Projekt prezydenta ws. Sądu Najwyższego pogłębi chaos i anarchię - Michał Wójcik w "Graffiti"

Polska
Projekt prezydenta ws. Sądu Najwyższego pogłębi chaos i anarchię - Michał Wójcik w "Graffiti"
East News/Reporter/Zbyszek Kaczmarek
Minister Michał Wójcik (Solidarna Polska) w "Graffiti".

- Ten projekt pogłębi chaos i anarchię. Nie zmieniam swojego zdania w tej sprawie i uważam, że Solidarna Polska nie powinna poprzeć i nie poprze w tej wersji takiego projektu - powiedział Michał Wójcik, minister w KPRM w "Graffiti" o prezydenckim projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym. Dodał także, że Polska nie powinna płacić żadnych kar, ani działać "pod wpływem szantażu brukselskich elit".

"Projekt prezydenta Andrzej Dudy dotyczący likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego to krok w dobrym kierunku, jeśli chodzi o spór z Komisją Europejską" - ocenił minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański podczas debaty w sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej.

"Ten projekt pogłębi chaos i anarchię"

- Minister Szymański jest w głębokim błędzie. Zajmuję się sprawami dotyczącymi sądownictwa od wielu lat, poznałem wszystkie projekty i uważam, że minister Szymański nie ma racji. Ten projekt pogłębi chaos i anarchię. Nie zmieniam swojego zdania w tej sprawie i uważam, że Solidarna Polska nie powinna poprzeć i nie poprze w tej wersji takiego projektu - powiedział Michał Wójcik, minister w KPRM.

 

- A inna sprawa i to chciałbym mocno zakomunikować, wolałbym, żeby przed panią Ursulą von der Leyen (przewodnicząca Komisji Europejskiej - red.) ten projekt widział polski minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro - powiedział Michał Wójcik, poseł Solidarnej Polski.

 

ZOBACZ: Michał Wójcik o prezydenckim projekcie zmian w Sądzie Najwyższym: polityka białej flagi

 

- Kiedy przygotowujemy jakiekolwiek projekty, to zawsze rozmawiamy z różnymi interesariuszami z ludźmi którzy mają wpływ na określony projekt, środowiskami których on dotyczy, tak się tworzy projekt - powiedział Wójcik. - Mam żal - dodał.

 

Przypomniał, że trwały prace nad innym projektem, który został przekazany prezydentowi. - Nie trzymaliśmy na niego odpowiedzi, czy pan prezydent przychyla się do tego, co się tam znajduje - powiedział Wójcik.

"Te prace powinny przebiegać w inny sposób"

Wójcik stwierdził, że "może tylko ubolewać, że projekt prezydencki został najpierw pokazany elitom brukselskim". Jego zdaniem to minister Ziobro powinien zobaczyć najpierw projekt, jednak "prezydent podjął taką decyzję, że przedstawi go najpierw panie von der Leyen".

 

Jednocześnie stwierdził, że Solidarna Polska nie odmawia pracy nad projektem prezydenta Andrzeja Dudy. - Jesteśmy absolutnie gotowi, aby współpracować i otwarci na tę współpracę - stwierdził polityk.

 

- Jednak wydaje mi się, że te prace powinny przebiegać w zupełnie inny sposób - dodał polityk.

 

ZOBACZ: Komentarze polityków ws. decyzji Andrzeja Dudy o likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego

 

- Solidarna Polska to 19 osób w parlamencie - przypomniał polityk. - Będziemy musieli się odnieść do tego projektu, będziemy musieli dyskutować na temat tych propozycji, m.in. weryfikacji sędziów. To bodaj półtora tysiąca osób - powiedział Wójcik, który zastanawiał się czy weryfikacja będzie rodzajem "testu niezawisłości". Podniósł także kwestię podważania treści orzeczeń, które już zapadły.

 

- Nie wyobrażam sobie tego za bardzo - powiedział Wójcik. - Minister sprawiedliwości odniesie się w najbliższym czasie do projektu pana prezydenta. Według mojej wiedzy jest przeprowadzana analiza - powiedział.

 

WIDEO - Michał Wójcik (Solidarna Polska) w "Graffiti"

 

UE ingeruje w sądownictwo w sposób bezczelny

Przypomniał, że Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło dwa projekty zmian w systemie sprawiedliwości. Pierwszy z nich dotyczył reformy sądów powszechnych. - Drugi dotyczył SN i w tym zakresie prowadziliśmy rozmowy z różnymi środowiskami. W tym także projekt został wysłany do Kancelarii Prezydenta - powiedział Wójcik.

 

- Pan prezydent przedstawia taki projekt, jak rozumiem jakiś pomysł jego doradców, który w jakimś stopniu kwestionuje jego prerogatywy. To prezydent decyduje kto jest sędzią kto nie jest - przypomniał.

