Gdańsk. Zabójstwo Pawła Adamowicza. Psychiatrzy: Stefan W. może brać udział w procesie

Polska
Gdańsk. Zabójstwo Pawła Adamowicza. Psychiatrzy: Stefan W. może brać udział w procesie
Polsat News
Stefan W. został oskarżony o zabójstwo prezydenta Gdańska

Stefan W., oskarżony o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, może nadal brać udział w procesie. Tak wynika z opinii biegłych psychiatrów, która wpłynęła do sądu.

Do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynęła opinia dwojga biegłych psychiatrów w sprawie Stefana W., oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - poinformował portal gdansk.pl, który cytuje rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku Tomasza Adamskiego.

 

- Zgodnie z jej treścią oskarżony może brać udział w procesie. Terminy rozpraw są aktualne. Najbliższy, to 21 lipca. Wnioski opinii zostaną ujawnione na kolejnym terminie - wyjaśnił sędzia Adamski.

Oskarżonemu grozi dożywocie

Stefan W. jest oskarżony o dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także o popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania. Obu przestępstw oskarżony miał dopuścić się w warunkach powrotu do przestępstwa. Oskarżonemu grozi od 12 lat do dożywotniej kary więzienia.

 

ZOBACZ: USA: Sara Kruzan zabiła swojego oprawcę. Na ułaskawienie czekała prawie 30 lat

 

W opinii biegłych, gdy wszedł na scenę WOŚP i zaatakował nożem Pawła Adamowicza, miał ograniczoną poczytalność. Może to wpłynąć na wysokość kary więzienia. Sąd może zastosować jej nadzwyczajne złagodzenie. Stefan W. zaatakował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza 13 stycznia 2019 r. Dzień po ataku Adamowicz zmarł.

 

Od początku procesu Stefan W. konsekwentnie milczy. Nie odpowiada na pytania sądu, swojego obrońcy, ani prokuratora. Nie potwierdził nawet danych osobowych, choć jak wynika z informacji sądu i prokuratury na terenie aresztu zachowuje się normalnie - rozmawia z wychowawcami i współosadzonymi. O przebadanie Stefana W. przez biegłych psychiatrów wniósł na drugiej rozprawie jego obrońca Marcin Kminkowski.

jsd/bas / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie