Tomasz Trela: Stawianie ultimatum to nie jest dobra forma współpracy

Polska
Tomasz Trela: Stawianie ultimatum to nie jest dobra forma współpracy
Polsat News
Tomasz Trela

- Stawianie jakiegoś ultimatum, deadlinów, listopad-grudzień to nie jest dobra forma współpracy - powiedział Tomasz Trela, poseł Lewicy w programie "Graffitit" odnosząc się do zapowiedzi Donalda Tusk, że deklaracje o wspólnej liście dla opozycji muszą pojawić się do końca listopada. Zdaniem posła powinna powstać tuż przed wyborami.

Poseł Lewicy został zapytany, czy lubi Donalda Tuska. - Lubię, nie lubię, ciężko powiedzieć. Znam dużo więcej osób, które lubię - odpowiedział.

 

ZOBACZ: Zjednoczona opozycja? Tusk: Wszyscy mają jak najlepszą wolę. Schetyna: Budujemy zaufanie

 

Trela odniósł się do zapowiedzi Tuska, z których wynika, że deklaracje o wspólnej liście dla opozycji muszą pojawić się do końca listopada. Jak przekazał Trela, Lewica już deklarowała chęć współpracy. - Stawianie jakiegoś ultimatum, deadlinów, listopad-grudzień to nie jest dobra forma współpracy - powiedział. Poseł uważa, że wspólna lista powinna powstać tuż przed wyborami.

"Nie podoba mi się ten bałagan, to dziadostwo, kunktatorstwo"

Grzegorz Kępka zapytał gościa, za co może pochwalić działania PiS w ostatnich siedmiu latach - Nic mi się nie podoba. Nie podoba mi się ten bałagan, to dziadostwo, kunktatorstwo - powiedział.

Ocenił, że programy takie jak 500 plus, 13. i 14. emerytury pomogły niektórym, ale "można było to zrobić lepiej". - Żeby waloryzacja była dwa razy do roku, można było wprowadzić emeryturę stażową - mówił.

 

ZOBACZ: Biejat: "Zabierzemy pieniądze kilku tłustym kotom". Lewica chce rozszerzyć dodatek węglowy


Jak dodał, Lewica jest za wprowadzaniem systemowych rozwiązań. - PiS wyspecjalizowało się w punktowych rozwiązaniach - powiedział Trela. Poseł przyznał, że nie było jeszcze rozmów, czy po wygranych przez opozycję wyborach, systemowo zostanie wprowadzona waloryzacja programu 500 plus. - Dzisiaj sytuacja budżetowa jest dramatyczna - powiedział.

 

WIDEO. "Graffiti". Poseł Lewicy odpowiada Tuskowi: To nie jest dobra forma współpracy

 

Jak dodał, programy wprowadzone przez PiS nie zostaną zlikwidowane. - Przyjdzie taki moment, że 500 plus trzeba będzie zwaloryzować - mówił Trela. 

Sprawa Jakuba Bocheńskiego

Poseł odniósł się także do sprawy Jakuba Bocheńskiego, członka Lewicy, który od ubiegłego tygodnia jest uważany za zaginionego. Bocheński został zawieszony w prawach członka partii. - Jeżeli są jakieś niejasności dotyczące tego, że Jakub Bocheński mógł podnieść rękę na kobietę, to nie ma zmiłuj - powiedział. - W takich sprawach trzeba działać, a nie mówić. Teraz działają służby. Zaginiony czy poszukiwany, to już trzeba pytać policji w tej sprawie - dodał. 

 

ZOBACZ: Zaginięcie Jakuba Bocheńskiego. Nowa Lewica zawiesiła jego członkostwo w partii

Tomasz Trela: Węgla nie ma dlatego, że te nygusy z PiS nic przez kilka miesięcy nie zrobiły

- Węgla nie ma dlatego, że te nygusy z PiS nic przez te kilka miesięcy nie zrobiły - powiedział poseł Trela. - Ja byłem w wakacje w Agencji Rezerw Strategicznych z pytaniem, czy mają węgiel i gdzie ten węgiel kupują, za ile go kupią. Dostałem odpowiedź: prezes na urlopie, dyrektor na urlopie, księgowy na urlopie, nikt nic nie wie - mówił.

Jak zapowiedział, dziś znowu pojawił się w agencji, by dowiedzieć się, ile węgla będzie i za ile będzie sprzedawany. Trela przyznał, że składy węglowe w np. Łodzi są puste. - Właściciel mówi, że chcielibyśmy węgiel kupić, ale nie mamy gdzie. To jest dzisiaj problem - mówił.

 

Poseł przypomniał, że premier w lipcu obiecywał, że węgla nie zabraknie. - A wczoraj Mateusz Morawiecki mówi, że musi być jakaś wewnętrzna autokorekta, żeby tego węgla nie kupować w całości - dodał. Trela odniósł się także do słów Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że "zamiast kupowania trzech ton węgla można kupić 1,5". - Mam do pana prezesa prośbę. Proszę dziś przyjść do Sejmu w jednym bucie. Po co ma pan dwa? Niech pan w jednym przyjdzie - powiedział. 

"Jeżeli my zmienimy kurs wobec Rosji, to Putin będzie zwycięzcą" 

W Czechach doszło do manifestacji, podczas których domagano się złagodzenia sankcji wobec Rosji. Sprawę komentował w programie poseł Trela: -  Jeżeli my zmienimy kurs wobec Rosji, to Putin będzie zwycięzcą. Jeżeli Putin będzie zwycięzcą, to za kilka lat zaatakuje całą Europę, albo nawet resztę świata. To jest facet nieobliczalny. Jego trzeba sankcyjne, ekonomicznie, gospodarczo dobić, żeby jego obywatele, rodacy wywieźli go na taczkach.

Nagana dla prezesa PiS. "Za pogardę jest kara"

Poseł odniósł się także do ukarania prezesa PiS za szydzenie z osób transpłciowych. - Bardzo słusznie. Nie można lekceważyć żadnego obywatela czy obywatelki. Nie można nikogo lekceważyć - powiedział Trela. - Za pogardę jest kara. Jest nagana, mam nadzieję, że w przyszłości będzie jeszcze dotkliwa kara finansowa, bo nie może być zgody parlamentu na tego typu słowa, czy manifestację swoich nierozsądnych myśli - dodał. 

 

Dotychczasowe odcinki "Grafitti" można zobaczyć tutaj

anw / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie