Tusk o podwyżkach cen gazu: Pętla się zaciska. W styczniu upadną setki najlepszych polskich zakładów

Polska
Tusk o podwyżkach cen gazu: Pętla się zaciska. W styczniu upadną setki najlepszych polskich zakładów
Polsat News
Donald Tusk na konferencji prasowej w Konstantynowie Łódzkim

Ta pętla się zaciska tak, że w styczniu, lutym będą padały dziesiątki, a może i setki najlepszych polskich zakładów - powiedział Donald Tusk. Odniósł się do podwyżek stawek za gaz zaproponowanych przez PGNiG. Wyjaśnił, że będzie to nawet 15-krotny wzrost cen. Zwrócił się też do Jarosława Kaczyńskiego i zaapelował by ten zajął się sytuacją.

- Może prezes Kaczyński mnie słyszy. Chłopie, zrób coś z tym, żeby ludzie nie padli kompletnie na... już nie chcę używać za mocnych słów, przepraszam za emocje, ale naprawdę w ostatnich kilkudziesięciu godzinach jest taka lawina rozpaczliwych wiadomości: "zróbcie coś, bo my naprawdę nie przeżyjemy" - powiedział lider PO na konferencji prasowej w zakładach włókienniczych w Konstantynowie Łódzkim.

 

Właściciele tamtejszej firmy zmagają się z podwyżkami cen energii. 

 

- To jedna z najnowocześniejszych firm w Europie, efektywna i świetnie zarządzana. Jeśli teraz przyjęliby warunki za cenę gazu, które proponuje państwo, to oni przez miesiąc będą mieli mniej przychodu, niż ma wynieść rachunek za gaz. I to nie jest sytuacja tylko tu - wyjaśnił Tusk. Podkreślił, że firma jest na skraju bankructwa, a mówimy o tysiącach miejsc pracy.

Podwyżki o 1000 proc. "Upadną setki polskich zakładów"

- Sytuacja jest naprawdę dramatyczna. To co dzieje się w ostatnich tygodniach, przechodzi wszelkie wyobrażenie. Te propozycje, które wysyła PGNiG, to wzrost 12-15 krotny. To podwyżka o 1000-1200 procent - dodał.

 

ZOBACZ: Dodatek węglowy i dopłaty do innych źródeł ciepła. Sejm przegłosował zmiany

 

Poinformował, że w tej chwili PGNiG proponuje ceny trzy razy wyższe, niż w Niemczech, Francji, czy Hiszpanii.

 

- Ta pętla się zaciska tak, że w styczniu, lutym będą padały dziesiątki, a może i setki najlepszych polskich zakładów - podkreślił były premier kraju.

Rekordowy zysk PGNIiG

PGNiG odnotowało rekordowy zysk za pierwsze półrocze. - Chwalą się tym: 4,8 mld zł tylko za pierwsze półrocze. To dwa razy więcej niż w zeszłym roku, przedsiębiorcom ta pętla się na szyi zaciska, a oni chwalą się zyskami. Wy padniecie na twarz, a oni będą się chwalili co trzy miesiące, że mają zyski - zaznaczył Tusk. Dodał, że za rok "nie będzie czego zbierać".

 

- Tu nie chodzi o grę pomiędzy opozycją a rządzącymi. Bo co mi z tego, powiem brutalnie, że my wygramy wybory, jak całe państwo będzie leżało na łopatkach. Przejdzie te pisowskie "tsunami", a ktoś to musi zbierać. Do stycznia jest czas, żeby to wszystko zatrzymać, albo będzie kaplica - skomentował.

 

ZOBACZ: Jacek Szymczak: Może się zdarzyć, że temperatury w mieszkaniach będą trochę niższe

 

Zaproponował także możliwe działania, by rozwiązać kryzysową sytuację.

 

- Wielkie państwowe spółki energetyczne muszą zacząć się dzielić tymi zyskami, bo sytuacja jest alarmowa. Najbliższe dwa lata spodziewanego kryzysu są po to, żeby państwo wszystkie środki użyło, by uratować polskie firmy - podsumował Donald Tusk.

 

jsd/arż / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie