Premier: tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona

Biznes
Premier: tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona
PAP/Jerzy Muszyński

- Tarcza antyinflacyjna będzie przedłużona ponieważ walka z Putinem ma swoje koszty. Te koszty ponosimy w wyższych cenach paliwa, w wyższych cenach gazu, ale także wyższych cenach innych surowców. Te surowce przekładają się na przykład na żywność. Wyższe ceny zboża, to wyższe ceny żywności - powiedział w sobotę premier Mateusz Morawiecki.

W sobotę rano Morawiecki odwiedził teren rozbudowy tłoczni gazu gazociągu Baltic Pipe w Goleniowie (Zachodniopomorskie).

 

Premier przypomniał, że rząd pracuje obecnie nad tarczą "antyputinowską", która, według wcześniejszych zapowiedzi, będzie dotyczyła tych sfer życia gospodarczego, które ucierpiały na skutek inwazji Rosji na Ukrainę.

 

Morawiecki powiedział ponadto, że po agresji Rosji na Ukrainę Unia Europejska jest zjednoczona i nikt już nie ma złudzeń co do zbrodniczego charakteru systemu Władimira Putina.

 

ZOBACZ: Premier Morawiecki w Wersalu: są kraje, które chcą spowolnić wejście Ukrainy do Unii Europejskiej

 

- Jesteśmy w historycznym momencie, aby dać odpór tej brutalnej sile, która nie tylko swoją polityką, swoją propagandą, niszczy suwerenność państw. Dziś widzimy na Ukrainie że morduje niewinnych ludzi doprowadza do masakry rzezi bombardowania szpitali położniczych, mordowania dzieci - podkreślił Morawiecki.

Morawiecki: to był kubeł zimnej wody

Na konferencji prasowej premier ocenił, że Unia Europejska "do całkiem niedawna pozostawała w stanie energetycznego błogostanu". - To co stało się w ostatnich paru tygodniach, to był kubeł zimnej wody - wskazał.

 

Jak mówił, bardzo wiele osób dopiero teraz zdało sobie sprawę z tego, że dla prezydenta Rosji Władimira Putina gaz jest ważny nie tylko ze względu na kwestię finansową.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Jerzy Buzek: 15 lat temu Polska mogła uniezależnić się od gazu z Rosji

 

- To także kwestia uległości, to także kwestia zależności, uzależnienia Europy od gazu rosyjskiego. A co potem Rosja robi z tymi surowcami strategicznymi? Zamienia pieniądze, które za nie otrzymuje, na broń, a tę broń wykorzystuje na ataki na niewinnych ludzi - mówił.

 

Morawiecki podkreślił, że dzisiaj zdaje sobie z tego sprawę już cała Europa. - Lepiej późno niż wcale - dodał. Wskazał, że nie ma satysfakcji, że na ostatnim szczycie unijnym premierzy innych państw "mówili językiem Prawa i Sprawiedliwości". - Nie mam tej satysfakcji, bo byłaby ona bardzo gorzka. Ale dobrze, że nastąpiło to przebudzenie, strategiczne przebudzenie całej Europy - powiedział.

Premier: nie chcemy uzależnienia od rosyjskich surowców

Podczas wizyty na terenie rozbudowy tłoczni gazu gazociągu Baltic Pipe premier podkreślił, że "to co dzieje się na Ukrainie, to wielka przestroga dla całej Europy".

 

- Dziś Europa jednoczy się wokół tego celu - uniezależnienia się od rosyjskiego szantażu. To o co apelowaliśmy od wielu lat, staje się dzisiaj faktem, polityką UE. Ta skompromitowana polityka UE, polityka, która ma twarz Gerharda Shrödera, odchodzi do lamusa. Wiemy o tym dzisiaj już dobrze i wiemy też, że tutaj, na takim placu budowy jak ten, rozgrywa się kwestia niezależności. Tak jak Władimir Putin chciał uzależnić całą Europę od jego woli, tak my szliśmy w poprzek tym jego morderczym planom i budowaliśmy przestrzeń niezależności. Bo wolność, niezależność, suwerenność zależą właśnie od takich projektów. Nie chcemy uzależnienia od rosyjskich surowców - powiedział.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Były dowódca NATO: Putin nie może już wygrać tej wojny

 

Dodał, że "jesteśmy świadkami wielkiego dzieła, konsekwentnej realizacji gazociągu, który da nam niezależność".

 

- Raz jeszcze chcę podziękować wszystkim, którzy do tego doprowadzili. Także tym, którzy zainicjowali gazoport w Świnoujściu, bo ta tłocznia i dla tego gazoportu jest kluczowym elementem infrastruktury gazowej. A więc wspomnijmy raz jeszcze tutaj prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zainicjował gazoport w Świnoujściu i wszystkich tych, którzy konsekwentnie dążyli do tego, mając gdzieś z tyłu głowy tę geopolityczną i strategiczną obawę, że może nastąpić to, co niestety nastąpiło. Wbrew kpinom, szyderstwom i ironii realizowaliśmy nasz plan uniezależnienia od Rosji, który dziś doprowadzamy do końca - stwierdził Morawiecki.

Tarcza Antyinflacyjna 2.0. Obniżka VAT

Uchwalona przez Sejm 13 stycznia tego roku nowelizacja ustawy o podatku od towarów i usług czasowo obniża VAT m.in. na żywność, nawozy i gaz. Ustawa, która weszła w życie 1 lutego, jest częścią tzw. Tarczy Antyinflacyjnej 2.0. Niższe stawki VAT od towarów i usług mają obowiązywać do 31 lipca 2022 r.

 

Zgodnie z nowelą do zera spadł VAT na podstawowe produkty żywnościowe i napoje objęte dotychczas stawką 5 proc., czyli na mięso i ryby oraz przetwory z nich; produkty mleczarskie; warzywa i owoce i przetwory z nich; zboża, produkty przemysłu młynarskiego, przetwory ze zbóż i wyroby piekarnicze; niektóre napoje (np. zawierające co najmniej 20 proc. soku owocowego lub warzywnego, napoje mleczne i tzw. mleka roślinne).

 

ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Rekordowe ceny paliw na świecie. Ekspert: płacimy za niepewność

 

Z 23 proc. do 8 proc. spadła stawka podatku VAT na paliwa silnikowe: olej napędowy, biokomponenty stanowiące samoistne paliwa, benzynę, gaz LPG.

 

Dla nawozów, środków ochrony roślin, ziemi ogrodniczej i innych środków wspomagających produkcję rolniczą VAT spadł z 8 proc. do zera.

 

VAT na gaz spadł z 8 proc. do zera, na energię cieplną z 8 proc. do 5 proc., a w przypadku energii elektrycznej utrzymana została obniżona stawka podatku w wysokości 5 proc.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Węgry. Premier Orban: Unia Europejska nie nałoży sankcji na gaz i ropę z Rosji

 

Łączny spadek dochodów budżetu państwa, spowodowany zmianami, oszacowano na ok. 11,6 mld zł, z czego obniżenie VAT na żywność i napoje ma się przełożyć na spadek o ok. 2,92 mld zł, w przypadku paliw ma on wynieść ok. 3,11 mld zł, spadek VAT na nawozy to negatywny skutek dla budżetu na poziomie 0,52 mld zł, na gaz - ok. 2,09 mld zł, na energię elektryczną to ok. 2,30 mld zł, a na energię cieplną - ok. 0,67 mld zł.

Gazociąg Baltic Pipe

Gazociąg Baltic Pipe ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Według planów ma zacząć działać 1 października 2022 r.

prz / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie