Wojna w Ukrainie. Ukraińcy ostrzeliwują Rosjan... ulotkami. Wzywają do poddania się

Świat
Wojna w Ukrainie. Ukraińcy ostrzeliwują Rosjan... ulotkami. Wzywają do poddania się
Facebook.com/General Staff of the Armed Forces of Ukraine
W stronę rosyjskich pozycji na południu Ukrainy wystrzeliwane są... ulotki. Wzywają do natychmiastowej kapitulacji.

Rosyjskie pozycje w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy są ostrzeliwane pociskami... "propagandowymi". Jeden nabój zawiera 1,5 tys. ulotek wzywających do poddania się i informujących o obowiązującej w takim przypadku procedurze. "Lepiej się poddać, niż zginąć od niszczycielskiego ostrzału naszej artylerii" - powiedział dowódca ukraińskiej baterii.

Dziennik "Ukraińska Prawda" informuje o nowej strategii propagandowej stosowanej przez Ukrainę na froncie ukraińsko-rosyjskim.

 

W obwodzie charkowskim artyleria ostrzeliwuje rosyjskie pozycje pociskami propagandowymi, zaś ukraińska armia tłumaczy, że to najlepsza metoda dotarcia z przekazem do oddziałów, które są odcięte od dostępnych w normalnych warunkach kanałów informacji, w tym radia, telewizji czy internetu.

"Propagandowy" ostrzał rosyjskich pozycji

Amunicja zawiera ulotki, które nawołują do poddania się. Druki propagandowe zawierają także instrukcje, które szczegółowo tłumaczą procedurę mającą to umożliwić.

 

Siły Zbrojne Ukrainy podały, że adresatami akcji są żołnierze rosyjscy i separatyści z Ługańskiej Republiki Ludowej, zaanektowanej na przełomie września i października przez Rosję na mocy fałszywych referendów i dekretu Władimira Putina.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Miedwiediew straszy bronią atomową. Zrzuca winę na Zachód

 

Do wystrzelenia ulotek wykorzystano pociski dostosowane do haubic D-30 produkcji rosyjskiej. Jeden taki nabój zawiera 1500 instrukcji.

 

"Są wystrzeliwane w różnych kierunkach, aby jak najwięcej najeźdźców otrzymało te informacje" - pisze "Ukraińska Prawda". Ulotki zawierają m.in. wyjaśnienie, że poddający się żołnierze będą traktowani zgodnie z konwencjami i normami humanitarnymi.

 

"Wzywamy Rosjan do uniknięcia mobilizacji i poddania się w niewolę ukraińską, bo to lepsze, niż zginąć od niszczycielskiego ostrzału naszej artylerii" - powiedział dziennikarzom dowódca baterii artylerii.

 

Haubice D-30 to armaty konstrukcji sowieckiej kalibru 122 mm, wprowadzone do użycia w latach 60. ubiegłego stulecia i nadal produkowane. Mają zasięg od 15 do nawet 22 kilometrów.

 

Odbicie Chersonia będzie wielkim sukcesem Ukrainy

Informacyjna ofensywa to skutek sukcesów militarnych nie tylko na wschodzie kraju, ale także na południu.

 

Dr Łukasz Przybyło z Akademii Sztuki Wojennej przyznał w piątek w Polsat News, że postępy Sił Zbrojnych Ukrainy w okolicach Chersonia są znaczące, jednak nie można mówić o odbiciu miasta, mimo, że siły rosyjskie wycofują się z tego obszaru.

 

- Odbicie Chersonia nie jest jeszcze zakończone. Jeśli do niego dojdzie, będzie to wielki sukces Ukrainy, ale okupiony stratami - zauważył dr Łukasz Przybyło.

 

ZOBACZ: Putin sięga po sztuczną inteligencję. Teraz nikt się nie ukryje

 

Według niego w pobliżu miasta należy się spodziewać intensywnych walk.

 

- Samo wycofanie się oddziałów okupanta przez Dniepr jest bardzo trudne. To jeden z najcięższych z manewrów wojskowych - mówił.

 

- Dodatkowo Ukraina będzie wówczas mocno napierać i może się jej udać nadszarpnąć siły rosyjskie - powiedział, przypominając, że odwrót utrudnia fakt, iż na rzece, nad którą leży Chersoń, są obecnie tylko mosty pontonowe, bo stałe przeprawy zostały zniszczone.

 

WIDEO: Dr Łukasz Przybyło: "Jeśli dojdzie do zdobycia Chersonia, będzie to wielki sukces Ukrainy"

 

hlk/arż / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie