przerwania ciąży. Doszło do samoistnego poronienia - powiedziała posłanka Lewicy. Żukowska stwierdziła, że przestępstwem w Polsce "nie jest przerywanie własnej ciąży".

 

- Każda osoba będąca w ciąży może przerwać ją samodzielnie i nie podlega ustawie karnej - podsumowała.

 

Prowadzący program Grzegorz Kępka przypomniał ustalenia tygodnika "Polityka", zgodnie z którymi sędzia, która wydała wyrok, decyzją ministra sprawiedliwości dostała delegację do sądu administracyjnego.

 

- Zręczne zarządzanie wymiarem sprawiedliwości przez ministra Ziobrę nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem - stwierdziła Żukowska. - To pokazuje co trzeba robić, jakie trzeba podejmować wyroki, żeby zasłużyć na uznanie ministra. Coś co absolutnie nie powinno mieć miejsca, jest politycznieniem wymiaru sprawiedliwości - dodała.

 

Posłanka zapewniła też, że tabletki poronne powinny być wydawane na receptę przez lekarza.

Referendum w sprawie aborcji: Nie ma czasu

Pytana o referendum w sprawie prawa aborcyjnego, Żukowska stwierdziła że "nie ma na nie czasu" w sprawie aborcji. - Referendum robione w tej chwili, kiedy są i tak już zaostrzone przepisy, kiedy są najbardziej radykalne w Unii Europejskiej jest stratą czasu. Polki czekają rozwiązanie, które proponuje Lewica - dekryminalizacji przerywania ciąży - zapewniła posłanka.

 

Dodawała, że wiarygodność wyników referendum byłaby zagrożona przez wojnę w Ukrainie. - Siły wywiadu rosyjskiego na pewno chciałby dużo zamieszać. Zależy im na tym, żeby konfliktować polskie społeczeństwo, żeby je antagonizować, żeby ludzie się ze sobą kłócili. Uważam ten pomysł za niewskazany i niebezpieczny - mówiła posłanka.

 

Grzegorz Kępka przypomniał, że w 2016 r. Lewica sama zbierała podpisy pod zorganizowaniem referendum o prawie aborcyjnym w Polsce. Posłanka wskazała, że wówczas referenda pozwalały na liberalizację przepisów w innych krajach europejskich.

 

- Zmieniliśmy zdanie w tej sprawie, bo zmienił się pewien fakt, to było jeszcze przed tym, jak prezydent Duda podpisał ustawę, która jeszcze bardziej zaostrza przepisy, likwiduje przesłankę dotyczącą ciężkiego uszkodzenia płodu. Jesteśmy po prostu w innej sytuacji. Dlatego uważamy, że już nie ma na to czasu. Trzeba załatwić to w najprostszy i najszybszy sposób: ustawą dekryminalizacyjną - mówiła posłanka.

 

WIDEO: Anna Maria Żukowska w "Graffiti". Cała rozmowa

 

500 plus: Waloryzacja, ale nie dla wszystkich?

Anna Maria Żukowska odniosła się też do odczytu ponad 18-proc. inflacji za luty. Posłanka podkreślała, że należy utrzymać programy socjalne.

 

ZOBACZ: Artur Dziambor pytany o likwidację 500 plus: Oczywiście, że tak


- Lewica jest gwarantem, że nie zostaną one zlikwidowane, będziemy tego pilnowali, dlatego, że jest to realna pomoc w takich sytuacjach, w których brakuje po prostu pieniędzy - mówiła posłanka Lewicy. Wskazywała, że by walczyć z inflacją, należy uzyskać środki z Krajowego Planu Odbudowy oraz m.in. zlikwidować Fundusz Kościelny i przeprowadzić cięcia kosztów w administracji. Jednocześnie podkreśliła, że Lewica nie ma zamiaru "oszczędzać" na wydatkach na zbrojenie.

 

Żukowska skomentowała też propozycję Roberta Biedronia dotyczący rozmów na temat wprowadzenia progów dochodowych dla świadczeniobiorców 500 plus. - Toczy się o tym rozmowa, czy rzeczywiście osoby, które zarabiają 50 tys. złotych miesięcznie potrzebują tego - skomentowała Żukowska.

 

Według posłanki niezagrożone mają być osoby mieszczące się w pierwszym progu podatkowym. - Toczy się dyskusja nie tylko w Lewicy, czy ten program powinien być dla wszystkich, także dla milionerów, ale nie ma w tej chwili decyzji. Nasz program na razie zakłada po prostu zachowanie 500 plus - mówiła.

 

Podkreśliła jednak, że konieczna jest waloryzacja. - Od kiedy było to wprowadzane, to realna wartość pieniądza spadła - dodawała.

 

Dotychczasowe odcinki programu dostępne są tutaj.

bas / Polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie