Zatrucie Odry. Winne śnięcia ryb są nie tylko złote algi? Ekspertka o "efekcie domina"

Polska
Zatrucie Odry. Winne śnięcia ryb są nie tylko złote algi? Ekspertka o "efekcie domina"
PAP/Jerzy Muszyński
Działania służb na Odrze

Bakterie e.coli i salmonella, czy wirusy zapalenia wątroby typu A - takie drobnoustroje mogą znajdować się w wodzie z Odry, w której pływa masa śniętych ryb - wyliczył w Polsat News prof. Marcin Czech. Natomiast dr Joanna Podlasińska zapewniła, że toksyny wydzielane przez złote algi, czyli glony wykryte w rzece, nie szkodzą ludziom. Dodała, że nie tylko one mogły wywołać katastrofę ekologiczną.

Złote algi mogą być odpowiedzialne za masowy pomór ryb w Odrze. O wykryciu ich obecności w zatrutej rzece poinformowała w czwartek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

- Ten glon jest wyjątkowy, ponieważ jest bardzo konkurencyjny w stosunku do innych występujących w rzece. Może przeżyć w bardzo szerokim zakresie temperatur i zakresie zasolenia - opisała w Polsat News dr Joanna Podlasińska z Pracowni Ekologii i Ochrony Środowiska Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

 

ZOBACZ: Anna Moskwa: Badania wody z Odry wykazały obecność złotych alg

 

Jak dodała, złote algi odżywiają się zróżnicowanie, bo mogą przeprowadzać fotosyntezę jak rośliny, ale i zjadać inne organizmy niczym zwierzęta. - Wtedy korzysta z bakterii, zooplanktonu, fitoplanktonu, może też odżywiać się pozostałościami rozkładających się ryb - wyliczyła. 

Ekspertka: Wtórne zatrucie Odry częściowo się rozpoczęło

Joanna Podlasińska zauważyła, że w tym momencie w Odrze jest dużo śniętych ryb, dlatego mikroorganizmy pożywienia mają pod dostatkiem. - I tu chwała odławiającym je na potęgę, bo te osoby minimalizują wtórne zatrucie Odry - uznała.

 

Jej zdaniem proces powtórnego zatrucia rzeki zdążył częściowo się rozpocząć, bo martwe ryby zaczęły się rozkładać. - To bardzo niebezpieczne, ale trudno przewidywać, do jakiego momentu dojdzie i jak wpłynie na środowisko - opisała.

 

Zapytana, dlaczego ustalenie, co spowodowało katastrofę ekologiczną w Odrze jest tak skomplikowane, wyjaśniła, że badania wody można wykonać szybko, ale w przypadku ryb procedura trwa dłużej. - Trzeba wykonać sekcję, prawidłowo przygotować próbki - powiedziała Podlasińska.

 

ZOBACZ: Odra. Szymon Hołownia o skażeniu: Złote algi nie spadły z sufitu

 

Podkreśliła, że obecność złotych alg nie zawsze wywoła masową śmierć ryb. - Toksyny, jakie wydzielają, uaktywniają się w wodzie pod wpływem szoku, czyli obecności anionów, kationów, antybiotyków albo zasolenia. Jeśli mieliśmy wpływ słonych wód kopalnianych do Odry, byłby to moment aktywujący toksyny - objaśniła. 

Dr Podlasińska: Tak duży zakres katastrofy spowodowały nie tylko złote algi

Ekspertka zapewniła, że szkodliwe substancje wydzielane przez złote algi nie są szkodliwe dla ssaków, w tym ludzi, ale zagrażają życiu zwierząt mających skrzela.

 

- Można przypuszczać, że glon był przyczyną skażenia, a później poszedł efekt domina. Tak duży zakres katastrofy mogły spowodować przyducha, niski stan wód i wysokie temperatury - podsumowała.

 

Gościem Polsat News był też prof. Marcin Czech - epidemiolog, specjalista zdrowia publicznego oraz były wiceminister zdrowia. Odradził widzom kąpiele w zatrutej Odrze i jedzenie pochodzących z niej ryb.

 

ZOBACZ: Szklarska Poręba. Górski potok zanieczyszczany ściekami. Przedstawiciele KSWiK bezradni

 

- Masa śniętych ryb jest znakomitą pożywką dla drobnoustrojów: bakterii, wirusów, glonów, w tym złotych alg. Ta lista jest bardzo długa - mówił.

Groźne drobnoustroje mogą być w Odrze

Z czym - zdaniem prof. Czecha - kontakt grozi nam, gdybyśmy przykładowo napili się albo wykąpali w wodzie z Odry? Mogą to być bakterie e.coli, shigella, salmonella, legionella, a także wirusy zapalenia wątroby typu A czy pierwotniaki.

 

- Jeżeli ktoś miał kontakt, powinien umyć ręce, wziąć prysznic, obserwować, czy na skórze są zmiany. Powodem do niepokoju mogą być też objawy zatrucia. Nie namawiam do paniki, natomiast najlepsza jest prewencja, czyli niezbliżanie się do rzeki i niemoczenie w niej rąk. Ponadto obróbka cieplna ryb nie uchroni przed wszystkimi drobnoustrojami - zastrzegł.

wka/pgo / Polsat News / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie