Prezydent USA Joe Biden na Stadionie Narodowym. Odwiedził punkt pomocy uchodźcom

Polska
Prezydent USA Joe Biden na Stadionie Narodowym. Odwiedził punkt pomocy uchodźcom
PAP/Krystian Maj/KPRM

Prezydent USA Joe Biden przybył w sobotę na Stadion Narodowy, gdzie odwiedził punkt nadawania numerów PESEL uchodźcom. Na miejscu rozmawiał z uchodźcami i wolontariuszami. Towarzyszyli mu premier Mateusz Morawiecki i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Władimir Putin jest rzeźnikiem - powiedział prezydent USA po spotkaniu z uchodźcami.

Biden mówił dziennikarzom, że "ci ludzie chcą po prostu się przytulić i powiedzieć: dziękujemy". - Każde z tych dzieci mówiło coś na zasadzie "pomódl się za tatę, za brata, za dziadka, bo oni tam są i walczą" - relacjonował Biden.

 

Przyznał, że sam pamięta, jak to jest, kiedy ma się kogoś w strefie wojny. - Co rano się wstaje i człowiek się zastanawia, modli się, żeby ten ktoś się odezwał - podkreślił Biden.

 

ZOBACZ: Andrzej Duda: poprosiłem Joe Bidena o przyspieszenie realizacji zamówień sprzętu wojskowego

 

O Ukraińcach, z którymi się spotkał na Stadionie Narodowym, amerykański prezydent mówił, że "to są cudowni ludzie". - Dwie osoby były tam z Mariupola - zaznaczył prezydent.

 

Na pytanie, co myśli o rosyjskim prezydencie Władimirze Putinie, kiedy obserwuje, co on zrobił z tymi ludźmi, których spotkał na stadionie, Biden odparł: "Jest rzeźnikiem".

 

 

Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Joe Bidenem Mateusz Morawiecki wskazał, że Ukraińcy za wschodnią granicą Rzeczypospolitej walczą też za naszą wolność, o bezpieczeństwo w Europie. - Walczą przeciwko brutalnemu agresorowi, jakim jest Rosja - mówił

 

- Polacy pokazują w tym wyjątkowym czasie, że jesteśmy zjednoczeni, że dzielimy się dobrem, że Ukraina może na nas liczyć (...) Nie pamiętam od czasów Solidarności takiego czasu zjednoczenia Polaków, jaki jest dzisiaj – zaznaczył Morawiecki i dodał, że naszym obowiązkiem jest dbać o wszystko, aby zapewnić warunki do pokoju, do rozwoju Ukrainy później, ale dzisiaj naszym obowiązkiem jest pomagać tym, którzy zostali najbardziej pokrzywdzeni przez los".

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosja wywołała być może największą katastrofę humanitarną w Europie od II WŚ

 

- Tak, jak dzisiaj z prezydentem Bidenem widzieliśmy takich ludzi, którzy przyjechali z Charkowa, Mariupola, Odessy, z miejsc zbombardowanych, kobiety, dzieci, którzy mówili wprost: "nasze domy zostały zrównane z ziemią, ledwie uszliśmy z życiem, ranni, nasi przyjaciele, nasi sąsiedzi, zostali tam na Ukrainie" - mówił. - Dzisiaj tych rannych ludzi leczymy w naszych szpitalach - dodał. Podziękował lekarzom i pielęgniarkom, którzy się w to zaangażowali.

 

- Polska jest na ustach Zachodu dzisiaj, ale pamiętajmy jesteśmy w środku, a może dopiero na początku krwawego konfliktu, bardzo trudnego konfliktu. Ten czas wymaga od nas więcej - zaznaczył.

 

Szef polskiego rządu pytany przez dziennikarzy o uchodźców z Ukrainy, którzy mają trafić do Stanów Zjednoczonych oraz ewentualny udział naszego państwa w ich transporcie, odparł: "To, czego dzisiaj doświadczamy, to jest być może dopiero pierwszy akord wielkiego, największego po II wojnie światowej kryzysu uchodźczego, kryzysu wywołanego wojną Rosji, agresją Rosji wobec Ukrainy".

 

Dodał, że obecna sytuacja oznacza, iż "w ślad za pierwszą wielką falą uchodźców, która liczy około 3 i pół miliona osób, i z czego ponad 2 miliony, 2,2 bądź 2,5 miliona, trafiło do Polski, być może będzie kolejna fala uchodźców". - I dlatego rozmawiam z różnymi przywódcami, dziś z prezydentem Joe Bidenem, również o tym, w jaki sposób można pomóc Polakom, w pomocy innym ludziom - podkreślił.

 

- Trzeba te powiedzieć, że my nie ubiegamy się o żadną relokację; po prostu, jeżeli ktoś chce u nas zostać, to może zostać, jeżeli ktoś chce jechać dalej, jedzie dalej. Są tez tacy, którzy wracają, zwłaszcza mężczyźni, którzy wracają na Ukrainę - powiedział.

100 tys. uchodźców z Ukrainy wyjedzie do USA

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powiedział mediom, że Joe Biden obiecał, że Stany Zjednoczone pomogą w systemie relokacji i że będą gotowe wziąć aż 100 tys. Ukraińców. Obiecał też pomoc finansową.

 

- Prosiłem, żeby ta pomoc finansowa nie trafiała tylko do rządu centralnego, ale również bezpośrednio do uchodźców, do organizacji pozarządowych i do samorządów, bo my jesteśmy na pierwszej linii – podkreślił.

 

- Podziękowałem panu prezydentowi za jego bardzo mocne słowa o polskiej demokracji - że Polska musi być wzorem demokracji dla całego świata. Podziękowałem za jego twarde stanowisko, jeśli chodzi o kwestię praworządności, podziękowałem także za obronę wolnych mediów, bo to niesłychanie istotne - powiedział Trzaskowski.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Media: Putin wykorzystywał "ochronę klimatu". Europa uzależniona od Rosji

 

Jak zaznaczał, spotkał się również z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem i rozmawiał o "pomocy uchodźcom, ale też właśnie o tym, że Polska musi dzisiaj być najmocniejszą demokracją, jak tylko można sobie wyobrazić".

 

- Nie stać nas na to, żeby dzisiaj na wschodniej flance NATO było państwo, które ma problemy ze swoim wewnętrznym systemem. Myślę, że w tym się chyba wszyscy zgodzimy, że dziś musimy być najsilniejszym i jak najbardziej przewidywalnym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, Unii Europejskiej i wzorem demokracji dla całego regionu - wyjaśnił.

Nadawanie numeru PESEL uchodźcom

Wizyta Joe Bidena na Stadionie Narodowym w Warszawie jest jednym z punktów sobotniej wizyty prezydenta USA w Polsce. Amerykański przywódca zapoznał się tam z pomocą dla uchodźców z Ukrainy.

 

Na Stadionie Narodowym znajduje się jeden z największych punktów, w którym uchodźcy mogą wnioskować o numer PESEL. Jest on nadawany wszystkim obywatelom Ukrainy, którzy po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji uciekli z terenów Ukrainy i mieszkają w Polsce.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosyjski żołnierz strzelił w twarz 11-letniej dziewczynce

 

Aby móc ubiegać się o przyznanie numeru PESEL wystarczy dokument ze zdjęciem, który potwierdza tożsamość uchodźcy. W wyjątkowych sytuacjach dopuszcza się nadanie numeru na podstawie oświadczenia złożonego urzędnikowi.

 

Po nadaniu numeru PESEL obywatele z Ukrainy mogą udać się do utworzonego na stadionie oddziału bankowego w celu założenia konta. Jest ono potrzebne m.in. do uzyskania świadczeń z ZUS.

 

Specjalny punkt Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na Stadionie Narodowym ruszył w ten weekend. Pracownicy ZUS pomogą wszystkim zainteresowanym założyć profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS i złożyć wniosek o świadczenia rodzinne m.in. 500 plus, Dobry Start, Rodzinny Kapitał Opiekuńczy.

 

W tym celu obywatel Ukrainy musi mieć m.in. PESEL, konto w banku w Polsce i polski numer telefonu.

 

Specjalny wniosek o 500 plus w języku ukraińskim od tej soboty można składać także elektronicznie.

 

W poniedziałek ZUS uruchomił specjalną linię telefoniczną w języku ukraińskim i polskim w sprawie świadczeń rodzinnych dla obywateli Ukrainy. Wśród obsługujących infolinię są uchodźcy z tego kraju.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Uczestnicy "operacji specjalnej" zostali weteranami. Putin podpisał ustawę

 

Punkt na PGE Narodowym jest czynny od godziny 8 do 16 i znajduje się w pobliżu recepcji głównej, po wschodniej części areny zlokalizowanej na promenadzie zewnętrznej, do której prowadzą schody. Wejście odbywa się bramą numer 11.

 

Sobota to drugi dzień wizyty prezydenta USA w Polsce. W południe Biden spotkał się w Pałacu Prezydenckim w Warszawie z prezydentem Andrzejem Dudą. Po godz. 17 amerykański prezydent wygłosi przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego.

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie