Łukasz Schreiber: W ciągu tygodnia ogłosimy obniżki cen biletów PKP

- Prawo i Sprawiedliwość przestraszyło się krytyki i w sprawie cen biletów PKP interweniowała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Tymczasem to wszystko jest bardzo proste. Albo mamy monopol i wtedy nie ma zachęty do tego, żeby poprawiać warunki i obniżać ceny, albo mamy konkurencję. Tak samo działa to na rynku paliw - ocenił w programie "Śniadania Rymanowskiego w Polsat News i Interii" Stanisław Tyszka z Konfederacji.

Polityk dodał, że jego ugrupowanie złożyło wniosek do UOKiK w sprawie nadużywania przez PKP pozycji dominującej. - Od 2016 roku Urząd Transportu Kolejowego odmawia dopuszczenia konkurencji na trasach Warszawa-Kraków, Warszawa-Poznań, Praga-Gdynia, Kraków-Gdynia czy Warszawa-Wrocław - zwrócił uwagę Tyszka.

Polityk Konfederacji zaproponował także, że aby obniżyć ceny biletów PKP, rząd powinien zlikwidować podatek VAT na przejazdy kolejowe. - To będzie szybsze i skuteczniejsze niż inne działania - podkreślił.

Łukasz Schreiber: W ciągu tygodnia wydamy komunikat o obniżkach

Minister Łukasz Schreiber stwierdził na antenie Polsat News, że problemem są rosnące ceny energii. Dodał, że rząd planuje przeznaczyć na kolej dodatkowo pół miliarda złotych.

- W tym tygodniu będzie komunikat, w jaki sposób te ceny będą obniżone - podkreślił polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Łukasz Schreiber zaznaczył, że niegdyś dużo jeździł koleją na trasie Bydgoszcz-Warszawa. Cena przejazdu na tym odcinku miała wzrosnąć z 67 do 75 zł. - To nie jest podwyżka o 100 czy 50 proc. - podkreślił.

ZOBACZ: "Śniadanie Rymanowskiego". Fogiel o sprawie Tomasza L.: Tropy platformerskie są aż nadto jasne

- Oczywiście, każda podwyżka to problem dla Polaków. Kolej to najbardziej ekologiczny środek transportu i dlatego należy ją wspierać - ocenił minister.

Michał Kamiński o PKP. "Wojna uświadamia nam, jak ważna jest infrastruktura"

- Każdy ruch ze strony rządu, taki jak proponowana obniżka VAT-u jest realną ulgą dla ludzi, którzy podróżują - stwierdził w odpowiedzi wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. Przywołał także przykład anegdotyczny. - Bilet na 8 lutego między Warszawą a Poznaniem kosztuje drożej niż bilet między Warszawą a Berlinem, realizowany przez niemieckie koleje. Widziałem w Internecie zabawne pytanie, czy to znaczy, że jeżeli pojadę niemieckim pociągiem i wysiądę w Poznaniu, to będę musiał dopłacić różnicę - powiedział Kamiński.

Wicemarszałek Senatu zwrócił także uwagę na inną kwestię. - Wojna w Ukrainie pokazuje, jak istotna jest kolej w przypadku tego typu konfliktu. To ona jest głównym narzędziem dostarczania ciężkiego sprzętu, odgrywa kluczową rolę w logistyce wojennej. - stwierdził Kamiński. - W związku z tym powinniśmy czynić wszystko, aby polska sieć kolejowa była jak najlepiej rozwinięta i zintegrowana - dodał polityk.

WIDEO: Zobacz program "Śniadanie Rymanowskiego"

Krzysztof Gawkowski: Przez ostatnie lata połączenia były degradowane

Krytycznie pod adresem rządu wypowiedział się Krzysztof Gawkowski z Lewicy. Stwierdził, że "przez ostatnie lata połączenie kolejowe w Polsce były degradowane".

- Jeśli chodzi o kolej, to nadal mamy podział Polskę A, B i C - ocenił w odpowiedzi Krzysztof Gawkowski. - To nie tylko problem podwyżek cen. To także stacje, połączenia, tabor i troska o to, jak w pociągach czują się pasażerowie. Rozmowa o polskiej kolei to rozmowa o całym systemie kolejnictwa - dodał polityk.

Mariusz Witczak skrytykował rząd. "Jesteście niepoważni"

Ostre słowa pod adresem Prawa i Sprawiedliwości padły także z ust Mariusza Witczaka z PO. - Premier wystraszył się opinii publicznej, buntu społecznego, trochę jak władza komunistyczna - stwierdził poseł.

- Ceny biletów, jeżeli chcemy spełnić postulat ekologiczności i zielonego, muszą być obniżone. Inaczej Polakom nie będzie się opłacało podróżować - podkreślił.

ZOBACZ: "Śniadanie Rymanowskiego". Prezydencki minister: Zachód nie przestraszy się użycia broni atomowej

Witczak zabrał głos także na temat zapowiadanych przez rząd kolei dużych prędkości. - Skóra mi cierpnie, bo ta inwestycja jest budowana na krzywdzie ludzkiej - stwierdził.

- Dzisiaj bilet Pendolino z Gdańska do Krakowa w pierwszej klasie kosztuje bodajże 360 zł, a w drugiej klasie 260 zł. Czteroosobowa rodzina w drugiej klasie musiałaby zapłacić ponad 1000zł. To proszę sobie wyobrazić, ile kosztowałby bilet na przejazd koleją dużych prędkości. 1500 zł dla czteroosobowej rodziny - podkreślił polityk. - To jest żart. Jesteście niepoważni, nieprofesjonalni, wprowadziliście chaos i zamieszanie z budową CPK - dodał Witczak.

Doradca prezydenta: To będzie dobre dla obywateli

- Jeżeli rząd podejmie kroki, aby bilety były tańsze, to będzie to dobre dla obywateli - stwierdził doradca prezydenta Paweł Sałek.

- W ostatnich latach wznowiono wiele połączeń kolejowych. Niedawno był komunikat, że budowane będzie połączenie między Turkiem a Koninem. Kolej została przywrócona dla Polaków i kolej cały czas się rozwija - ocenił.

Poprzednie wydania "Śniadania Rymanowskiego w Polsat News i Interii" można obejrzeć tutaj.

WIDEO: "Upust złośliwości". Krzysztof Bosak odpowiada premierowi