 

Zapytany o argumenty prezydenta, który uzasadnia, że dziś trzeba szukać kompromisu i odblokować środki dla Polski, który wstrzymywane są m.in. w związku z kontrowersjami wokół Izby Dyscyplinarnej SN powiedział, że nie jest dobrym rozwiązaniem przygotowywanie projektów "pod wpływem szantażu".

 

ZOBACZ: Szef PSL: weźmiemy udział w spotkaniu z prezydentem i przedstawimy poprawki do projektu o SN

 

- Jeżeli przeliczymy spór z Unią Europejską na pieniądze to możemy przeliczyć go na Fundusz Odbudowy. Ja przeliczam takie dyskusje na to czy pozycja Polski jest silniejsza, czy nie. Uważam, że to jest niedobrze, kiedy przygotowuje się jakikolwiek projekt pod wpływem szantażu elit Brukselskich - powiedział.

 

Zaznaczył, że komisarze unijni "bezwzględnie szantażują Polskę".

 

- Nie akceptujemy tego, żeby gdziekolwiek, w jakimkolwiek obszarze interes Polski mógł być podważony - powiedział.

 

- Interes Polski jest na pierwszym miejscu, ale to nie zawsze są pieniądze. Są one ważne, ale nie przesądzajmy wszystkiego, nie patrzmy też na wszystko w kontekście środków finansowych. Pamiętajmy, że sądownictwo to jest domena państw członkowskich UE. Wspólnota tak naprawdę nigdy nie miała prawa i nie ma prawa do tego, żeby ingerować w nasz wymiar sprawiedliwości i sądownictwo, a robi to w sposób bezczelny, bezwzględny - powiedział Wójcik.

"Trzeba zrobić wszystko, żeby nie płacić kar"

- Pani von der Leyen nie odpowiada na pytania, dlaczego i czy prawdą jest, że urzędnicy brukselscy na polowaniach ustalają razem z sędziami TSUE pewne sprawy - powiedział przypominając doniesienia francuskiej prasy sprzed kilku tygodni.

 

Wójcik odniósł się do kwestii kar nałożonych na Polskę przez TSUE w związku z konfliktem wokół elektrowni i kopalni Turów. Komisja Europejska grozi ściągnięciem tych kar mimo rozwiązania sporu i wycofania sprawy z TSUE.

 

- Trzeba zrobić wszystko, żeby nie płacić kar do Brukseli ponieważ one zostały narzucone Polsce i Polakom w sposób bezprawny. Zrobiono to w postępowaniu zabezpieczającym, a z przepisów wynika jednoznacznie, że musi być rozstrzygnięcie ostateczne. Nie powinniśmy w ogóle płacić tych kar - powiedział Wójcik.

 

ZOBACZ: Skarga KE do TSUE ws. ścieków Ministerstwo Infrastruktury: kluczowy był 2012 rok

 

Jego zdaniem, jeśli kary będą potrącone z funduszy unijnych, "trzeba przyjąć jakiś scenariusz odniesienia się do Komisji Europejskiej". Nie chciał jednak wchodzić w szczegóły.

 

Przyznał, że nie widział propozycji obniżenia polskiej składki do Unii Europejskiej w związku z karami, które Polsce grożą.

 

- Egzekucja za Turów następuje po wizycie prezydenta w Brukseli. To pokazuje, jak Bruksela otwarta jest na relacje z Polską - powiedział polityk.

Pegasus: Potrzebne transparentne wyjaśnienie

Na koniec programu Michał Wójcik zgodził się, że sprawa Pegasusa powinna być wyjaśniona transparentnie.

 

- Czynności operacyjne były prowadzone, są i będą prowadzone - powiedział. Odniósł się także do informacji o przekazaniu finansowania z Funduszu Sprawiedliwości na zakup oprogramowania dla służb.

 

- Jeżeli ktoś miał wątpliwość na jakich zasadach były te środki przekazane CBA to odsyłam do odpowiedzi na interpelacje, które były składane już klika lat temu, a dziś zrobiono z tego wielką sensację - powiedział.

 

ZOBACZ: Pegasus. Kolejny atak na Pawła Wojtunika."To już jest uporczywe nękanie!"

 

Przyznał, że Solidarna Polska jest "rozczarowana" wdrażaniem Polskiego Ładu i związaną z tym polityką informacyjną. Podkreślił, że zabrakło informacji iż mogą wystąpić problemy.

 

- Jak widać są problemy. Chcę jednak podkreślić, że Polski ład to jest bardzo dobry program w założeniach. Trzeba się uderzyć w pierś i je naprawić - powiedział. Jego zdaniem to m.in. dlatego została podjęta polityczna decyzja o dymisji szefa resortu finansów odpowiedzialnego za wdrożenie reformy podatkowej.

 

Potwierdził, że Solidarna Polska otwiera ostatnio biura poselskie. - Chcemy być blisko ludzi - wyjaśnił.

 

Program prowadził Marcin Fijołek.

 

Dotychczasowe wydania programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.

hlk / Polsat News / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie