Obowiązkowa pierwsza pomoc w szkole średniej. "Powinna być co roku"
Obowiązkowe szkolenia z metod udzielania pierwszej pomocy dla uczniów szkół średnich zakłada projekt ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej. Zdaniem ratownika medycznego Marcina "Borkosia" Borkowskiego z Warszawy licealiści powinni uczyć się pomagać. - Szkolimy nawet dzieci - dodał, mówiąc, że kursy powinny być regularne. - Ideałem byłoby powtórzenie szkolenia raz do roku - zalecał.

Zaprezentowany we wtorek projekt ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej przewiduje m.in. wprowadzenie obowiązkowych, powadzonych przez ratowników, medycznych kursów pierwszej pomocy dla młodzieży szkół średnich.
Ratownik medyczny Marcin "Borkoś" Borkowski uważa, że istnieje potrzeba szkolenia młodzieży z metod udzielania pierwszej pomocy. Ratownik, który udzielał pomocy poszkodowanym, jeżdżąc ulicami stolicy swoim jednośladowym motoambulansem, sam uległ niebezpiecznemu wypadkowi. Doznał poważnych obrażeń w czasie zderzenia z samochodem 13 października ubiegłego roku. Przez długi czas był rehabilitowany, obecnie znowu niesie pomoc, jeździ karetką.
Wiedza, która zostaje na całe życie
- Jeśli chodzi o szkolenia z pierwszej pomocy, to są one dedykowane. Szkolimy nawet dzieci w wieku przedszkolnym. Niezależnie od tego, czy chodzi o dzieci, młodzież, czy osoby dorosłe, dla każdej grupy przygotowuje się odpowiedni program - powiedział Marcin Borkowski, ratownik medyczny z Warszawy.
Jak dodał pierwsza pomoc nie wymaga dziś wykonywania sztucznego oddychania, zwłaszcza bezpośrednio.
- Ze względu na zagrożenia epidemiologiczne nie musimy wdmuchiwać powietrza osobie nieznanej, szczególnie metodą usta-usta - powiedział Borkowski.
- Żeby w dobie pandemii nie narażać się na aerozole osoby, która gdzieś leży, nie musimy już nachylać ucha do ust tej osoby. Wystarczy położyć dłoń na środku klatki piersiowej i staramy się zaobserwować, czy ręka się rusza. Technika jest modyfikowana, żebyśmy nieśli pomoc mimo zagrożeń - dodał Borkowski.
ZOBACZ: Marcin "Borkoś" Borkowski: Bardzo bym się cieszył, gdybym wrócił do karetki
Namawiał także, by nie obawiać się, że osoba ratowana dozna w czasie próby przywrócenia czynności życiowych obrażeń.
- Jeżeli uciskamy klatkę piersiową, zdarza się, że pęknie żebro. Nie obawiajmy się tego. Najważniejsze jest przywrócenie krążenia krwi, a jeżeli ktoś przeżyje dzięki naszym czynnościom, to żebro się zrośnie, a poszkodowany wróci do rodziny - powiedział warszawski ratownik.
Według niego obowiązkowe zajęcia z pierwszej pomocy powinny
- Dla ratowników medycznych ratowanie życia jest proste. Dla przypadkowych świadków zdarzenia, którzy mogą taką sytuację widzieć raz w ciągu całego życia, problemem jest stres. Często ludzie opowiadają, że zapomnieli czego ich uczono - powiedział Borkowski.
- Jeżeli ktoś przeszedł szkolenie, to później stres działa motywująco i mobilizująco - przyznał i dodał, że ratownicy na szkoleniach będą uczyć podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy.
- Ideałem byłyby szkolenie przypominające raz w roku - dodał Borkowski.
WIDEO - Marcin "Borkoś" Borkowski o szkoleniach z pierwszej pomocy
Tysiące nowych ratowników medycznych
- Podczas przygotowania ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej braliśmy pod uwagę niebezpieczeństwa charakterystyczne dla obecnego, trudnego czasu, czyli tego, co dzieje się w Ukrainie i co działo się już wcześniej na polskiej granicy z Białorusią - mówił we wtorek wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński dodał, że zaprezentowana ustawa, która m.in. porządkuje kwestie związane z zarządzaniem kryzysowym, jest "ważnym uzupełnieniem przyjętej ustawy o obronie Ojczyzny".
Jedną z ważnych zmian jest powołanie Funduszu Ochrony Ludności, z którego finansowane będą zadania z zakresu ochrony ludności w wysokości 0,1 PKB. - W obecnych realiach oznacza to około 3 mld zł - mówił Mariusz Kamiński. Niewykorzystane środki z niewygasającego funduszu będą przechodzić na kolejny rok.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński o odejściu z rządu: Proszę o cierpliwość
Środki z Funduszu będą podzielone, w połowie przekazane będą do dyspozycji szefa MSWiA, a w połowie - do wojewodów. Przeznaczane będą m.in. na działania związane z niesieniem natychmiastowej pomocy i wsparcie dla ofiar klęsk żywiołowych oraz inwestycje związane z infrastrukturą bezpieczeństwa. Trafią również do systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego.
Ustawa przewiduje także, że w oparciu o zasoby Ochotniczych Straży Pożarnych powstanie korpus ratowników medycznych liczący około 10 tys. osób, którzy będą nieść pomoc w społecznościach lokalnych. W ciągu kilku lat pozyskanych zostanie także ponad 2,8 tys. karetek, które trafią do polskich gmin.
Ustawa przewiduje także m.in. modernizację Systemu Powiadamiania Ratunkowego (numer 112).
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej