Śmiertelnie ugodziła nożem konkubenta. Potem próbowała upozorować jego samobójstwo

Mieszkanka Warki (woj. mazowieckie) zabiła swojego partnera, zadając mu cios nożem w klatkę piersiową. Policjantom powiedziała, że mężczyzna popełnił samobójstwo.
Do tragicznego zdarzenia doszło na początku listopada.
ZOBACZ: USA: Odsiadywał wyrok dożywocia za zabójstwo. Zwolniony po 29 latach szybko wrócił za kratki
"Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 37-letni mężczyzna doprowadził do awantury z konkubiną, podczas której został raniony nożem w okolice klatki piersiowej. Ugodzenie okazało się śmiertelne" - poinformowała nadkom. Agnieszka Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grójcu.
Kobieta oszukała policjantów
Po wszystkim kobieta próbowała upozorować samobójstwo swojego partnera.
"33-latka wezwała na miejsce policję, tłumacząc, że znalazła swego konkubenta martwego w łóżku" - czytamy w komunikacie mazowieckiej policji.
Policjanci nie uwierzyli w te wyjaśnienia. Ustalili, że kobieta zacierała ślady, chcąc upozorować samobójstwo mężczyzny.
ZOBACZ: Podwójne morderstwo w Opolskiem. Zatrzymano syna małżeństwa
Mieszkanka Warki usłyszała zarzut zabójstwa. Została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące. Grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności.