Media: Auchan zaangażowany w pomoc Rosji. Wysyła towary rosyjskim żołnierzom na froncie

Świat
Media: Auchan zaangażowany w pomoc Rosji. Wysyła towary rosyjskim żołnierzom na froncie
Wikimedia Commons/Pit1233
Auchan ma wspierać rosyjskich żołnierzy na ukraińskim froncie

Narzędzia, papierosy i ubrania sprzedawane przez francuską sieć hipermarketów Auchan zaopatrują rosyjskich żołnierzy na froncie - donosi "Le Monde". Działania wspierać ma rosyjska filia sieci. Choć dowody zebrano głównie przeciwko Auchan, to w śledztwie pojawia się również sieć Leroy Merlin.

Francuski dziennik "Le Monde" we współpracy z portalami śledczymi Bellingcat i rosyjskim Insider, dotarli do wewnętrznych e-maili, zebrali relacje świadków pracujących w rosyjskim oddziale Auchan oraz zweryfikowali zdjęcia i filmy opublikowane w mediach społecznościowych.

 

Śledztwo wykazało, w jaki sposób towary sprzedawane przez dwie spółki należące do Grupy Mulliez - Auchan i Leroy Merlin zaopatrują rosyjskie siły zbrojne na froncie ukraińskim. W przypadku Auchan "Le Monde" ujawnił, w jaki sposób oddział firmy sam zorganizował zbiórkę produktów Auchan w Sankt Petersburgu zaledwie miesiąc po rozpoczęciu wojny. Ich wartość wyceniono na kilkadziesiąt tysięcy euro.

Rosyjski żołnierz dziękuje za pomoc

"Ogromne podziękowania dla uczniów w Samarze. Datki, które dla nas zebraliście, już do nas dotarły" - powiedział mężczyzna przemawiający do kamery pod koniec grudnia 2022 roku. "Le Monde" poinformował, że to żołnierz samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej związany z armią rosyjską.

 

ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski o Emmanuelu Macronie: Myślę, że naprawdę się zmienił

 

Ubrany w mundur maskujący stoi przed zniszczonym budynkiem w Doniecku, zaledwie 20 kilometrów od linii frontu. Wokół niego znajdują się dziesiątki pudeł, śpiworów, siatek kamuflujących i opakowań od Auchan i Leroy Merlin - dwóch marek należących do francuskiej Grupy Mulliez.

 

Jak poinformował portal Insider, ze śledztwa wynika, że dostawy dla rosyjskiego wojska określono mianem "pomocy humanitarnej". W jej skład mają wchodzić zarówno produkty z magazynów Auchan, jak i kupionych przez wolontariuszy w różnych sklepach sieci w różnych regionach kraju. W niektórych z nich, dostawy miały zostać zorganizowane przy współudziale lokalnych władz.

Ukraina reaguje na doniesienia

Po ujawnieniu wyników śledztwa, minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba oskarżył francuską sieć Auchan o bycie "rosyjską bronią".

 

"W zeszłym roku wzywałem świat do bojkotu Auchan za to, że nie wycofał się z Rosji i nie zaprzestał finansowania zbrodni wojennych. Rzeczywistość wydaje się jednak dużo gorsza: Auchan stał się pełnoprawną bronią rosyjskiej agresji. Zamierzam omówić to z moim francuskim odpowiednikiem" - napisał Kułeba.

 

Auchan odpowiada na zarzuty

"Auchan Retail kategorycznie zaprzecza doniesieniom związanym z dochodzeniem i ich interpretacji - napisały władze sieci w komunikacie - Te zarzuty w żaden sposób nie znajdują potwierdzenia w naszych wewnętrznych badaniach, które potwierdzają ścisłe przestrzeganie obowiązujących przepisów" - dodano.

 

Sieć przekazała, że jej sklepy "nie udzielają żadnej dobrowolnej pomocy i nie prowadzą żadnej działalności w zakresie zaopatrzenia kategorii konsumentów innych niż rosyjska ludność cywilna".

 

ZOBACZ: Łukaszenka: Polska i Litwa urządzają prowokacje. Decyzje zapadły, odpowiemy

 

"Le Monde" donosi, że oddział Auchan w Ukrainie stwierdził, że jest "zszokowany" doniesieniami. "Auchan Ukraina udzieliła Ukraińcom pomocy o wartości ponad 60 milionów hrywien (około 1.6 mln dolarów)" - poinformowano.

 

Auchan od dawna jest obecny zarówno w Ukrainie, jak i w Rosji. Auchan ma 230 sklepów w kraju agresora, a rynek ten stanowi 10 proc. obrotów firmy. w przypadku Leroy Merlin jest to z kolei 20 proc.

msm/ac / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie